Wiadomości
Firma komputerowa w sądzie
Tadeusz Jaworski
To może być sprawa precedensowa w naszej praktyce sądowniczej. Mało jest takich odważnych i odpowiednio wtajemniczonych klientów, by reklamować jakość komputerów produkcji znanych firm. Protechowi zdarzyło się to po raz pierwszy w jego 7letniej historii. Został on pozwany do sądu przez klienta, nabywcę komputera PC 386 DX, 33 MHz, z twardym dyskiem 40 MB i kolorowym monitorem VGA. W komputerze tym, w okresie objętym gwarancją, klient, pan S.P., stwierdził wiele usterek, m.in. niesprawność portu szeregowego, uszkodzenie Video RAM, niesprawność napędu i nieprawidłową pracę monitora. Klient wielokrotnie zwracał się do serwisu Protechu z prośbą o naprawę. Raz nawet skrócił pobyt na urlopie, by przyjąć w domu "serwisantów" firmy, którzy w końcu przyszli ale ...z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Wówczas klient nie zgodził się na naprawę. Miał już inną koncepcję rozwiązania spornej sprawy. Upatrzył sobie komputer trochę lepszy i zamierzał skorzystać z formy tzw. zakupu zastępczego. Nowy komputer