Ile banków w firmie?
- Adam Zych,
-
- Leszek Waligóra,
- 24.05.2007
I tu znów powracamy do kwestii: jeden czy kilka banków. Firmie, która decyduje się na kilka banków, łatwiej przesuwać na bieżąco przepływy między różnymi kontami. Może się to opłacać przy wysokich obrotach, gdy koszty stałe utrzymywania relacji w kilku bankach i tak okażą się mniejsze niż koszty zmienne (procentowe) przy dużych przelewach. Takiej firmy bank nie przyprze do muru, bo w łatwy sposób może ona przesunąć przelewy czy nawet kredyty do innego banku, z którego usług już korzysta. Z drugiej strony, jej pozycja negocjacyjna jest mniejsza, bo przecież przez dany bank nie przepływają całe obroty tej firmy. I tu jest miejsce dla modelu jednego banku. Groźba przeniesienia konta, rezygnacji z kredytów, usług leasingowych itd. pozwala na twarde negocjacje.
Wniosek? Jeśli nawet wybiera się jeden bank, należy pamiętać, że nie jest to wybór na zawsze, a na rynku działają również inne instytucje...
<hr>
Korzystać z jednego banku czy z kilku?
Nawiązanie ścisłej współpracy z jednym tylko bankiem może być korzystne, bo w ten sposób bank ma okazję dogłębnie poznać firmę, a przedstawiciele spółki mogą kontaktować się np. tylko z wybranym pracownikiem banku, który opiekuje się sprawami spółki - przygotowuje wnioski kredytowe etc. Jest to więc wygoda dla obydwu partnerów, która może oznaczać dla firmy skrócenie czasu potrzebnego na załatwienie formalności związanych chociażby. ze zdobyciem czy powiększeniem kredytu obrotowego, a dla banku po prostu większe bezpieczeństwo udzielenia tego kredytu, co może przełożyć się także na warunki jego udzielenia. To oczywiście tylko najprostszy przykład takiej symbiozy.
Z drugiej strony taka poufałość może być kosztowna. Z doświadczenia wiem, że banki solidnie naciągają klientów na kursach wymiany walut, o ile ci pozwolą sobie na luksus niesprawdzania innych ofert, czy też są na tyle naiwni, by wierzyć, że dany bank "zawsze" daje im najlepsze kursy.
Tymczasem działy dealingu walutowego to często w bankach państwa w państwie - mają odrębną księgowość i odrębne cele, a dla dealerów liczy się głównie wykonanie rocznego budżetu, od którego zależą ich bonusy. Poleganie tylko na jednym banku może więc oznaczać dla firmy często dokonującej operacji walutowych wymierne straty z takiej zażyłości.
Dlatego zalecałbym stosowanie wobec banków zasady ograniczonego zaufania. Z jednej strony można powierzyć swoje interesy tylko jednemu z nich, ale z drugiej strony lepiej monitorować stale ofertę innych banków, by wiedzieć, czy ten wybrany przez nas nie próbuje przypadkiem za łatwo się wzbogacić.
Emil Szweda, analityk Open Finance
<hr>
Następuje globalizacja
Dzisiejszy trend zmierza ku globalizacji, jeden bank obsługuje całą korporację na całym świecie. Nie jestem przekonany, że jest to korzystny trend, zarówno dla banków, jak i dla przedsiębiorstw.
Adam Ciuhak, prezes Strategia Horwath
<hr>
Stawiam na jeden
Szymon Matyla, dyrektor ds. finansowych PRK Poznań SA