Komunikacja IP w biznesie, biznes w komunikacji IP
- Dariusz Niedzielewski,
- 08.03.2012
Wideokonferencje napędzają koniunkturę
Systemy wideokonferencyjne są silnym bodźcem rozwoju biznesowego zastosowania internetu. Jak prognozują analitycy Infonetics Research, przychody na rynku korporacyjnych rozwiązań teleobecności (telepresence) i wideokonferencji sięgną 5 mld USD. To ponad dwukrotnie więcej niż w 2010 r. (2,2 mld USD).
Specjaliści podkreślają jednak, że choć popyt na zaawansowane i rozbudowane systemy będzie rósł, to w dalszym ciągu najczęściej wykorzystywaną formą uzyskania połączeń wideo są aplikacje i telefony IP (stosunek 10:1).
Dostępność poszczególnych rozwiązań na rynku jest wysoka. Odpowiednią ofertę znajdą dla siebie zarówno małe firmy, jak i wielooddziałowe przedsiębiorstwa międzynarodowe.
W 2015 r. w sieciach IP przesyłanych będzie 81 EB danych miesięcznie
Z badań wynika również, że wprowadzenie systemów wideokonferencyjnych do jednego z dużych, europejskich koncernów piwowarskich doprowadziło do racjonalizacji wielu systematycznie wykonywanych czynności (szczególną uwagę zwrócono na zwiększoną efektywność spotkań w grupach międzynarodowych).
Uczestnicy badań Coleman Parkes Research podkreślali ponadto, że w większości przypadków (51%) ich dalekie podróże nie są związane z nadzwyczajnymi wydarzeniami. Są to po prostu rutynowe spotkania kadry zarządzającej. Co trzeci respondent przyznał, że wiele z nich można by przeprowadzić za pomocą systemów wideokonferencyjnych, bez żadnego negatywnego wpływu na ich wartość merytoryczną.
Ankietowani zwracali również uwagę, że w każdym roku spóźniają się przynajmniej na 2 spotkania międzynarodowe, co wynika z przyczyn niezależnych od nich (awarie na lotniskach, opóźnienia lotów itp.). Dla jednej czwartej badanych sam lot jest dodatkowym czynnikiem stresującym. Szacuje się, że w 2010 r. aż 30% spośród 400 dyrektorów europejskich firm spędziło na podróżach biznesowych ponad trzy tygodnie. Dla 10% oznaczało to konieczność rezygnacji z ważnych wydarzeń rodzinnych.
Wnioski z raportu Coleman Parkes Research można z dużym prawdopodobieństwem odnieść do wielu innych firm czy organizacji. Łatwo się zatem przychylić do opinii wielu specjalistów przewidujących dalszy wzrost znaczenia wideokonferencji IP w biznesie.
Unified Communications w firmie i chmurze
Według najnowszych szacunków IDC, w 2015 r. wartość rynku zunifikowanej komunikacji i pracy grupowej UCC (Unified Communications and Collaboration) w samym tylko regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód, Afryka) wzrośnie do 16,6 mld USD (z 5,7 mld USD w 2010 r.). Mimo dobrych prognoz, analitycy przekonują, że w obliczu zaostrzonej polityki kredytowej banków, budżety IT będą ściśle monitorowane, a wydatki na konkretne rozwiązania komunikacyjne będą podlegać wnikliwej analizie.
Specjaliści skłonni są uznać, że najbardziej rozbudowane (i najdroższe) wersje systemów UCC znajdą zastosowanie głównie w międzynarodowych korporacjach. Średnie i małe przedsiębiorstwa zainwestują raczej w rozwiązania typu CaaS (Communications-as-a-Service), dzięki którym zyskają część funkcjonalności UCC przy znacznie obniżonych kosztach inwestycyjnych.
• Wideokonferencje mogą być źródłem wycieku firmowych danych. Należy wyłączyć opcję automatycznego odpowiadania na połączenia i zabezpieczyć cały system odpowiednio skonfigurowaną zaporą ogniową. Powinno korzystać się ze znanego i stale aktualizowanego oprogramowania oraz z rozwagą planować zakup używanych rozwiązań.
• Z Facebooka i Twittera korzysta zdecydowana większość pracowników (badania Palo Alto Networks z maja 2011 r.). Co trzecia firma staje się obiektem ataków złośliwego oprogramowania, pochodzącego właśnie z serwisów społecznościowych (indeks Panda Software Social Media Risk). Najsłabszym ogniwem pozostaje człowiek. Nawet w co czwartej firmie może dojść do ujawnienia cennych danych przez zbyt lekkomyślnych pracowników.
• Do 22,9 mld USD (o 8,7% więcej niż rok wcześniej) wzrosną w 2012 r. wydatki na zwiększenie stopnia bezpieczeństwa sieci korporacyjnych (raport Canalys).