Polska bezpieczniejsza od Niemiec i Francji

  • Janusz Chustecki,

Comparitech (angielska firma specjalizująca się w cyberbezpieczeństwie) opracowała ranking najbezpieczniejszych cyfrowo krajów na całym świecie, w którym pod uwagę wzięto m.in. procent urządzeń mobilnych zainfekowanych malware czy ilość spamu wyprodukowanego w danym kraju. Polska została sklasyfikowana na wysokim, bo 17. miejscu, wyprzedzając między innymi technologicznie rozwinięte kraje jak Niemcy i Francja.

W tym roku zwiększyła się liczba analizowanych państw (z 60 do 75) oraz podwoiła kryteriów (z 7 do 15), które brano pod uwagę, tworząc zestawienie. Najbezpieczniejsza jest Dania. Znajduje się w pierwszej trójce w 10 z branych pod uwagę 15 kategorii. Zaraz za nią uplasowała się Szwecja, potem Irlandia, Norwegia, Finlandia i Holandia. Czołówka zdecydowanie należy do krajów skandynawskich, prowadzących także w listach ułożonych według pojedynczych kryteriów.

Ciekawe jest to, że w wielu kategoriach bardzo wysoko uplasowało się Haiti, jednak z uwagi na ostatnie pozycje w np. procencie użytkowników zaatakowanych przez trojany, ostatecznie Haiti uzyskało 11. miejsce w rankingu ogólnym. To wyżej niż Izrael, Japonia czy Stany Zjednoczone, które są powszechnie postrzegane jako znacznie bardziej zaawansowane cyfrowo, niż wspomniane karaibskie państwo.

Zobacz również:

„Przypadek Haiti pokazuje, że do obrony przed cyberatakami nie wystarczy jedynie przygotowanie procedur czy też kupienie dobrego oprogramowania”, mówi Robert Juszczyk, Prezes spółki ICsec, która działa na rynku oferującym rozwiązania w zakresie zabezpieczeń infrastruktury przemysłowej. I dodaje, „Można uzbroić się po zęby do walki z jednym rodzajem zagrożenia, a nawet nie zdawać sobie sprawy z innych niebezpieczeństw. Dlatego cyberbezpieczeństwo należy postrzegać jako kompleksowy zestaw działań, którego zakres powinien się stale poszerzać, a jedną z najlepszych form nauki jest analiza”.

Na tle 75 państw z całego świata Polska wypadła przyzwoicie. Co prawda, nasz kraj nie pojawił się wśród trzech najlepiej chronionych państw w żadnym z 15 zestawień, ale z drugiej strony - próżno go szukać również wśród najgorszej trójce któregoś z rankingów. W klasyfikacji ogólnej jesteśmy na 17. miejscu, o wiele wyżej niż np. Francja (miejsce 40), Niemcy (m. 44) czy Hiszpania (m. 59). Zadecydował o tym bardzo niski procent użytkowników zaatakowanych przez trojany ransomware, także te mobilne.

Co warte odnotowania, Polska jest jednym z niewielu krajów, w których wraz z rozpoczęciem pandemii, liczba cyberataków zmalała, bądź po prostu się nie zwiększyła. Na początku 2020 roku 11% komputerów zmierzyło się przynajmniej raz z lokalnym atakiem malware, w trzecim kwartale było to już tylko 7%. Dla porównania, w Indiach procent ataków typu telnet w pierwszym kwartale 2020 wynosił 3,14, a w drugim kwartale już 19,99.

Nawet najlepiej wypadające w tym rankingu kraje mają dużo do poprawy. W Polsce w zeszłym roku CERT odnotował ponad 29 000 incydentów, z czego 8 339 dotyczyło mediów. Niestety, są to tylko incydenty zgłoszone, a w wielu przypadkach takich jak maszyny produkcyjne, infrastruktura nie pozwala nawet zauważyć, czy jednostka jest pod atakiem. Jedno jest pewne – nie można zadowolić się obecnym stanem. Do bezpiecznej sieci prowadzą jedynie systematyczna praca i ciągły rozwój.

Źródło: ICsec

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem IDGLicensing@theygsgroup.com