Apple od zawsze posądzane jest o nadmierne marże swoich produktów. Firma nigdy nie sprzedawała tanich urządzeń, a ceny najnowszych modeli mogą przyprawiać o zawrót głowy. Szczególnie ciekawie wygląda cena iPhone'a 14 Pro/Pro Max, który w Europie zauważalnie podrożał podczas, gdy jego cena w Stanach Zjednoczonych nie uległa zmiany.

Aktualnie iPhone 14 Pro Max to wydatek minimum 7199 zł, a model iPhone 13 Pro Max podczas premiery kosztował 5699 zł.

Zobacz również:

• Sztuczna inteligencja od Apple wymagać może nowych procesorów
• Apple ostrzega przed szpiegowskim oprogramowaniem działającym podobnie jak Pegasus
• Europejski rynek smartfonów w kondycji najgorszej od 2012 roku

Apple oficjalnie nie ujawnia swoich marż, ale wiemy, ze w I kwartale 2023 roku marża brutto na produkty Apple wynosi 37%.

Według raportu stworzonego i opublikowanego przez Counterpoint Research koszt produkcji jednego egzemplarza iPhone'a 14 Pro Max w bazowej konfiguracji wynosi 464 dolary, co oznacza wzrost o 3,7% w stosunku do modelu 13 Pro Max. Wersja wyposażona w modem mmWave jest o 10 dolarów droższa.

Mowa o wskaźnikach BoM - uwzględniających koszty wytworzenia komponentów do finalnego urządzenia. iPhone 14 Pro Max ma zauważalnie droższy procesor oraz aparat główny. Staniał za to modem 5G, który zyskuje na popularności, a firmie Apple udało się zdywersyfikować dostawców tego komponentu.

Najdroższym elementem topowego smartfona od Apple jest ekran, który stanowi aż 20% ceny BoM. Na drugim miejscu znalazł się procesor. Koszt jego produkcji to również około 20% ceny urządzenia.

Warto podkreślić, że cena BoM nie jest finalną ceną urządzenia. Wskaźnik ten nie obejmuje kosztów R&D takich jak projektowanie, patentowanie, a także stworzenie oprogramowania. Nie uwzględnia również kosztów utrzymania sprzętu podczas jego cyklu życia - wydawania aktualizacji oprogramowania w przyszłości.