Doświadczenia transakcyjne

Ze Scottem Dietzenem, odpowiedzialnym za technologię w firmie BEA Systems, rozmawia Marian Łakomy.

Ze Scottem Dietzenem, odpowiedzialnym za technologię w firmie BEA Systems, rozmawia Marian Łakomy.

Doświadczenia transakcyjne

<b>Scott Dietzen</b>, jest głównym technologiem (CTO) firmy BEA Systems. Odpowiada za wdrażanie w produktach serwerowych standardów J2EE oraz za współpracę z organizacjami, opracowującymi standardy Java i XML. Wcześniej pracował w firmie Transarc (producent monitora transakcyjnego Encina), wykupionej w 1995 r. przez IBM, i WebLogic, przejętej w 1998 r. przez BEA.

Jak doszło do tego, że BEA Systems zajmuje dzisiaj czołową pozycję na światowym rynku serwerów aplikacyjnych?

Serwer aplikacyjny to następny etap rozwoju monitora transakcyjnego. Nic więc dziwnego, że głównymi graczami na tym rynku są IBM, który stworzył monitor transakcyjny, BEA, która wprowadziła go do świata unixowego, oraz Microsoft, który zintegrował go z Windows. Nie dziwi też słaba pozycja innych firm, np. Sun Microsystems, które nie mają doświadczenia w zakresie przetwarzania transakcyjnego.

Jaki procent dochodów BEA pochodzi ze sprzedaży serwera aplikacyjnego? Specjaliści mówią o upowszechnianiu się serwerów, co oznacza, że każdy będzie oferował kompatybilny produkt. Czy nie obawiacie się spadku dochodów, jeśli taki proces istotnie nastąpi?

Obecnie ok. 70% dochodów firmy pochodzi ze sprzedaży serwera aplikacyjnego WebLogic. Moim zdaniem, żadna platforma - system operacyjny, baza danych, serwer aplikacyjny - nigdy nie stała się produktem powszechnego użytku i nie stanie się tak w przyszłości. Nie da się z dnia na dzień zastąpić Windows systemem Mac OS. Podobnie nie da się zastąpić bazy danych Oracle bazą DB2 bez poniesienia poważnych kosztów.

Platformy programowe są tak bogate we właściwości, możliwości wyboru i narzędzia, że nie da się bezkarnie ich zamienić na inne. W takim samym stopniu jak bazy danych, dotyczy to serwera aplikacyjnego, będącego następnym etapem rozwoju monitorów transakcyjnych. Natomiast produktem powszechnego użytku już stały się maszyna wirtualna Java i kompilator języka.

Jaka jest przyszłość monitora transakcyjnego Tuxedo?

Istnieje wiele firm i przedsiębiorstw, które nie wdrożą do systemu produkcyjnego niczego co nie istnieje na rynku co najmniej od 10 lat. Nawet jeśli zajmują się np. obsługą najnowszych rozwiązań telekomunikacji bezprzewodowej, w swojej informatyce korzystają z dobrze sprawdzonych rozwiązań. To właśnie dla nich jest Tuxedo.

W ostatniej wersji Tuxedo wprowadziliśmy dużą liczbę innowacji w zakresie komunikacji z aplikacjami Cobol, CORBA, C++. Nadal będziemy oferować Tuxedo na rynku aplikacji tradycyjnego biznesu, opracowywanych głównie w C++. Ponieważ jednak świat C++ zmierza w kierunku Javy, przystosowujemy Tuxedo do współpracy z Javą i XML, przez tworzenie nowych zestawów Java API, do wywoływania usług transakcyjnych serwera z aplikacji Java i XML. Tuxedo jeszcze przez wiele lat powinno być źródłem znaczących dochodów dla BEA, podobnie jak CICS dla IBM.

Czym jest WebLogic Workshop? Do czego służy?

Posłużę się analogią. Tworzenie programów dla mainframe'ów to zadanie niesłychanie trudne. Dopiero Cobol spowodował, że pojawiła się znacząca liczba udanych aplikacji. Równie trudne jest tworzenie aplikacji klient/serwer i dopiero pojawienie się takich narzędzi, jak PowerBuilder czy Visual Basic, udostępniło programistom te technologie.

Obecnie obserwujemy wyraźny brak programistów, którzy potrafią tworzyć aplikacje J2EE. Dla przeciętnego programisty środowisko J2EE jest bardzo trudne. Dobrze w nim radzą sobie tylko wyspecjalizowane domy software'owe, duże banki i firmy telekomunikacyjne. WebLogic Workshop to pierwsze narzędzie dla programisty, zapewniające mu takie możliwości w zakresie tworzenia serwerowej części aplikacji Java i XML, jak środowiska programistyczne IDE dają przy tworzeniu klienckiej części aplikacji. Obecnie dla zdefiniowania transakcyjnej usługi sieciowej w J2EE trzeba napisać setki wierszy kodu, Workshop zaś wymaga do tego celu tylko 3 wierszy kodu.

Workshop to kluczowa technologia BEA do tworzenia aplikacji Java i usług sieciowych, mająca zapewnić nam przewagę w konkurencji z innymi producentami narzędzi Java. BEA ma obecnie najlepszą wiedzę i doświadczenie w tym zakresie.

Czy zamierzacie wprowadzić obsługę C# do narzędzi BEA?

Nie ma takiej potrzeby. C# to taki sam język programowania jak Java czy C++, bez wyraźnej przewagi nad nimi. Microsoft promuje C# jako język wieloplatformowy, ale tak naprawdę działa on tylko w Windows i nie widać, aby ktoś był zainteresowany przenoszeniem modułu wykonawczego CLR z Windows na inne platformy.

BEA wprowadza JRockit, własną maszynę wirtualną Java działającą na platformie Intela. Dlaczego?

Kupiliśmy rozwiązanie JRockit w lutym br. Maszyna JRockit jest ważnym elementem platformy WebLogic. Jej rozwojem jest zainteresowany szczególnie Intel, gdyż zapewnia ona najlepszą wydajność na systemach z ich procesorami Xeon, a w przyszłości Itanium 2 o architekturze EPIC. BEA korzystała do tej pory z maszyny wirtualnej IBM, ale była ona przeznaczona głównie dla procesorów PowerPC, zaś maszyna Suna HotSpot najlepiej działa na platformie SPARC.

JRockit zbiera na bieżąco informacje o przebiegu wykonywanego programu i umożliwia wybranie najlepszej spekulatywnej ścieżki wykonywania ciągu instrukcji przez mocno zrównoleglony procesor EPIC. Dzięki temu osiąga się lepszą wydajność aplikacji Java niż kompilowanych programów C++, które nie mogą zbierać informacji w trakcie wykonywania programu.

Do czego ma służyć technologia Liquid Data? Czyżby BEA wchodziła na rynek aplikacji analitycznych?

Liquid Data to środowisko narzędziowe dla tworzenia zapytań Xquery do danych XML. Uważam ją za technologię szczególnie ważną dla integracji aplikacji na poziomie danych. Uzupełni ona nasze rozwiązania integracyjne i portal platformy WebLogic. Sądzę jednak, że o szczegółach będziemy mogli mówić dopiero pod koniec lata. Nie będę spekulował na temat naszego wejścia na rynek aplikacji analitycznych, chociaż przyznaję, że obserwujemy go z uwagą, uważając, że znajomość aktualnego stanu biznesu jest ważna dla każdego szefa przedsiębiorstwa.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200