Serwer z kart

Jeszcze przed rokiem mało kto słyszał o architekturze blade. Dzisiaj analitycy są przekonani, że do ultracienkich serwerów należy przyszłość rynku.

Jeszcze przed rokiem mało kto słyszał o architekturze blade. Dzisiaj analitycy są przekonani, że do ultracienkich serwerów należy przyszłość rynku.

Główną zaletą architektury blade jest modułowość. Serwer składa się z obudowy przystosowanej do instalowania w 19" szafach przemysłowych i z zestawu kart zawierających procesory (tzw. karty serwerowe), pamięci dyskowe, interfejsy sieciowe, układy zarządzające itd. W przeciwieństwie do znanej od lat architektury serwerów montowanych w 19" szafach (np. o wysokości 1U) blade są z reguły instalowane pionowo (mają wysokość 3U). W szafie o wysokości 42U można umieścić 280 lub więcej kart serwerowych.

Gęstość "upakowania" powoduje, że krytycznym parametrem jest wielkość pobieranej mocy przez serwer. W blade są stosowane procesory o niskim poborze mocy, m.in. Crusoe, VIA C3 lub energooszczędne modele Celeron i Pentium III dla notebooków, a także małe 2,5" dyski i pojedyncze gniazda dla pamięci RAM. Typowe zużycie mocy wynosi 10-50 W na kartę blade. Najbardziej energooszczędne są procesory Transmeta Crusoe. Niestety, jest to uzyskane kosztem wydajności.

Obudowy serwerów zawierają zasilacze (najczęściej zestawy redundantne), wentylatory i okablowanie. Mogą być wyposażone w stacje dyskietek, napędy CD, interfejsy dla monitorów, klawiatur, myszy itp. Karty, zasilacze, wentylatory wymienia się bez przerywania pracy (hot-swap).

Na pierwszy rzut oka blade są znacznie tańsze od tradycyjnych serwerów. Pojedyncze karty kosztują 1500-2000 USD. Oszczędności uzyskuje się jednak tylko w przypadku naprawdę dużych systemów. Według HP, dopiero przy instalacji 48 kart można obniżyć koszt zakupu o ok. 27% w porównaniu ze standardowymi modułami 1U.

Wśród powszechnych zachwytów nad tym "cudem miniaturyzacji" rzadko słyszy się o wadach architektury blade. A przecież elementy, które są montowane w blade (procesory, pamięci, dyski itp.), nie były projektowane dla serwerów, lecz dla komputerów PC i sprzętu przenośnego. Stąd zastosowanie obecnej generacji blade tam, gdzie jest wymagana wysoka dostępność i niezawodność, może budzić wątpliwości.

Brak jest jednolitego standardu blade. Serwery są do siebie bardzo podobne (najczęściej są zgodne ze specyfikacją cPCI - Compact PCI), ale odmienna konstrukcja obudów i szyn danych wyklucza stosowanie podzespołów różnych producentów. Nie należy oczekiwać, by standard pojawił się wcześniej niż za półtora roku. Na razie producenci forsują własne propozycje, przy czym każdy ma inne priorytety.

Według prognoz należącej do Gartner Group firmy Dataquest, w 2002 r. na świecie ma być sprzedanych zaledwie ok. 85 tys. serwerów blade. W ciągu czterech lat zaś popyt ma przekroczyć milion sztuk. Z kolei analitycy z konkurencyjnej IDC obliczyli, że już w 2001 r. sprzedano ok. 50 tys. komputerów blade, a w 2005 r. sprzedaż blade osiągnie 2 mln. Nie wiadomo skąd biorą się różnice w oszacowaniach obu firm, jednak wydaje się przesądzone, że z czasem coraz większa część ryn-ku, na którym w ub.r. sprzedano łącznie 4,4 mln serwerów (w tym ok. miliona modułów 1U), będzie przypadać na ultracienkie karty serwerowe. Analitycy IDC uważają, że w najbliższym czasie ceny kart spadną do poziomu 500 USD, a margines zysku obniży się z ponad 20 do ok. 10%. Tym samym rynek serwerów jeszcze bardziej upodobni się do rynku PC.

RLX Technologies - Crusoe i Pentium

RLX Technologies na początku ub.r. wprowadzi-ła serwery blade, wykorzystujące procesory Transmeta Crusoe. Niedawno zaprezentowała również modele z układami Intela oraz obudowy i moduły do zarządzania. Zarządzenie kartami serwerów zapewnia dodatkowy moduł Blade Control Tower - jeden na całą szafę przemysłową.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200