Pieniądze muszą zarabiać
- Andrzej Gontarz,
- 23.08.2011
Do zarządzania gotówką w Alior Banku stosowany jest specjalny system analityczny. Określa on m.in. codzienną, optymalną pulę gotówki dla każdego oddziału banku.
Łukasz Woźniak, dyrektor Departamentu Operacji Bankowych Alior Banku
Każda placówka Alior Banku ma tzw. szafę transferową - rodzaj specjalnego sejfu łączącego część ogólnie dostępną ze skarbcem. W niej zostawiana jest ściśle określona ilość potrzebnej gotówki lub odbierany jej nadmiar. W oddziale musi być tyle pieniędzy, aby można było sprawnie i bezpiecznie obsłużyć następnego dnia wszystkie wypłaty i operacje. Decyzje o wysokości odwożonych i przywożonych kwot oraz strukturze nominałowej dostarczanej gotówki podejmowane są na podstawie analiz wykonywanych przez specjalny system informatyczny ACMS - Advanced Cash-Management System (zaawansowany system zarządzania gotówką).
System autorstwa firmy Cama-Soft został wdrożony i jest używany przez Alior Bank tylko w centrali w Krakowie. Oddziały banku nie mają do niego dostępu, są tylko informowane o wyliczonej dla nich kwocie odprowadzenia lub/i zasilenia w gotówkę na następny dzień. "Program bazuje na modelu statystycznym, który oblicza ilość gotówki potrzebnej w oddziałach banku i uruchamia na tej podstawie stosowną logistykę. Zlecenia wygenerowane przez system i zatwierdzone przez analityka są przekazywane automatycznie do firmy obsługującej gotówkę i ta zajmuje się już całą resztą. Nas interesuje tylko, aby odpowiednia ilość środków była na rano w każdym oddziale" - mówi Łukasz Woźniak, dyrektor Departamentu Operacji Bankowych Alior Banku.
Co się najbardziej opłaca?
Obliczanie optymalnych zasobów gotówkowych dla poszczególnych oddziałów jest ściśle zintegrowane z całym procesem zarządzania gotówką. System prognozuje opłacalność transportów pieniędzy, bazując na kosztach mrożenia gotówki i na wielu danych, m.in. stopach depozytów międzybankowych. Optymalne rozwiązania są liczone dla każdej waluty osobno. "System robi automatyczną analizę i wskazuje: tyle pieniędzy opłaca się trzymać w oddziałach, a tyle w wynajętych skarbcach regionalnych. Następnie podejmowane są decyzje dotyczące transferu gotówki do NBP lub sprzedaży do banków komercyjnych" - wyjaśnia Łukasz Woźniak.