Enface
- Dorota Konowrocka,
- 26.06.2007
Leszek Bogdanowicz...
Leszek Bogdanowicz...
... założyciel Wirtualnej Polski, obecnie szef Telewizji Interaktywnej iTVP. Sam telewizję ogląda rzadko, jeśli już, to rozrywkowo, czując się przedstawicielem pokolenia Internetu. Nie uczestniczy w Web 2.0 zastrzegając, że natworzył się już w swoim czasie.
O TELEWIZJI MOBILNEJ
MARZENIA O WIDZU
Marzy nam się widz, który nigdy nie porzuca nadawanego przez nas strumienia informacji. Kończy oglądać serial w telewizji, włącza komputer i zaczyna komentować to, co właśnie obejrzał, głosuje, współtworzy kolejny program, ściąga programy z dostępnej biblioteki, potem znów siada do telewizora. Piramida widzów to szeroka podstawa tych, którzy biernie oglądają, znacznie mniej tych, którzy komentują i zupełnie niedużo tych, którzy chcieliby współtworzyć. Tworzenie jest męczące. Doświadczenia z blogosfery dowodzą, że aktywni twórcy często wypalają się po roku czy dwóch. Nie należy więc liczyć na to, że widz całkowicie przejmie rolę reżysera i producenta programu telewizyjnego.
O PRZEŻYCIU TELEWIZYJNYM
Jest takie pojęcie... Generalnie chodzi o to, że telewizja jest czymś, czego doświadczamy tu i teraz, z dużą intensywnością. Przeżycie telewizyjne jest czymś, co możemy współdzielić z grupą ludzi, którzy oglądali to samo w tym samym czasie. No i to właśnie jest coraz trudniej zapewnić ze względu na ogromną ofertę programową. Stąd biorą się kanały tematyczne, których jak brzytwy chwytają się wszystkie stacje telewizyjne, próbujące jakoś zaszeregować, przytrzymać i związać widzów. Ponieważ telewizja interaktywna i dystrybuowana w Internecie jest bardziej telewizją niż Internetem, mamy z nią ten sam problem.
O NASTĘPNYM GOOGLE
Będzie nim niewątpliwie ten, kto opracuje mechanizmy przeszukiwania materiałów wideo. Na razie robi się to w sposób hybrydowy - opis obrazów, transkrypcje, biblioteka materiałów zaszeregowanych według kategorii, tematyki, formy, czy anteny - ale ewidentnie ten problem czeka na swoje rozwiązanie.
Fotografował Przemysław Pokrycki