Dyski SSD - megaprzebój czy niespełniona nadzieja?
- 26.03.2008, godz. 11:32
Gdy liczy się wydajność
Można oczekiwać, że pamięć półprzewodnikowa będzie coraz częściej wykorzystywana także w urządzeniach o dużej wydajności. Dysk SSD ma znacznie mniejsze opóźnienie odczytu niż dysk z pamięcią magnetyczną, gdyż nie musi przestawiać głowicy ani odczytywać całej ścieżki. Dzięki temu prędkość odczytu rozrzuconych danych (co ma bardzo często miejsce) jest lepsza niż przy mechanicznym dysku. Niestety ze względu na ograniczenia technologiczne, prędkość zapisu do pamięci flash jest mniejsza. Zastosowanie dysku SSD w macierzy dyskowej bez zmian konstrukcyjnych kontrolera oraz dostosowania odpowiedniego oprogramowania wcale nie spowoduje wzrostu szybkości pracy macierzy. Może się nawet zdarzyć, że wydajność będzie mniejsza niż przy dyskach magnetycznych (na przykład przy zastosowaniach transakcyjnych lub masowym imporcie danych do macierzy w konfiguracji z dwoma dyskami parzystości - raid_dp). Ponadto trwałość standardowych dysków SSD w mocno obciążonej macierzy nie będzie duża. Aby półprzewodnikowa pamięć w pełni pokazała swoje zalety, należy zastosować zupełnie inne podejście. Producenci SSD stosują co najmniej jeden poziom pamięci podręcznej zbudowanej z szybkich modułów DDR (zazwyczaj o większej pojemności niż cache tradycyjnej macierzy dyskowej), zaś proces zapisu do modułów SSD i odczytu z nich (przy chybieniu cache) wykorzystuje odpowiednio dopracowany algorytm. Dla zapewnienia niezawodności powszechnie stosowane są systemy detekcji i korekcji błędów oraz eliminacji wadliwych modułów. Tego typu macierz produkuje firma Texas Memory System (model RamSan). Urządzenie można podłączyć za pomocą FibreChannel i Infiniband zapewniając szerokie pasmo. Cena RamSan 500 w konfiguracji 2 TB wynosi około 300 tysięcy USD. Jest to więc wyłącznie obszar zastosowań korporacyjnych.
Hektary plików