EN FACE: Marcin Brysiak...

...Prezes Zarządu spółki forDrivers, który stworzył start-up, żeby skłonić kierowców do bezpieczniejszej jazdy

O GRYWALIZACJI

U podstaw naszego projektu leży grywalizacja, łącząca elementy rywalizacji, motywacji i nagradzania uczestników. Celem jest efektywna zmiana nawyków kierowców, która przekłada się na ich bezpieczeństwo. Chodzi o zachęcenie ich do konkurowania w jeździe zgodnej z przepisami. Biznes już jakiś czas temu dostrzegł potencjał rozwiązań grywalizacyjnych, gdy same mechanizmy motywowania, np. finansowe, przestały działać. Wzięto więc pod uwagę mechanizmy, zgodnie z którymi chcemy być lepsi od innych. Stąd w call center wskazuje się osobę, która odebrała największą liczbę telefonów, a w firmach sprzedawcy regionalni rywalizują ze sobą wynikami.

O POMYŚLE NA BIZNES

Pomysł aplikacji, która będzie wykorzystywała elementy grywalizacji do poprawy bezpieczeństwa na naszych drogach, pojawił się po narodzinach mojego syna. Wiele wtedy w życiu przewartościowałem. Na pierwszy plan wysunęło się bezpieczeństwo. Dostrzegłem, jak wiele zagrożeń czyha na drodze: kierowcy wyprzedzają na trzeciego, przekraczają prędkość itp. Pomyślałem, że warto byłoby promować nawyki bezpiecznej jazdy, ale nie poprzez karanie, lecz nagradzanie tych, którzy przestrzegają przepisów. Przykład znalazłem m.in. w Szwecji. W jednym z niebezpiecznych miejsc na drodze, fotoradar robił tam zdjęcia wszystkim kierowcom, przy czym tylko jadący poprawnie brali udział w loterii i mieli szansę wygrać samochód. Okazało się, że bezpieczeństwo na tym odcinku drogi wzrosło, a zatem nagroda podziałała.

Zobacz również:

  • Zainfekowany smartfon - przedstawiamy najpopularniejsze objawy

O BEHAWIORALNEJ APLIKACJI

W grudniu 2014 r. przeanalizowałem rynek i stwierdziłem, że nie ma rozwiązania bazującego na grywalizacji i promującego bezpieczną jazdę. Powołałem start-up, nawiązaliśmy współpracę ze spółką HG Intelligence z Krakowa, która jest naszym udziałowcem i pozyskaliśmy finansowanie z Funduszu Zalążkowego Krakowskiego Parku Technologicznego.

W ramach naszego projektu użytkownicy będą za darmo pobierali aplikację analizującą ich styl jazdy pod kątem bezpieczeństwa. Kierowca będzie otrzymywał informacje o tym, czy jedzie przepisowo, czy przekracza prędkość, a np. po dwóch godzinach jazdy dostanie zalecenie, żeby się zatrzymał (np. na znajdującej się w pobliżu stacji naszego partnera, gdzie może wypić kawę gratis lub zjeść hot-doga), aby uniknąć zmęczenia podróżą. Uzyskując wysoki wskaźnik bezpieczeństwa kierujący będzie zwiększał szansę na otrzymanie rabatów, ale także wygranie posiłków, smartfona, a raz na kwartał samochodu. Liczymy na to, że w ciągu trzech pierwszych miesięcy zdobędziemy 10 tys. użytkowników.

O MIĘKKIEJ TELEMATYCE

Firmom, które dysponują flotą, oferujemy aplikację wzbogaconą o panel dla menedżerów, za pomocą którego będą w stanie zarządzać terminalami swoich pracowników i analizować ich zachowanie za kierownicą. Nie chodzi w tym przypadku wyłącznie o kontrolę, ale również o oszczędności na paliwie i serwisowaniu pojazdów. Rozwiązanie flotowe wprowadzamy z LINK4, który będzie oferował rabaty na ubezpieczenie. Nasza propozycja należy do grona rozwiązań tzw. miękkiej telematyki, bo wykorzystujemy jedynie aplikację w telefonie, a nie montowane na stałe w pojeździe moduły, jak ma to miejsce w „twardej telematyce”. Dzięki grupie klientów biznesowych będziemy mogli sprawdzić, jak aplikacja wpływa na bezpieczeństwo. Przez pierwszy miesiąc kierowcy będą jeździli z zainstalowaną aplikacją, nie wiedząc o tym, w kolejnym zostaną poinformowani o monitoringu, a w trzecim dostaną szansę otrzymania nagród za bezpieczne poruszanie się samochodem.

O PRZEŁOMIE W BEZPIECZEŃSTWIE

Jeśli chodzi o rozwiązania, które warto byłoby zastosować w przypadku kierowców, to wymienię chociażby moduły, które nie tylko uniemożliwią prowadzenie auta osobom będącym pod wpływem alkoholu, ale prześlą informacje o próbie uruchomienia pojazdu do właściwych organów. Innym problemem, zwłaszcza zawodowych kierowców, są zaśnięcia za kierownicą. Przygotowujemy się do złożenia w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju wniosku o przygotowanie modułu, który analizowałby ruch gałki ocznej i uruchamiał głośny alarm w razie wykrycia, że kierowca zasypia. Być może dojdziemy również do tego, że osobom łamiącym przepisy nie będą odbierane prawa jazdy, a zamiast tego pojawi się nakaz instalowania w samochodzie urządzenia z plombą, które w czasie rzeczywistym przekaże informację o stylu jazdy. Jeśli jedno auto użytkować będzie kilka osób, to styl jazdy pomoże analizować aplikacja w smartwatchu, który kierowca ma na ręku.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200