Giganci elektroniki walczą z globalnym ociepleniem

  • NetWorld OnLine,

Apele licznych organizacji proekologicznych dotyczące konieczności ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery dotarły także do największych firm z branży informatycznej. Google, Microsoft, HP, Dell, Sun to tylko część gigantów, zrzeszonych w programie Climate Savers Computing Initiative mającym na celu zmniejszenie wydzielania przez komputery szkodliwych gazów o 54 miliony ton rocznie, przy jednoczesnym zwiększeniu wydajności zasilaczy do poziomu 95 proc.

Oprócz wymienionych już koncernów w skład proekologicznej inicjatywy Climate Savers Computing Initiative wchodzą takie firmy, jak: Yahoo, Hitachi, eBay, Advanced Micro Devices, NEC, Red Hat, Lenovo, Unisys oraz członkowie Linux Foundation. Celem wspólnej pracy ma być zaprojektowanie wysokowydajnych rozwiązań maksymalnie wykorzystujących dostępne zasilanie (oszczędne procesory, sprawne zasilacze, systemy chłodzenia) i zachęcenie użytkowników do korzystania z aplikacji zarządzających energią w komputerach.

Jak twierdzi Urs Holzle, wiceprezes Google ds. operacyjnych, obecnie jedynie ok. 50 proc. mocy wyjściowej z zasilaczy trafia do podzespołów serwerów i stacji roboczych PC. Reszta tracona jest wskutek "wycieków" przez kable doprowadzające i odprowadzające prąd oraz niskiej sprawności układów zasilających. Między innymi z tych względów grupa projektowa Climate Savers Computing Initiative opublikowała pakiet standardów definiujących zalecenia dla producentów zasilaczy na lata 2007-2010. Jeśli dostawcy będą chcieli wdrożyć nowe wymagania techniczne, to, według Ursa Holzle, już w 2010 r. wydajność dobrych układów zasilających zwiększy się do 95 proc., ograniczając tym samym emisję niepotrzebnie traconej energii.

Co ciekawe implementacja nowych rozwiązań nie pociąga za sobą konieczności opracowania dodatkowych technologii. Jak twierdzą specjaliści do zwiększenia wydajności źródeł energii w komputerach wystarczy np. stosować przewody zasilające i połączeniowe wysokiej jakości. Według Pata Gelsingera, wiceprezesa i dyrektora cyfrowych rozwiązań korporacyjnych w firmie Intel, średni koszt zakupu komputera biurkowego wyposażonego w bardziej wydajne systemy zasilające zwiększyłby się o 20 USD (a serwera o 30 USD). Aby zminimalizować wzrost ceny producenci zasilaczy już obecnie są zachęcani przez członków Climate Savers Computing Initiative do nakładania rabatów na nowe urządzenia. Jak twierdzi Gelsinger konsumenci i tak w dłuższej perspektywie zyskają, ponieważ zwiększą się ich oszczędności z tytułu mniejszych wydatków na energię.

CSCI w swym statucie ma również zakreśloną szeroko pojętą rolę edukacyjną. Według szacunków aż 95 proc. obecnie wykorzystywanych komputerów dysponuje systemami zarządzania energią - problem tkwi jednak w niskiej świadomości użytkowników odnośnie sposobu ich działania i uruchamiania. Sytuacja ta zauważalna jest szczególnie w dużych korporacjach, gdzie pracownicy rzadko zwracają uwagę na aspekty związane z poborem mocy użytkowanych przez nich komputerów. Członkowie Climate Savers Computing Initiative chcą m.in. dostosować polityki IT w firmach do nowych wymagań.

Poprawienie wydajności i sprawności zasilania wraz z używaniem aplikacji zarządzających energią, według wstępnych obliczeń, może znacznie zredukować ilość ciepła wydzielanego przez poszczególne podzespoły komputerowe. Konsekwencją tego ma być ograniczenie emisji gazów cieplarnianych (głównie dwutlenku węgla) o 54 miliony ton do 2010 r. Oszczędności w spożytkowanej energii mogą wynieść zaś aż 62 miliardy kWh, wartych obecnie ok. 5,5 miliarda USD.

Kwestie optymalnego gospodarowania pobieraną energią są również bardzo istotne w przypadku dużych ośrodków obliczeniowych. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: Centra danych: ekologia priorytetem.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem IDGLicensing@theygsgroup.com