Ocena opłacalności

Z Henrykiem Baniowskim, dyrektorem zarządzającym obszarem informatyki w Banku BPH, rozmawia Adam Jadczak.

Z Henrykiem Baniowskim, dyrektorem zarządzającym obszarem informatyki w Banku BPH, rozmawia Adam Jadczak.

Bank BPH przyjął nową strategię na lata 2004-2006, zakładającą m.in. wzrost do 20% udziału w rynku bankowości detalicznej. Jaka będzie w niej rola obszaru informatyki?

Zdefiniowano w niej czternaście projektów biznesowych. Mają one związek ze wsparciem wprowadzania nowych produktów, rozwijaniem możliwości konkurowania banku na polskim rynku, a także optymalizacją działań. Nowa strategia ma również poprawić dochodowość banku i ograniczyć koszty. W większości projektów Obszar Informatyki odgrywa ważną rolę. Przykładowo, poprawa i stymulowanie sprzedaży wiązać się będzie z wdrożeniem systemu CRM. Ten projekt podzieliliśmy na część dla klientów detalicznych i korporacyjnych. Tworzymy też rozwiązania wspierające sprzedaż, którą prowadzić będą nasi agenci, pracujący online na naszym systemie.

Czy poprawa dochodowości banku i ograniczanie kosztów działania wiąże się ze zmianami w funkcjonowaniu obszaru informatyki?

Ocena opłacalności

Henryk Baniowski, dyrektor zarządzający obszarem informatyki w Banku BPH

Od 2005 r. chcemy wprowadzić umowy typu SLA w rozliczeniach wewnętrznych usług informatycznych. Ma to doprowadzić do osiągnięcia pełnej przejrzystości w ocenie kosztów IT. Umowy te pojawią się zarówno po stronie departamentów odpowiedzialnych za eksploatację systemów informatycznych, jak i rozwój technologii i aplikacji. Rozliczaniem usług zajmować się będzie Departament Zarządzania Usługami IT, a ich dostawą Departament Usług Informatycznych. Każda z usług będzie miała swojego właściciela, który złożył na nią zlecenie. Będzie on mógł po pewnym czasie ocenić, czy dany produkt jest opłacalny z punktu widzenia ponoszonych na jego utrzymanie kosztów związanych ze wsparciem IT.

Wprowadzenie rozliczeń wewnętrznych usług IT umożliwi także ocenę opłacalności zakupu takich usług w ramach umów outsourcingowych. Zdecydowaliśmy się już na nie w kilku przypadkach - drukowania dokumentów dla klientów i produkcji kart plastikowych, obsłudze bankomatów. Obecnie trwa analiza opłacalności wykupienia w firmie zewnętrznej usług wsparcia technicznego dla oddziałów, w zakresie serwisu sprzętu komputerowego. Jesteśmy otwarci na outsourcing, ale musi być opłacalny i nie może zagrażać bezpieczeństwu banku.

Wspomniał Pan o podziale obszaru informatyki na części związane z eksploatacją i rozwojem. Czym zajmują się poszczególne departamenty?

W Banku BPH mamy cztery departamenty IT. Rozwojem zajmują się dwa działy technologiczne - departament rozwoju technologii, odpowiedzialny za warstwę fizyczną, sieciową i platformy systemowe stosowanych przez nas rozwiązań, departament rozwoju aplikacji oraz departament zarządzania usługami IT, koordynujący działania między obszarem IT a departamentami biznesowymi. Każdy z naszych wewnętrznych klientów ma delegowanego pracownika odpowiedzialnego za kontakty z nim, w tym zbieranie zgłoszeń dotyczących nowych potrzeb. Dział ten zarządza także naszymi zasobami ludzkimi i finansowymi, kontroluje wykonanie projektów. Ostatni z departamentów w obszarze informatyki - usług IT - zajmuje się eksploatacją i monitoringiem systemów. Pracują tam głównie administratorzy i specjaliści z działu help desk.

W zeszłym roku w Banku BPH stworzono stanowisko głównego inspektora bezpieczeństwa systemu teleinformatycznego. Za jakie obszary działania jest on odpowiedzialny? Z czyjej inicjatywy wdrożono system bezpieczeństwa systemu IT?

Jest to wymóg zewnętrzny, którego zasady zostały określone przez nadzór bankowy. Banki są zobligowane do tworzenia stanowisk odpowiedzialnych za politykę bezpieczeństwa. Główny inspektor bezpieczeństwa systemu teleinformatycznego działa jednak poza obszarem informatyki, aby jego spojrzenie na to, co się dzieje w IT, było niezależne. Zanim jednak opracowaliśmy politykę bezpieczeństwa, musieliśmy uporządkować wykorzystywane przez nas rozwiązania, ustabilizować ich strukturę. Każde nowe rozwiązanie tworzone jest już wg tych zasad. Istnieje scentralizowany system zarządzania uprawnieniami oraz scentralizowany system kontroli wykorzystania uprawnień, szczególnie w zakresie uprawnień o wysokim poziomie oraz w zakresie wchodzenia w obszary informacyjne szczególnie wrażliwe.

W banku toczy się wiele różnych projektów, a na przyszły rok spodziewają się Państwo zwiększonych inwestycji w obszarze informatyki. Aż 5,7% obrotów Banku BPH jest przeznaczanych na IT. Wydaje się, że to dużo.

To nie jest dużo. Bank stara się oszczędzać, także na IT. Mimo to udało nam się przeprowadzić wiele ważnych projektów dzięki optymalnemu wykorzystaniu zasobów ludzkich i dostępnych narzędzi. W przyszłym roku nasz budżet będzie trochę większyw części inwestycyjnej, natomiast koszt utrzymania pozostanie prawie na niezmienionym poziomie. Największe projekty na przyszły rok to wzmocnienie platformy, na której pracuje nasz system centralny, zwiększenie przepustowości sieci rozległej, a także wdrożenie nowych systemów na potrzeby biznesu, w tym zarządzania procesem kredytowym i zarządzania ryzykiem.

Bank BPH założył, że wdrożenie nowego systemu powinno zwrócić się maksymalnie w ciągu czterech lat. Czy ten cel udaje się osiągnąć? Czy inwestycja w przejście banków BPH i PBK na jeden system zwróciła się szybciej?

Na starcie każdego projektu zakładamy, że inwestycja ma zwrócić się maksymalnie w ciągu czterech lat. Departament zarządzania strategią banku ma pulę projektów, w tym informatycznych, które podlegają jego monitoringowi. Samą metodologię liczenia ROI stosujemy od ponad dwóch lat. Są jednak projekty, które zwracają się znacznie szybciej. W przypadku fuzji technologicznej BPH i PBK, która pochłonęła kilkanaście milionów euro - wielkość osiągniętych oszczędności, wynikłych z przejścia na jeden system centralny, spowodowała, że zwrot z tej inwestycji nastąpił już po 1,5 roku. W przypadku rozwiązań internetowych, czy np. systemu windykacyjnego, jest to zaledwie kilka miesięcy.

Bank BPH jest częścią międzynarodowej Grupy HBV. Czy istnieje współpraca między działami IT poszczególnych jej członków?

Nasi partnerzy w ramach grupy zauważyli, że mamy wiele rozwiązań, które mogą rozbudować ich ofertę o nowe, niedostępne dotąd produkty i usługi. Przykładowo, nasz system obsługi terminali transakcyjnych - wykorzystywany w kioskach informacyjnych stawianych w oddziałach samoobsługowych, zamierza wdrożyć bank Grupy HBV w Bułgarii. Inne instytucje zainteresowane są naszym systemem monitorowania sieci i rozwiązaniami e-procurement. Mamy też jedno z największych doświadczeń w zakresie bankowości internetowej.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200