Globalna komunikacja, lokalna tożsamość

Z Wojciechem Pelcem, redaktorem naczelnym internetowego Miejskiego Informatora Multimedialnego w Poznaniu, rozmawia Andrzej Gontarz.

Z Wojciechem Pelcem, redaktorem naczelnym internetowego Miejskiego Informatora Multimedialnego w Poznaniu, rozmawia Andrzej Gontarz.

Globalna komunikacja, lokalna tożsamość

<b>WOJCIECH PELC</b>, redaktor naczelny internetowego Miejskiego Informatora Multimedialnego w Poznaniu

Czy nie ma konfliktu, sprzeczności interesów między globalnym zasięgiem Internetu a lokalną zawartością serwisów miejskich?

Dość powszechne jest straszenie globalizacją. Jeżeli jednak ktoś widzi w globalizacji zagrożenie, to należy go zapytać, co zrobił, aby do niego nie dopuścić. Gdy niepokoi nas zalew informacji ze świata, najlepiej żebyśmy sami się zastanowili, jak powinniśmy nań zareagować. Nie ma lepszego sposobu niż przedstawienie własnej, ciekawej propozycji, zainteresowanie innych własną niepowtarzalną ofertą. Powinniśmy cały czas zadawać sobie pytanie, co ciekawego wnieśliśmy do sieci, jak zaprezentowaliśmy naszą odrębność kulturową, co zrobiliśmy dla podkreślenia naszej tożsamości, jak zaakcentowaliśmy elementy odróżniające nas od innych. Gdy będziemy wzbogacać Internet we własne wartości, nie rozpłyniemy się w globalnej masie. Im więcej nas w Internecie, tym więcej nas na świecie.

Jak społeczności miejskie czy gminne powinny prezentować się w Internecie?

Oferta promocyjna w sieci często bywa sztampowa. Gminy chwalą się przeważnie tym samym - że leżą na skrzyżowaniu ważnych szlaków komunikacyjnych, że posiadają tereny inwestycyjne, że na ich terenie działają znane zakłady produkcyjne, że mają dużo zabytków. Mało kto próbuje się zastanowić i pokazać w serwisie, co tak naprawdę wyróżnia go spośród innych, czym może się pochwalić. Często może wydawać się, że niektóre elementy prezentacji nie przekładają się bezpośrednio na zyski. Trzeba jednak pamiętać, że być może przedsiębiorca będzie chciał zainwestować nie tam, gdzie jest tania siła robocza, lecz tam, gdzie żyją ludzie, którzy czują się dobrze z sobą, gdzie spotka społeczność mającą poczucie własnej wartości. Człowiek mający poczucie własnej tożsamości często lepiej potrafi się identyfikować z nową ofertą promocyjną niż ktoś, komu jest obojętne, gdzie i z kim żyje.

Wszyscy pokazują w ofertach wskaźniki ekonomiczne, ale inwestorów mogą interesować też ludzie - przyszli pracownicy. Czym się interesują, co robią po pracy, gdzie spędzają wolne chwile? Ludzie wypoczęci, zdrowi pracują lepiej niż zmęczeni i znudzeni. Ofertę inwestycyjną warto uzupełniać ofertą kulturalną, rozszerzać zawsze o coś co wyróżnia dane miejsce. Jeżeli będziemy mieli do dyspozycji tylko dane biznesowe, to o czym porozmawiamy, gdyż już podpiszemy kontrakt? W każdym miejscu można znaleźć coś wartościowego, czym można zainteresować innych.

Jak pogodzić prezentację oferty kulturalnej, służącej m.in. kształtowaniu poczucia tożsamości lokalnej, z tworzeniem systemu usług administracyjnych? Czy wszystko powinno być w jednym serwisie?

W Polsce wciąż niewiele osób jest zainteresowanych korzystaniem z usług administracyjnych przez Internet. Ci, którzy będą tworzyć Biuletyn Informacji Publicznej, powinni najpierw upowszechnić wiedzę, jak korzystać z informacji, jak się informacją posługiwać.

Internet może być dla społeczności lokalnej znakomitym źródłem informacji, pod warunkiem że udostępni się zasoby, które rzeczywiście są tej społeczności potrzebne. Jeżeli miasto skupiłoby się wyłącznie na publikowaniu Biuletynu Informacji Publicznej i urzędowych formularzy, to niewiele osób byłoby zainteresowanych odwiedzaniem takich stron. Jak więc zachęcić obywateli do korzystania z witryn poświęconych działaniom administracji samorządowej? Umieszczając np. ikonę BIP-u obok innych, ciekawych stron poświęconych życiu społeczności lokalnej. BIP-y nie zaistnieją w pełni w społecznościach lokalnych bez szeroko rozumianych serwisów miejskich, gminnych czy powiatowych.

Czego przede wszystkim szukają ludzie w miejskich serwisach internetowych?

Głównie informacji o rozrywce. Największą popularnością cieszą się repertuary kin, teatrów, lokalizacje pubów i restauracji, opisy atrakcji turystycznych. Duże zainteresowanie przyciąga rozkład jazdy autobusów i tramwajów. Ludzie i instytucje szukają też często informacji o sobie, żeby np. sprawdzić i zweryfikować zamieszczone dane.

Gdy pojawiają się serwisy dedykowane konkretnej grupie odbiorców, np. serwis oświatowy, gwałtownie rośnie liczba ich użytkowników. Dobrze zaadresowana informacja znajduje wielu zainteresowanych nią odbiorców. Sądzę, że serwisy dedykowane w najbliższym czasie będą się rozwijać bardzo dynamicznie. Profilowanie informacji to szansa dla serwisów samorządowych na najbliższą przyszłość.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200