Lepiej w domu niż w szpitalu
- Antoni Bielewicz,
- 30.01.2006
Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II w Krakowie bierze udział w międzynarodowym projekcie badawczym Medical Care Continuity. To tylko jeden z projektów teleinformatycznych współfinansowanych przez UE w krakowskim szpitalu.
Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II w Krakowie bierze udział w międzynarodowym projekcie badawczym Medical Care Continuity. To tylko jeden z projektów teleinformatycznych współfinansowanych przez UE w krakowskim szpitalu.
Zamysł, który legł u podstaw projektu Medical Care Continuity (MCC), jest prosty. Przewlekle chorzy - których stan wymaga ciągłego nadzoru - zamiast stałej hospitalizacji mogliby przesyłać podstawowe dane i kontaktować się z lekarzem za pomocą Internetu. Do szpitala przyjeżdżaliby tylko na najbardziej skomplikowane badania i konsultacje. Dzięki temu mogliby leczyć się w bardziej komfortowych warunkach, unikając przy tym ryzyka zakażeń szpitalnych i nie obciążając na co dzień personelu medycznego. Lekarze są przekonani, że dzięki stałemu kontaktowi z rodziną ich leczenie mogłoby przynosić lepsze efekty.
Telewizyty
Zbigniew Leś, kierownik Działu Systemów Informatycznych i Ochrony Danych Elektronicznych w Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana PawŁa II
Pomysł na projekt - zwłaszcza od strony technologicznej - jest prosty. Jego realizacja może jednak wiązać się z kilkoma problemami, przede wszystkim organizacyjnymi. Podstawowa bariera ograniczająca - nie tyle samą jego realizację, co czerpanie korzyści już po jego zakończeniu - to brak odpowiednich uregulowań prawnych pozwalających na refundację hospitalizacji w domu. Bez tego trudno myśleć o kontraktowaniu i refundacji usług z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Drugą istotną przeszkodą jest opór ze strony środowiska lekarskiego. "Udało nam się przekonać lekarzy, że projekt MCC to nie technologiczny gadżet, ale przedsięwzięcie, które może dostarczyć wartościowego materiału badawczego" - wyjaśnia Zbigniew Leś, kierownik Działu Systemów Informatycznych i Ochrony Danych Elektronicznych w Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II.
Wartość projektu jest jednak trudna do przecenienia. Poza względami prestiżowymi daje on możliwość zdobycia nowych doświadczeń i nawiązania kontaktów z placówkami europejskimi. Są one istotne zarówno z punktu widzenia środowiska naukowego, jak i osób zajmujących się informatyką. Jest również szansą na uzyskanie dodatkowego dofinansowania ze środków unijnych. W Krakowie wiedzą o tym doskonale. Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II jest prawdopodobnie największym beneficjentem funduszy unijnych, przynajmniej w zakresie wdrażania nowoczesnych technologii i aparatury medycznej.
Operacje i szkolenia w sieci
Agnieszka Latocha-Chaber, pełnomocnik dyrektora ds. koordynacji programów Unii Europejskiej w Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana PawŁa II
Środki ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego współfinansują również wdrożenie stacjonarnego systemu wideokonferencji. Krakowski szpital - który był pionierem w zakresie telemedycyny w Polsce i współpracuje w tym zakresie z renomowanymi jednostkami, m.in. Harvard Clinical Research Institute - korzystał do tej pory z zestawianych ad hoc teletransmisji przy użyciu kamer internetowych. "Chcemy szerzej rozwinąć współpracę z innymi ośrodkami w kraju i za granicą i dlatego zależy nam na stworzeniu niezawodnego i trwałego systemu" - mówi Zbigniew Leś.
Już wkrótce w krakowskim szpitalu zacznie działać także platforma szkoleń elektronicznych. Początkowo personel będzie mógł w ten sposób odbyć kursy np. z zakresu BHP, podstawowych szkoleń informatycznych i organizacji działania. Z czasem do Internetu przeniesiona zostanie część szkoleń merytorycznych. Szef działu informatyki w krakowskim szpitalu wiąże z tym projektem ogromne nadzieje. "Lekarz musi kształcić się ustawicznie. Przynajmniej część z tych szkoleń mogłaby odbywać się elektronicznie. Z ich przygotowaniem nie powinniśmy mieć problemów, w końcu jesteśmy ośrodkiem akademickim i w wielu dziedzinach mamy specjalistów o światowej renomie" - mówi.
Cyfrowy szpital
Nakłady na informatykę to od 1,5% do 2% budżetu szpitala. W Krakowie już dawno zdano sobie sprawę z tego, że nawet te relatywnie wysokie środki nie wystarczą do realizacji wszystkich zamierzeń. Dlatego też rok temu dyrektor szpitala stworzył Biuro Projektów Międzynarodowych, którego zadaniem jest obsługa i koordynacja działań związanych z funduszami strukturalnymi. "Nie jest łatwo pozyskiwać i rozliczać takie projekty, tym bardziej, że w tej skali jest to nowa dziedzina, w której realiach muszą odnaleźć się nie tylko jednostki ochrony zdrowia. O środki z Funduszy Strukturalnych walczymy od 2004 r., złożyliśmy już 6 wniosków, udało się nam podpisać 2 umowy o dofinansowaniu, czekamy na 3 kolejne decyzje" - mówi Agnieszka Latocha-Chaber, pełnomocnik dyrektora ds. koordynacji programów Unii Europejskiej.
Tych zapewne będzie znacznie więcej. Ambicją Mieczysława Pąsowicza, dyrektora krakowskiego szpitala, jest konsekwentne rozwijanie idei "cyfrowego szpitala", który dzięki nowoczesnym technologiom informatycznym przynajmniej z częścią działań wyjdzie poza mury jednostki - do innych szpitali współpracujących, uczelni, a nawet domów pacjentów. Przy takim tempie realizacja tej wizji jest jak najbardziej realna.
Projekt MCC jest rozwijany równolegle w Polsce, Belgii, Francji i we Włoszech, a głównymi partnerami przedsięwzięcia jest towarzystwo ubezpieczeniowe AXA i France Telecom. W przypadku Polski partnerem technologicznym pozostaje TP.