- Strona główna
- Archiwum
- Rocznik 2000
- Wydanie 13-2000
Wydanie 13-2000,
27 marca 2000
Wiadomości
Zarządzanie
Idee i Technologie
Internet
Komputer na biurku
Komputery i kariery
Narzędzia i systemy
Porównanie produktów
Punkt widzenia
m=e2
Jak można było w ciągu, powiedzmy, ostatnich trzech miesięcy, zrobić dobry biznes na informatyce? Sprzedawać sprzęt? Nie, ten rynek jest powoli opanowywany przez największych światowych dostawców. Tworzyć oprogramowanie? Owszem, ale to bardzo trudne, a poza tym przeciętny projekt trwa znacznie dłużej niż trzy miesiące. Integrować platformy i aplikacje? Pewnie coś można było na tym zarobić, ale w oczekiwaniu na premierę Windows 2000 firmy ograniczyły inwestycje. Otworzyć sklep internetowy? Znakomity pomysł, choć pewnie nie wszyscy wiedzą, że przedsięwzięcia internetowe mogą przez długie miesiące przynosić straty i trzeba mieć niemały kapitał, żeby przetrzymać ten okres.
Prawdziwy mężczyzna
Ileż to już napisaliśmy na tych łamach o koncepcjach komunikacji międzyludzkiej. Już nie w Zarządzaniu, nie w Komputerach i karierach, ale i w Sieciach wątek ten zaczyna się pojawiać. Czyli to musi być realny problem. Tymczasem w jego teoretycznych opisach nie bardzo chcą się pojawiać nowe pomysły, a te, które są znane, nudne są, jak nudny jest wieczór, gdy za oknem pada deszcz, a nam nic nie chce się robić. Dopadł mnie ostatnio taki wieczór, a ja dopadłem do sofy, pod którą znalazłem trzy książki. Jedna o najsłynniejszych modelkach świata była, druga o zmieniającej się bieliźnie i strojach kobiet od wieku XVIII do czasów współczesnych (pasjonujące), trzecia traktowała o erotyce perfum. Jako perfumowa tabula rasa tę ostatnią wdychałem najdłużej. I kiedy już deszcz przestał padać, być może odurzony pięknymi zapachami, pomyślałem, że może wcale nie słowa, nie gesty, nie strój, a zapach jest tym, co buduje porozumienie.
Raport Computerworld
Sieci