Gadżety AD 2009
- Computerworld,
- 03.09.2008, godz. 12:19
Na setki można było liczyć cyfrowe ramki do zdjęć, a rumuńska firma Galactic pokazała takie, które mają kalendarz i budzik i odtwarzają nagrania MP3 przypisane do poszczególnych zdjęć. Ta sama firma miała komórki odbierające program telewizyjny i nawigatory. Nawigatorów zresztą też było bez liku (osobne piętro), niektóre wbudowane w odbiorniki radiowe.
...i minikomputery
Samsung X360 ma być konkurencją dla MacBook Air.
Myliłby się jednak ktoś twierdzący, że podobnie jak w komputerach, w takiej np. myszce komputerowej niewiele już można wymyślić. Pokazał otóż Genius mysz z podnoszoną tylną częścią obudowy, gdzie w specjalnym gnieździe, pod sprężyną, można umieścić do pięciu monet po 2 euro, regulując w ten sposób ciężar. Pod względem technicznym zresztą, możliwe jest już chyba wszystko i gdyby nie nasze kiepskie zmysły, wszystko mogłoby być jeszcze szybsze i mniejsze. Panasonic pokazywał rozłożoną na części kamerę rejestrującą obraz na 60 GB dysku. Wyraźnie widoczny był największy z wszystkiego akumulator, można było dojrzeć jeszcze obiektyw, od biedy dawało się wyróżnić element światłoczuły, ale który z pozostałych klocków był dyskiem - nie sposób było powiedzieć.
Trudno pojąć, po co komu w samochodzie 1200 W mocy kierowanej do głośników.
Prymitywnie przy całej tej elektronice wyglądają urządzenia czysto mechaniczne - anteny satelitarne (wystawiano niewiele) czy wieszaki do telewizorów i ekranów, których były tysiące. Ale taki holenderski Vogel's (35 lat w branży) miał i wieszak sterowany pilotem, wyczyniający z ekranem całkiem niezłą gimnastykę. Bardzo liczne i zróżnicowane były urządzenia zwane car-audio (też z dokowaniem iPoda i iPhona), ale naprawdę trudno pojąć, po co komu w samochodzie 1200 W mocy kierowanej do głośników.
Tegoroczna IFA to 30 pawilonów i ponad 1200 wystawców. Jeden dzień nie wystarczy.
Relacjonował Bogdan Pilawski.