Krzemowe potyczki
- Tom Yager,
- 09.01.2006
W 2005 r. AMD udało się przekonać działy IT, by przy zakupie serwerów nie kierowały się jedynie częstotliwością taktowania procesorów. Efekty tej zmiany - bardzo pozytywne - odczuje w 2006 r. cały rynek.
W 2005 r. AMD udało się przekonać działy IT, by przy zakupie serwerów nie kierowały się jedynie częstotliwością taktowania procesorów. Efekty tej zmiany - bardzo pozytywne - odczuje w 2006 r. cały rynek.
W 2004 r. AMD udało się zainteresować działy informatyki 64-bitowymi platformami x86. Minął raptem rok, a firma wyraźnie odczuwa pozytywne skutki bycia zauważoną. W kwietniu ub.r. AMD dodatkowo zwiększyła potencjał swojej platformy, wprowadzając dwurdzeniowe układy Opteron. Dzięki temu wymagający klienci mogą obecnie kupować serwery ośmioprocesorowe o wymiarach, poborze energii i cenach zarezerwowanych dotychczas dla serwerów czteroprocesorowych. Klienci o mniejszych wymaganiach stwierdzili tymczasem, że w cenie serwerów dwuprocesorowych mogą nabyć serwery czteroprocesorowe mieszczące się w obudowie 1U. Nic dziwnego, że w 2005 r. AMD osiągnęła 10-proc. udział w rynku.
W 2005 r. klienci zaczęli wierzyć, że wydajność serwerów nie wynika wyłącznie z częstotliwosci taktowania zegara. To dlatego 2-rdzeniowe, 64-bitowe procesory AMD Opteron zdobyły w 2005 r. ok. 10-proc. udział w rynku serwerów.
AMD nie pozwala też Intelowi na złapanie oddechu i zwiększenie dystansu w dziedzinie technologii. Architektura szeregowych szyn systemowych PCI Express, które Intel chciał uczynić orężem w walce marketingowej i na promocję których wydał niebagatelne kwoty, została włączona do architektury AMD bez żadnych problemów i obecnie jest standardem dla serwerów z jej układami. Argumenty Intela o zwiększeniu częstotliwości szyny FSB robią wrażenie jedynie przy porównaniach z jego poprzednimi architekturami. AMD, dzięki integracji kontrolera pamięci wewnątrz procesora, nie martwi się tym problemem.
W 2006 r. obie firmy będą nadal ścierać się w walce. Intel na pewno wda się w wojnę technologiczną, oferując procesory z czterema rdzeniami, sprzętowe wsparcie dla wirtualizacji i doskonaląc szynę FSB, a AMD na pewno nie pozostanie mu dłużna. Pierwsza połowa 2006 r. roku będzie w miarę przewidywalna, ale druga - już niekoniecznie. Jest całkiem prawdopodobne, że obie firmy trzymają jeszcze najmocniejsze karty w zanadrzu. Prawdziwa walka między Intelem i AMD będzie mieć miejsce w dwóch ostatnich kwartałach 2006 r. i w pierwszym kwartale 2007 r.
Niektóre z planów Intela na 2006 r. pokrzyżował Sun Microsystems, wprowadzając pod koniec 2005 r. serwery zawierające 8-rdzeniowe, 32-wątkowe procesory UltraSparc T1. Więcej wątków to więcej pracy wykonanej w jednym cyklu zegara. Gdy częstotliwości nie są podkręcone do granic możliwości, procesory nie grzeją się, czemu ostatnio Intel właśnie poświęca wiele uwagi i co napawa radością. Intelowi dobrze by zrobiło, gdyby zadbał o wydajność operacji arytmetycznych swojej platformy, ale to raczej wątpliwe, ponieważ większe pamięci cache i więcej rdzeni w procesorze odnosi lepszy skutek w reklamach.
AMD tymczasem udaje się w kierunku wielkich serwerów wykorzystywanych przez firmy z listy Fortune 100. Oczywiście, Intel będzie wytwarzać presję na AMD, by i ona zwiększyła liczbę rdzeni w procesorach, ale AMD będzie równolegle grać swoje skrzypce. Na pewno wykorzysta swoje atuty związane z kontrolerami pamięci, szynami I/O i szybkimi połączeniami między procesorami (technologia HyperTransport).
Jeżeli w 2006 r. AMD uda się osiągnąć 20-proc. udział w rynku serwerów x86 i jeszcze większy udział w rynku układów dla komputerów stacjonarnych (w 2005 r. udział AMD w tym rynku w USA przekroczył po raz pierwszy 50%), AMD ma szanse nakłonić ATI Technologies, nVidia i innych, by tworzyli karty rozszerzeń komunikujące się z procesorem bezpośrednio po szynie HyperTrasport. Byłby to niewątpliwy cios dla PCI Express. Jest prawdopodobne, że AMD zaoferuje komponenty do budowy 32-procesorowego serwera mieszczącego się w obudowie 3U, pobierającego tyle energii, co serwer 8-procesorowy. Stanie się to, gdy AMD i współpracujący z nim producenci dojdą do wniosku, że rynek potrzebuje takiej oferty. Intel i AMD nie odkrywają przed nami wszystkich kart, skazując nas przynajmniej po części na zgadywanie. Jedno jest pewne - na przełomie 2006 i 2007 r. będziemy mieć do dyspozycji nowoczesne platformy x86 powstałe wskutek brutalnej walki konkurencyjnej, a przy tym zachowujące rozsądną cenę.
Tom Yager jest redaktorem wydawanego przez IDG w Stanach Zjednoczonych tygodnika InfoWorld. (oprac. tom)
Potwierdzeniem przewidywań Toma Yagera w odniesieniu do prawdopodobnych ruchów AMD jest najnowsza informacja o porozumieniu AMD z firmą Rambus. Na mocy umowy licencyjnej za 75 mln USD AMD nabyła prawo do wykorzystania w swoich produktach kontrolerów pamięci Rambus XDR, jak również technologii związanych z pamięciami DDR2 i DDR3. Pamięci Rambus XDR wykorzystywane są w superszybkich kartach graficznych - mogą działać z prędkością 6,4 GHz. Rambus zapowiadał już jednak w tym roku kolejną generację tych pamięci, które będą mogły działać z częstotliwościami nawet 8 GHz. Rambus jest także właścicielem patentów na techniki pozwalające skutecznie podwyższyć wydajność zwykłych układów pamięciowych przez zrównoleglenie operacji zapisu/odczytu. Pamięci XDR licencjonuje od Rambus także IBM - w związku z wykorzystaniem ich w konsolach Sony PlayStation 3, a także dwaj inni producenci pamięci: Samsung i Elpida.