Standard A, B a może G?
- 10.03.2003
Rosnąca liczba standardów sieci bezprzewodowych utrudnia wybór rozwiązania.
Rosnąca liczba standardów sieci bezprzewodowych utrudnia wybór rozwiązania.
Na rynku polskim pojawiły się pierwsze urządzenia obsługujące sieci bezprzewodowe 802.11g firm Linksys i Apple. W kwietniu br. taki sprzęt ma się znaleźć w ofercie D-Link, a być może również innych firm, np. Proxim, które już zaprezentowały tego typu urządzenia w USA. W efekcie potencjalni użytkownicy sieci bezprzewodowych staną przed wyborem jednego z trzech standardów 802.11b, 11g lub 11a lub systemu mieszanego (są już dostępne stacje dostępowe 802.11a/b).
Od standardu do standardu
IEEE 802.11b jest standardem najstarszym, a oferta sprzętu i liczba producentów są zdecydowanie największe. Względnie nowy jest standard IEEE 802.11a. Certyfikaty zgodności są wydawane dopiero od lutego br. Ceny sprzętu są jednak wyższe, a wybór znacznie mniejszy.
Ostateczna specyfikacja 802.11g zostanie opublikowana dopiero latem 2003 r. Obecnie wprowadzane urządzenia zbudowano z wykorzystaniem specyfikacji wstępnej. Największe zalety 11g to przepustowość 54 Mb/s (taka jak w 11a), urządzenia 11g powinny bez problemu obsługiwać 11b (również w systemach mieszanych).
Wady dziedziczne
Wybrane zestawy bezprzewodowe dostępne na rynku polskim
Zdaniem specjalistów są to znane problemy, które powinny znaleźć rozwiązanie w ostatecznej specyfikacji standardu. W systemach złożonych wyłącznie z urządzeń 11g szybkość transmisji w praktyce osiąga poziom 20 Gb/s. Należy podkreślić, że nominalna wydajność 11 Mb/s (11b) lub 54 Mb/s (11a, 11g) to wartości maksymalne, a rzeczywista przepustowość sieci jest ok. dwukrotnie mniejsza.