EN FACE: Grzegorz Walicki...

... prezes firmy szkoleniowej WiedzaNet.

O e-learningu

Nauczanie i uczenie się z wykorzystaniem technik komputerowych, pozwalających na zdalne i interaktywne szkolenia, zmieniło oblicze rynku usług szkoleniowych w ostatnich latach. Nie wyparło ich, lecz znalazło swoje miejsce w postaci hybrydy, czyli tzw. blended learning - metody mieszanej. Jak to wygląda w praktyce? Pewne elementy kursu realizowane są tradycyjnie, w sali szkoleniowej z trenerem, inne zaś - przed ekranem komputera, za pomocą interaktywnego programu pozwalającego zarówno osobie przechodzącej szkolenie, jak i nadzorującemu ją trenerowi śledzić postępy. W tradycyjnym szkoleniu nie mamy możliwości dopasowania jego zawartości do indywidualnych potrzeb każdego uczestnika. W przypadku e-learningu możemy do pewnego stopnia zindywidualizować nauczanie, co przekłada się pozytywnie na efekty szkolenia. Pozostaje czynnik ludzki, którego w uczeniu się od "maszyny" może brakować. Dlatego dobrze sprawdza się wprowadzenie wirtualnych klas, czyli czegoś w rodzaju australijskiej szkoły radiowej, i osoby zupełnie niewirtualnego mentora, który może doradzić uczestnikowi w miarę potrzeb i pomóc mu w przejściu trudniejszych fragmentów szkolenia.

O szkoleniach w kryzysie

W trudnych dla gospodarki czasach, budżety na szkolenia często obcinane są w pierwszej kolejności. Z drugiej jednak strony, kryzys to taki moment, w którym firmy zaczynają się zastanawiać, jak lepiej przystosować kompetencje posiadanej kadry do nowych potrzeb, uelastycznić je. Pracownicy zatrudnieni w firmach muszą zazwyczaj podczas spowolnienia gospodarczego sprawdzać się w wielu rolach i szkolenia są tym, co pozwala im uzupełnić wiedzę tam, gdzie jej brakuje. Kryzys to dobry moment na większe wykorzystanie szkoleń e-learningowych, które są relatywnie tańsze, mogą być lepiej dopasowane do potrzeb danej firmy i nie wymagają wysiłku logistycznego jak szkolenia tradycyjne. W kryzysie wzrasta popyt na kursy typu rapid learning, zbudowane z bardzo konkretnych, "esencjonalnych" fragmentów informacji, gwarantujące szybki transfer wiedzy.

O grach szkoleniowych

Gry szkoleniowe - symulacje 3D - już dawno temu zakorzeniły się w armii amerykańskiej i wykorzystywane są przez wiele wiodących firm szkoleniowych na świecie. W Polsce może dwa czy trzy razy zetknęliśmy się ze zleceniem przeprowadzenia szkolenia wykorzystującego symulacje 3D. Oczywiście, takie szkolenie nie ma sensu w przypadku konieczności przekazania uczestnikom obowiązujących w firmie zasad BHP, ale w pewnych sytuacjach może być użyteczne, gdyż wprowadza niespotykaną w innych typach szkoleń wielowariantowość rozwoju sytuacji, uzależnioną od decyzji podejmowanych przez użytkownika, a dokładniej awatara kontrolowanego przez użytkownika.

O motywacji w e-learningu

Zdarza się, że korporacje dysponują doskonałymi materiałami szkoleniowymi - zarówno w postaci "tradycyjnych" bibliotek książek elektronicznych na dany temat, jak i kursów interaktywnych, prezentacji czy filmów - ale pracownicy nie mają czasu, by z nich skorzystać, przywaleni nawałem bieżących spraw. Rozwiązaniem są narzędzia pozwalające konkretnie zidentyfikować luki w kompetencjach (a więc określić problem), zaplanować karierę danego pracownika (a więc wyznaczyć cel), i opracować harmonogram przyswajania kolejnych dawek wiedzy (co czasem może być tak proste, jak ustalenie, że jeden dzień w miesiącu pracownicy mają poświęcić na podnoszenie własnych kwalifikacji).

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200