Do uczenia się trzeba zachęcać

Z Markiem Ryńskim, dyrektorem generalnym firmy SkillTech, rozmawia Dorota Konowrocka.

Wsparcie nieformalnego uczenia się wymaga zbudowania takiego otoczenia wiedzy, by człowiek poszukujący rozwiązania konkretnego problemu mógł podeprzeć się informacjami pochodzącymi z wiarygodnych źródeł.

Jak świat szkoleń e-learningowych zmienił się w ciągu ostatnich lat?

Jedną z większych zmian jest z pewnością to, że wiele szkoleń udostępnianych jest już w modelu software as a service i nie wymaga pracochłonnego wdrażania platform e-learningowych. Odbiorcy szkoleń potrzebują ich treści, a nie wdrożenia systemu LMS. Usługi e-learningowe przybierają coraz częściej postać nie tylko konkretnych kursów, choć oczywiście najwięksi dostawcy wiedzy mają w ofercie po kilka tysięcy kursów, ale również baz wiedzy zbudowanych np. ze zdigitalizowanych książek. SkillSoft, którego SkillTech jest dystrybutorem w Polsce, udostępnia na przykład serwis Books24x7.com, unikalny w skali świata zbiór ponad 26 tys. e-książek, raportów i analiz z systemem wyszukiwania. W każdym tygodniu przybywa w nim kilkadziesiąt nowych pozycji z obszaru biznesu, IT czy finansów. Korzystają z niego m.in. największe firmy konsultingowe i informatyczne na świecie. Tego rodzaju rozwiązania pozwalają budować kulturę wiedzy w firmie, a jednocześnie tworzyć społeczność uczących się użytkowników, zbudowaną nie tyle wokół ich profili, ile wokół czytanych przez nich treści. Każdy użytkownik ma możliwość robienia notatek w treściach i udostępniania ich innym, upubliczniania ich. Strumień tego rodzaju komentarzy subskrybowanych przez użytkowników tworzy coś w rodzaju firmowego Twittera, a to sprzyja tworzeniu mechanizmu odszukiwania i zgłębiania treści przy zaangażowaniu większej liczby osób. Organizacja wskazuje swoim użytkownikom najchętniej czytane materiały i każda ma własne foldery korporacyjne, w których znajdują się obowiązkowe lektury dla przedstawicieli poszczególnych specjalności. W każdej firmie są "guru": osoby, które dużo czytają, dużo wiedzą, najszybciej się uczą - im właśnie należy udostępnić narzędzia łatwego dzielenia się wiedzą z innymi, i to oni zostają administratorami korporacyjnych folderów. Są takie badania przedstawiające "aktywność edukacyjną" losowo wybranej grupy 100 osób, na której biurkach położono książki. Mniej niż 30 osób przeczytało je od deski do deski, około 30 przejrzało dość gruntownie, reszta zaledwie zerknęła. Te osoby, które nie zaglądały, stwierdziły, że chętniej by przeczytały te książki lub ich fragmenty, gdyby ktoś im je zarekomendował, najlepiej w kontekście zastosowania w firmie. Na tym spostrzeżeniu opierają się mechanizmy Books24x7.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200