Autorskie projekty

Z Tomaszem Kalinowskim, dyrektorem Działu Informatyki w Messenger Service Stolica, rozmawia Antoni Bielewicz.

Z Tomaszem Kalinowskim, dyrektorem Działu Informatyki w Messenger Service Stolica, rozmawia Antoni Bielewicz.

Po raz pierwszy mieliśmy okazję rozmawiać o Messenger Service Stolica pod koniec 1999 r. Po pięciu latach nadal Pan pracuje w tej samej firmie. Co Pana trzyma w Stolicy?

Przede wszystkim możliwość tworzenia. Informatyka w firmie kurierskiej ma to do siebie, że rzadko korzysta ze standardowych rozwiązań. Nasze systemy billingowe, logistyczne - to wszystko powstało na podstawie autorskich projektów, które są następnie zlecane do realizacji takim firmom, jak BCS z Katowic. Bardzo sobie cenię to, że mogę wykreować jakieś rozwiązanie, wdrożyć je, a potem patrzeć jak się rozwija, jak jest wykorzystywane, jakie zyski przysparza firmie... To jest coś, czym można się pochwalić i co jest doceniane w naszej firmie.

Czy jednak pracując sześć lat w jednej firmie nie zaczyna brakować Panu wyzwań?

Autorskie projekty

Tomasz Kalinowski, dyrektor Działu Informatyki w Messenger Service Stolica

Wyzwań jest bardzo dużo. Najbliższe to m.in. przebudowa systemu CRM tak, by klienci firmy mogli na bieżąco podglądać, co się dzieje z ich reklamacjami. Z czasem chcemy stworzyć coś na kształt portalu, by dostarczać naszym klientom jak najwięcej informacji. Dzięki temu firma stanie się dla nich bardziej otwarta i "przezroczysta". Na nas wymusi to jeszcze silniejsze przestrzeganie standardów. Ceną, jaką ponosi się za taką otwartość, jest to, że bardzo wyraźnie widoczne stają się wszelkie pomyłki i niedociągnięcia. Działa to dyscyplinująco na organizację. Uważam jednak, że właśnie w tym kierunku będą się rozwijać w najbliższych latach systemy informatyczne w firmach kurierskich i dlatego sami chcemy jak najszybciej rozpocząć podobny projekt.

Pracujemy również nad projektem usprawniającym komunikację z kurierami tak, by za pośrednictwem terminala lub telefonu mogli oni wprowadzać do systemów wszystkie najważniejsze informacje o faktach zaraz po ich zaistnieniu. Mogliby np. wprowadzać informację o doręczeniu przesyłki minutę po dokonaniu operacji, a nie dopiero w momencie przyjazdu do firmy. Wielu naszych klientów to firmy zajmujące się realizacją zamówień, sklepy wysyłkowe itp. Dla nich szybka informacja o poprawnej realizacji zlecenia jest bardzo cenna.

Chcemy także coraz większą część pracy związanej z przygotowywaniem przesyłek przenieść na klientów, oczywiście z korzyścią dla nich samych. Już dziś sami przygotowują listy przewozowe. Z czasem będziemy coraz silniej łączyć nasze systemy magazynowe z systemami IT klienta.

Zamierzamy również wrócić do projektów, które były "modne" kilka lat temu, ale jakoś straciły impet: integracji systemów ERP pracujących u klienta z naszymi systemami, podpisu elektronicznego, automatycznego wprowadzania faktur w systemach.

W jakich obszarach będzie się obecnie toczyć konkurencja pomiędzy firmami kurierskimi i spedycyjnymi?

Będziemy starali się dostarczać klientom jak najwięcej informacji na temat zdarzeń dotyczących ich zleceń. Drugi obszar, który jest bardzo istotny, to bezpieczeństwo obrotu. Już dwa lata temu zainwestowaliśmy w interesujące rozwiązania z tego zakresu. Mamy system kamer zintegrowanych z czytnikami przesyłek. Dzięki temu możemy śledzić na ekranie, co działo się z każdą z przesyłek, która trafiła do sortowni. System, ochrzczony przez pracowników mianem Big Brothera, pozwolił nam zmniejszyć liczbę utraconych przesyłek o 90%.

A jak zmieni się sam model zarządzania informatyką? Firmy spedycyjne i kurierskie same zajmują się świadczeniem outsourcingu logistycznego. Czy to oznacza, że przyszłość zarządzania IT w firmach tego typu leży w outsourcigu?

Sami z powodzeniem korzystamy z outsourcingu. Taki model współpracy zastosowaliśmy przy obsłudze systemu do przechowywania listów przewozowych czy też systemu finansowo-księgowego będącego pod opieką firmy ComputerLand. Jak ze wszystkim należy jednak zachować zdrowy rozsądek. Na pewno nie pójdziemy w kierunku całkowitego outsourcingu. Już raz sparzyliśmy się na takiej współpracy. Dziś chcemy oddawać na zewnątrz przede wszystkim rozwiązania standardowe. Rozwojem tego wszystkiego, co decyduje o przewadze konkurencyjnej naszej firmy, będziemy zajmować się sami.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200