Zatrzymany proces ewolucji

Z prof. Tadeuszem Bielickim, przewodniczącym Wydziału Nauk Biologicznych Polskiej Akademii Nauk, rozmawia Andrzej Gontarz.

Z prof. Tadeuszem Bielickim, przewodniczącym Wydziału Nauk Biologicznych Polskiej Akademii Nauk, rozmawia Andrzej Gontarz.

Zatrzymany proces ewolucji

prof. Tadeusz Bielicki, przewodniczący Wydziału Nauk Biologicznych Polskiej Akademii Nauk.

Panie Profesorze, jest Pan zdania, że prawdziwą ekologię człowieka tworzy dzisiaj kontekst socjologiczny. Czy to oznacza, że wpływ środowiska społecznego na życie ludzi jest obecnie znacznie ważniejszy od oddziaływania czynników naturalnych? Współczesne otoczenie człowieka w coraz większym stopniu jest zdominowane przez wytwory cywilizacji technologicznej. Jaki jest ich udział w kształtowaniu ludzkich postaw i zachowań?

Sposób funkcjonowania człowieka we współczesnym świecie w coraz mniejszym stopniu zależy od uwarunkowań fizycznych. W coraz większym zakresie jest on uzależniony od bariery ochronnej, którą wokół siebie ustawiliśmy i która nas oddziela od świata przyrody. Człowiek nie od dzisiaj żyje w sztucznym środowisku, teraz jednak jego tworzenie nabrało niebywałego tempa.

Coraz słabszego znaczenia nabiera presja czynników zewnętrznych. W mniejszym stopniu zagraża nam np. zanieczyszczenie atmosfery, bo mamy specjalne filtry do oczyszczania spalin, coraz mniej dotkliwe są warunki klimatyczne, bo dzięki klimatyzacji i ogrzewaniu możemy regulować temperaturę otoczenia wg swoich potrzeb - możemy mieć zimno w upalny dzień i gorąco w mroźny. Już od dawna człowiek zaczął opierać się presji czynników zewnętrznych, np. mając ogień, potrafił osiedlić się w nie przystosowanych do życia ludzi strefach klimatycznych. W ostatnim czasie czynniki te stały się mało znaczące dla naszego życia.

W czym to się przejawia?

Prowadziliśmy niedawno badania na temat przedwczesnej (przed 60. rokiem życia) umieralności wśród dorosłych osób w kilku regionach Polski. Szczególnie interesujące są zestawienia wyników z dwóch, skrajnie różnych regionów pod względem stopnia zanieczyszczenia powietrza. Jeden to aglomeracja górnośląska, która do początków lat 90. była regionem kompletnej katastrofy ekologicznej. Drugi, to północno-wschodnia część kraju, tzw. Zielone Płuca Polski.

W czasie badań brano pod uwagę trzy czynniki, które wpływały na umieralność. Dwa z nich były natury społecznej. Pierwszy to usytuowanie w strukturze społecznej, definiowane głównie przez wykształcenie, ale również wykonywane zajęcie i miejsce w hierarchii zawodowej. Drugi to stan cywilny - od dawna bowiem wiadomo że brak partnera małżeńskiego jest czynnikiem ryzyka, rola małżeństwa jest bardzo ważna w życiu człowieka. Stopień ryzyka wśród osób samotnych rozkłada się jednak różnie w poszczególnych grupach. Samotni mężczyźni są bardziej narażeni niż kobiety, które lepiej potrafią sobie zorganizować życie. Trzeci czynnik był ekologiczny - skażenie środowiska. Użyto metod statystycznych pozwalających ocenić wpływ każdego z czynników z osobna, np. siłę małżeństwa bez względu na pozycję zawodową i zanieczyszczenie środowiska.

Analiza wyników pokazała, że wpływ czynnika ekologicznego przejawiał się w kierunku spodziewanym, ale był bez porównania słabszy niż wpływ dwóch pozostałych, z osobna wziętych, mimo że obydwa regiony były bardzo mocno skontrastowane pod względem warunków naturalnych. W tego typu badaniach wyraźnie widać, że otoczenie cywilizacyjne i kulturowe ma znacznie większy wpływ na dobrostan jednostki niż środowisko naturalne, od którego człowiek się uwalniał wiekami, a teraz robi to coraz skuteczniej i szybciej.

Co to jest dobrostan człowieka, czy został on zdefiniowany naukowo?

Dobrostan jest pojęciem mało precyzyjnym. Można jednak podać jego wyróżniki, np. długie życie, dobre zdrowie, satysfakcja, poczucie zadowolenia itp. Odnosi się i do ciała, i do ducha. Ludzie intuicyjnie to rozumieją. Ma też różne komponenty, bo można być np. chorym i szczęśliwym, i odwrotnie. Może być jednostkowy i grupowy, np. dobrostan Polaków czy Japończyków.

Nowym czynnikiem społecznym w otoczeniu człowieka są zjawiska związane z zastosowaniami technik informacyjnych, tzw. cywilizacja informacyjna. Jaki może ona wywrzeć wpływ na ów dobrostan?

Z pewnością coraz większy. Różne mogą być jednak skutki jego oddziaływania. W ostatnich dwudziestu latach zaobserwowano w wielu krajach wysoko rozwiniętych narastający trend do zwiększania się odsetka osób otyłych. Otyłość, w sensie przekraczania przez jednostkę określonych wskaźników fizycznych, ma negatywne konsekwencje dla funkcjonowania wielu systemów organizmu. Jest to jedno z najdotkliwszych zagrożeń współczesnego świata. Wskaźniki wykazują różne nasilenie otyłości - im niżej na skali społecznej, tym otyłość narasta.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200