Odchudzanie inwentarza
- 08.09.2003
Do Łodzi marsz!
Mateusz Stefański, odpowiedzialny za projekt konsolidacji systemu kolekcji danych w Telekomunikacji Polskiej SA w centrum przetwarzania danych w Łodzi
"Konsolidacja to nie jest wyłącznie zamiana wielu mniejszych serwerów na jeden duży. W naszym przypadku centralizacja rozproszonego systemu kolekcji danych billingowych wymagała szczegółowego planowania nie tylko w dziedzinie serwerów i aplikacji, ale także sieci, pamięci masowych, procedur zarządzania, organizacji pracy, umów z firmami zewnętrznymi itp." - mówi Mateusz Stefański, odpowiedzialny za projekt konsolidacji systemu kolekcji danych w Telekomunikacji Polskiej SA w centrum przetwarzania danych w Łodzi.
Konsolidację serwerów poprzedziła centralizacja systemu polegająca na przewiezieniu wszystkich serwerów do jednego centrum przetwarzania danych. Ta, wydawać by się mogło prosta operacja była w praktyce sporym wyzwaniem. Dane billingowe są gromadzone w trybie ciągłym, niedostępność pojedynczego podsystemu kolekcji nie mogła więc, zgodnie z przyjętymi założeniami, przekroczyć 48 godz. "W praktyce udało nam się osiągnąć znacznie krótszy czas. Przed przeniesieniem każdego serwera przeprowadzaliśmy na miejscu audyt, aby upewnić się, że w krytycznym momencie nie czekają nas niespodzianki" - mówi Arkadiusz Gwóźdź, odpowiedzialny za centralizację systemu Kobat-Kolektor z ramienia PWPT Wasko sp. z o.o. z Gliwic, dostawcy systemu.
Firma Wasko była odpowiedzialna za przenoszone systemy od momentu ich wyłączenia, aż do ich powtórnego przywrócenia do normalnej pracy. Gdy serwer był przewożony, dane przeznaczone dla niego były zapisywane na serwerze rezerwowym. Po jego ponownym uruchomieniu w centrum danych w Łodzi wszystkie "zaległe" transakcje były kopiowane, wykonywane i weryfikowane. "Umowa z TP SA przewidywała, że oddajemy serwer do eksploatacji w takim stanie, jakby nie było żadnej przerwy w jego pracy" - tłumaczy Arkadiusz Gwóźdź.
Scalenie systemu z dziesięciu do jednego serwera to okazja do konsolidacji aplikacji, z której Telekomunikacja Polska SA skwapliwie skorzystała. Na jednym serwerze działa więc obecnie (jeszcze w trybie testowym) jedna instancja aplikacji Kobat-Kolektor powiązana z jedną kopią bazy danych Oracle. Oczywiście, nie byłoby to możliwe bez znaczących zmian w architekturze systemu - aplikacje w dotychczasowym kształcie były dostosowane do przyjmowania danych średnio z ok. 100 źródeł. Konsolidacja oznaczała tymczasem perspektywę wymiany sporych ilości danych z ponad 900 systemów mediacyjnych pobierających dane z łącznie ok. 1,5 tys. central. "To prawdopodobnie największa baza danych w Polsce. Szacujemy, że po wypełnieniu danymi jej objętość przekroczy 24 TB. Budowa tak dużego systemu dalece odbiega od schematów tworzenia typowych aplikacji bazodanowych. Konieczne okazało się wykorzystanie niskopoziomowych interfejsów API umożliwiających bezpośrednią komunikację bazy danych z oprogramowaniem firmware macierzy EMC Symmetrix DMX 2000. Konieczne było także dostrojenie systemu operacyjnego" - wyjaśnia Mateusz Stefański.
Porządki w komórce
Sławomir Michalski, dyrektor Departamentu Zarządzania Systemem Informatycznym
Narastające trudności z zarządzaniem i utrzymaniem systemów były tylko jednym z powodów, dla których Polkomtel zdecydował się na konsolidację serwerów. "Perspektywa budowy zapasowego centrum przetwarzania uzmysłowiła nam, dokąd prowadzi utrzymywanie tak bardzo rozproszonej architektury. Gdybyśmy chcieli stworzyć centrum zapasowe obejmujące wszystkie ważne aplikacje, nie zmieniając uprzednio architektury sprzętowej na bardziej scentralizowaną, koszty tej operacji - ze względu na koszt samego tylko zakupu sprzętu i umów serwisowych - przekroczyłyby wszelkie granice rozsądku. W rezultacie byłoby nas stać na zabezpieczenie tylko najważniejszych aplikacji" - podkreśla Sławomir Michalski. Jedną z niewielu aplikacji, które nie zostaną przeniesione na duże serwery, jest system backupowy. "Akurat w tym przypadku wydzielony serwer jest jak najbardziej pożądany" - konstatuje.