pIT stop na budowie
- Andrzej Maciejewski,
- 17.03.2009
Menedżer projektu w Skanska nie musi martwić się o informatyczne zaplecze. Departament IT ma za zadanie dostarczyć je szybko i profesjonalnie niczym w pit stopie Formuły 1.
Zanim Jarosław Urbańczyk, menedżer departamentu informatyki w Skanska, rozpoczął pracę nad wdrażaniem filozofii pit stopu, gruntownie przebudował informatykę w firmie. Skanska zaangażowała się kapitałowo na polskim rynku w 2000 r. kupując Grupę Exbud. W skład Grupy wchodziło kilkadziesiąt firm działających w różnych regionach Polski. Rozpoczęto restrukturyzację w celu poprawy wyników przejętej firmy, która wówczas przynosiła straty. Zmiany objęły również bardzo zróżnicowaną infrastrukturę informatyczną - każda ze spółek Exbudu stosowała odmienne rozwiązania. Prace nad ujednolicaniem standardów sieciowych i bezpieczeństwa, które pozwoliły podłączyć się do sieci korporacyjnej, trwały blisko dwa lata.
Etap centralizacji i porządków
Dziś zarządzany przez niego departament liczy blisko 50 osób, pracujących w sześciu zespołach - help desk i zakupy; bezpieczeństwo i sieci; administracja systemami; rozwój systemów; zarządzanie zmianą i projekty biznesowe. Ten ostatni to nowatorski zespół działający "na styku" IT z biznesem. Z zasobów IT Skanska korzysta także Skanska Property Poland zajmująca się działalnością deweloperską.
Obok wymaganych w Skanska korporacyjnych standardów, lokalne departamenty IT mają swobodę w wyborze i implementacji systemów w szczególności wspomagających biznes. System, który jako jedyny przetrwał konsolidację to, napisana jeszcze przez programistów Exbudu, aplikacja finansowo-księgowa z modułem HR, nazwana KORAB - dziś "serce" całej firmy. Każdego dnia korzystają z niego tysiące użytkowników w oddziałach i na budowach. "KORAB zmienia się zgodnie z rozwojem i potrzebami firmy. Niepotrzebne jest nam gotowe rozwiązanie z funkcjami, z których nieprędko skorzystamy" - deklaruje Jarosław Urbańczyk.