Kto odpowiada za szkodę

Z Henrykiem Oleszczukiem, członkiem zarządu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, rozmawia Sławomir Kosieliński.

Z Henrykiem Oleszczukiem, członkiem zarządu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, rozmawia Sławomir Kosieliński.

Wokół rozstrzygnięcia przetargu na ośrodek informacji UFG pojawiło się wiele niedomówień i plotek. Jedni donoszą, że pierwotnie system ten szacowano na 10 mln zł, drudzy, że na 100 mln zł. Jaka jest prawda?

Ma pan złych informatorów, panie redaktorze. UFG nie podlega Ustawie o zamówieniach publicznych, toteż całe postępowanie przetargowe przeprowadziliśmy wg naszych wewnętrznych zasad. Na pierwszym etapie sprawdziliśmy możliwości 27 firm, z których ostatecznie zaprosiliśmy do udziału w przetargu pięć: Oracle Polska, Net Technology, ABG, PolSoft i Ster-Projekt. Komisja przetargowa rekomendowała ofertę ABG i zarząd UFG dokonał wyboru wykonawcy systemu na potrzeby Ośrodka Informacji zgodnie z nią.

...za 48 mln zł?

Kto odpowiada za szkodę

Henryk Oleszczuk, członek zarządu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego

Za nie więcej niż 49,6 mln zł. I zapewniam pana, że ostatecznie Ośrodek Informacji UFG zbudujemy taniej. Oferent miał przedstawić koncepcję budowy ośrodka wraz z podaniem kosztów zakupu sprzętu, oprogramowania i prac wdrożeniowych. Wcześniej ustaliliśmy jednak, że Ośrodek powstanie na platformie bazodanowej Oracle'a. To był jeden z warunków przetargowych. Następny mówił, że chcemy kupić sprzęt HP lub IBM, ale zastrzegamy sobie prawo bezpośrednich negocjacji cenowych z dostawcą sprzętu. Jeśli zaś ogólna wartość zamówienia przekroczyłaby zaoferowaną sumę, to zwycięzca przetargu pokryje różnicę z własnej kieszeni. Mówi o tym stosowny paragraf w umowie z ABG - "całkowita wartość umowy nie może przekroczyć kwoty brutto 49,6 mln zł".

W takim razie, czym w tej chwili zajmuje się ABG?

Realizuje podpisaną umowę na projekt o wartości 3,9 mln zł. Ma ją wykonać do 22 grudnia 2003 r. My zaś mamy osiemnaście dni roboczych, aby przygotować protokół akceptacji. 16 stycznia 2004 r. okaże się, czy przyjęliśmy pracę wykonaną przez ABG.

Wtedy też zapadnie decyzja, czy ta firma będzie wdrażała własny projekt. Nadal zastrzegliśmy sobie możliwość wyboru innej firmy.

Przyznaję, że pierwszy raz spotykam się z takim sposobem prowadzenia przetargu. Z jednej strony znaleźliście firmę, która bierze na siebie projekt, ale z drugiej - nie do końca jej ufacie i sami chcecie zadecydować o kolejnych etapach wdrożenia. Może lepiej byłoby zdecydować się na dwa postępowania? W pierwszym wybralibyście firmę, która przygotowałaby projekt, w drugim wykonawcę, nie wykluczając pomysłodawcy. Wtedy nigdzie nie padłaby kwota "nie mniej niż", co znacząco by ułatwiło negocjacje z dostawcami i wykonawcą...

Umowa jest dla nas korzystna. Powtarzam, będzie taniej! Gdybyśmy mieli dwa postępowania, w ich przygotowanie musiałoby być zaangażowanych więcej naszych pracowników. Firmie ABG ufamy i dotychczasowa współpraca układa się bardzo dobrze. Ale w biznesie trzeba do końca zachowywać podstawowe atuty w ręku.

Czym zajmie się Ośrodek Informacji powstający przy Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym?

Naszym podstawowym zadaniem jest udzielenie informacji, kto odpowiada za szkodę. O tym mówi IV Dyrektywa Transportowa Komisji Europejskiej. Krajowe prawo narzuciło na Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny jeszcze jeden obowiązek - współpracę z systemem Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Trwają właśnie prace nad rozporządzeniem Rady Ministrów o zasadach współdziałania Ośrodka Informacji Funduszu i systemu CEPiK. Wspólnie zdefiniowaliśmy już cel przetwarzania danych, którym jest "identyfikacja pojazdów, których posiadacze nie dopełnili warunków ubezpieczenia".

Kiedy Ośrodek Informacji zacznie działać?

Zgodnie z zapisem ustawy nie później niż w dniu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Na pewno zostanie uruchomiony wcześniej niż CEPiK, który ma nam przekazywać informacje o zarejestrowanych pojazdach do weryfikacji z listą ubezpieczonych. Szkoda, że dotychczas nie określono terminu, w jakim towarzystwa ubezpieczeniowe mają odpowiadać na pytania UFG dotyczące niezgodności danych w CEPIK i OI UFG. Również źle się stało, że Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny i Polska Izba Ubezpieczeń mają prowadzić - częściowo dublującą się - bazę danych o szkodach. W bazie danych OI UFG mają się też znaleźć informacje o wykonaniu badań technicznych pojazdów po szkodzie o wartości wyższej niż 2000 zł.

Te dwa elementy dodatkowe - dane o zdarzeniach, roszczeniach i odszkodowaniach oraz dane o badaniach technicznych - powodują, że system tworzony na potrzeby Ośrodka Informacji będzie posiadał bazę danych znacznie większą i kosztowniejszą w obsłudze niż minimum wymagane zgodnie ze standardami europejskimi. Ale taka była wola ustawodawcy i może zbyt słaba siła argumentów środowiska ubezpieczeniowego.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200