Rzecz o tym, jak hakerzy okradają hakerów

  • Janusz Chustecki,

Tego jeszcze nie było, aby jedni hakerzy oskarżali innych o to, że ich okradają. Chodzi o hakerów, którzy atakują systemy IT korzystając z rozwiązań typu RaaS (Ransomware as a Service) i cyberprzestępców, od których kupują takie rozwiązania. Ci pierwsi oskarżają drugich, że w oferowanych im narzędziach instalują backdoory, dzięki którym mogą pobierać okupy wymuszane na zaatakowanych firmach dla siebie.

Jedna ze znanych hakerskich grup, która handluje rozwiązaniami RaaS, nosi nazwę REvil. Dzierżawi ona narzędzia innym internetowym oszustom w zamian za część zysków, które są przez nich wyłudzane od użytkowników zaatakowanych systemów. Chodzi tu o okupy pobierane za dostarczenie ofiarom klucza pozwalającego odszyfrować zakodowane dane.

Okazuje się, że hakerzy z grypy REvil instalują w projektowanych przez siebie pakietach przemyślny backdoor, który pozwala im na własną rękę przywracać do oryginalnej postaci zaszyfrowane dane i pobierać za to od ofiar opłaty z pominięciem "trzeciej strony", która wydzierżawiła takie oprogramowanie.

Zobacz również:

Są to wyjątkowe sytuacje, w których haker okrada hakera, a poszkodowana strona nie ma, z oczywistych względów, najmniejszych szans na dochodzenie swoich racji i odzyskanie okupu, który jest na ogół uiszczany w Bitcoinach.

Hakerzy z grupy REvil przeprowadzają też sami ataki ransomware. Jeden z najpoważniejszych incydentów tego typu miał miejsce w lipcu tego roku. REvil zaatakował setki firm na całym świecie, domagając się zapłacenia okupów o łącznej wysokości 70 mln USD za to, że dostarczy im program deszyfrujący zablokowane dane. Pisaliśmy wtedy o tym zdarzeniu szerzej tutaj.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem IDGLicensing@theygsgroup.com