Rootkit Sony - duży może więcej
- Łukasz Bigo,
- 04.12.2005, godz. 10:00
Po raz kolejny wraca echo wpadki Sony związanej z instalującym się z płyt audio rootkitem. Tym razem postawiono pytanie: dlaczego żaden z producentów oprogramowania zabezpieczającego - prócz F-Secure - nie zareagował na działania Sony?
Przed publikacją informacji przez Russinovitcha żaden z producentów antispyware czy antywirusowego (nie licząc F-Secure) nie podnosił alarmu, gdy w systemie znajdował się rootkit Sony. Tymczasem tuż po wykryciu oprogramowanie to zostało uznane za niebezpieczne dla komputera.
Profesor informatyki z Princeton, Edward Felten, nie może pojąć, w jaki sposób taka akcja mogła pozostać niezauważona: "To złośliwe oprogramowanie było obecne na rynku od miesięcy i prawdopodobnie zostało zainstalowane na setkach tysięcy komputerów."
Producenci oprogramowania zabezpieczającego twierdzą, że oprogramowanie nie zostało wykryte, gdyż rootkity na razie nie są zbyt popularne. Po drugie: było ono instalowane przez zaufaną firmę, czyli Sony.
Obiecują jednak lepsze narzędzia do zwalczania rootkitów w przyszłości podkreślając przy okazji, że zmodyfikowany model uprawnień w Windows Vista również powinien utrudnić instalację złośliwego oprogramowania.