Dogmatyczna zgodność

Z Pawłem Gepnerem, specjalistą od architektury Intela, rozmawia Rafał Jakubowski.

Z Pawłem Gepnerem, specjalistą od architektury Intela, rozmawia Rafał Jakubowski.

Mija ćwierć wieku od chwili wyprodukowania pierwszego procesora, który wykorzystano w komputerze IBM PC. Jak wiele pozostało z procesora 8086 w układach Pentium 4 czy Itanium?

Pod względem architektury to zupełnie inne układy. Niemniej zachowujemy ciągłość instrukcyjną. Obowiązuje nas fundamentalna zasada, obietnica złożona kiedyś przez kierownictwo firmy: każdy program napisany dla starych układów może być uruchamiany na nowych. Nawet na komputetach 64-bitowych, nawet na najnowszym Itanium 2 znanym pod kodową nazwą Madison, którego premiera jest przewidziana na koniec czerwca br., można uruchomić programy stworzone dla 8086. Owszem, kod jest wykonywany bardziej lub mniej efektywnie, ale nie zmienia to faktu, że jest wykonywany. Dzięki temu assembler 8086 stał się standardem i jest wykładany na wszystkich uczelniach technicznych na świecie.

Jak długo Intel będzie chciał zachować ciągłość instrukcyjną? Kiedy ten balast stanie się zbędny?

Dogmatyczna zgodność

Pawł Gepner

Dotrzymujemy danego w przeszłości słowa, ale wiele nas to kosztuje. Na przykład zaimplementowanie obsługi kodu 32-bitowego w procesorach serii Itanium wymagało dodania specjalnego dekodera. Zgodność między kolejnymi układami to rodzaj dogmatu. Nikt nie myśli na razie o jego odrzuceniu, jednak z pewnością nadejdzie chwila, kiedy przestanie to mieć sens. Jeśli nikt nie będzie używał aplikacji 32-bitowych, nie będzie sensu, żeby np. układy 128-bitowe je obsługiwały. O wszystkim ostatecznie zadecyduje rynek.

Jak długo jeszcze będzie obowiązywać słynne prawo Moore'a?

Gordon Moore sformułował swoje prawo, zanim jeszcze założył wspólnie z Robertem Noycem firmę Intel. Stwierdził on wówczas, że liczba tranzystorów w układach elektronicznych co osiemnaście miesięcy podwaja się i dąży do układu z miliardem tranzystorów. Wiemy, że granicę tę przekroczymy ok. 2007 r. Z dzisiejszej perspektywy wydaje się, że prawo Moore'a będzie obowiązywało jeszcze poza tym horyzontem czasowym.

Tu i ówdzie można usłyszeć, że mamy do czynienia ze zmierzchem technologii krzemowej. Tymczasem niedawno naukowcy laboratoriów Intela zaprezentowali tranzystor pracujący z częstotliwością 1 terahertza, a w 2009 r. w produkcji mają się znaleźć układy oparte na tranzystorach działających z częstotliwością ponaddwukrotnie większą. Oczywiście, w końcu natkniemy się na barierę fizyczną, bo przecież nie można zejść poniżej struktur atomowych. Niemniej bez przerwy prowadzone są badania, które mają zapewnić dalszy rozwój procesorów, aby prawo Moore'a mogło nadal obowiązywać.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200