Życie pod kontrolą: nachodzi Internet of Self

Jest jednak coś, co wyróżnia ten projekt na tle innych, a mianowicie – technologia monitorowania snu zastosowana przez Misfit, którą zdecydowanie można zaliczyć do trendu „mierzenia siebie” (ang. Quantified Self). Dodatkowo, firma oferuje klientom urządzenie mocowane na klipsie lub zegarek na rękę o nazwie Flash, służące do monitorowania cykli snu użytkownika. Do zestawu dołączany jest pas monitorujący sen o nazwie Beddit umieszczany wzdłuż łóżka.

Misfit w naturalny sposób realizuje koncepcję samopoznania użytkownika za pomocą danych, leżącą u podstaw zjawiska Internet of Self. Ciekawym rozwiązaniem jest funkcja specjalnego rodzaju oświetlenia w żarówce Bolt, które symuluje wschód słońca podczas przebudzenia organizmu między poszczególnymi fazami snu. Te fazy urządzenie Misfit określa samodzielnie.

Zobacz również:

  • 5G - rozwój jeszcze przed nami, 6G - tuż tuż, za rogiem
  • Bezpieczeństwo Windows Hello - czy jest się czym martwić?

Innymi słowy, żarówka Bolt działa w ten sposób, że staje się „naturalnym przedłużeniem” organizmu użytkownika, którego funkcjonowanie steruje urządzeniem.

Samochód zatrzymujący się i parkujący przy objawach zmęczenia

Instytut Biomechaniki w hiszpańskiej Walencji realizuje projekt o nazwie HARKEN (ang. Heart and Respiration In-Car Embedded Non-Intrusive Sensors), w ramach którego wbudowane samochodowe nieinwazyjne czujniki oddechu i czynności serca, umieszczone w pasach bezpieczeństwa i tkaninach siedzeń, monitorują tętno kierującego pojazdem.

Naukowcy prognozują, że na skutek postępu technologicznego samochody przyszłości będą automatycznie zjeżdżać z drogi i parkować, gdy czujniki wykryją objawy świadczące o znużeniu kierowcy. Najprawdopodobniej pierwsze takie urządzenia będą w takiej sytuacji po prostu emitować irytujący sygnał dźwiękowy.

Pod względem koncepcyjnym to rozwiązanie przypomina żarówkę Bolt zaprojektowaną przez firmę Misfit. Dane biometryczne umożliwiające mierzenie samego siebie są przechwytywane za pomocą czujników, a tworzone na ich podstawie polecenia są następnie przesyłane do urządzenia podłączonego do Internetu Rzeczy w celu zainicjowania przeobrażeń fizycznych.

Firma Volvo pracuje nad tym samym problemem, ale z użyciem całkowicie odmiennych czujników. Szwedzki producent aut testuje kamery na podczerwień, które monitorują wyraz twarzy i oczu kierowcy w celu wykrycia objawów senności. Rozpoznają one takie symptomy, jak powolne mruganie, zwężenie oczu, ziewanie oraz zmiana pozycji i kąta nachylenia głowy kierującego pojazdem. Wykrycie tych objawów powoduje uruchomienie szeregu innych czynności, począwszy od uruchomienia alarmu aż po zatrzymanie pojazdu na poboczu.

Zaletą rozwiązania testowanego przez Volvo jest możliwość wykorzystania czujników podczerwieni do rozpoznawania twarzy. Dzięki temu system może automatycznie dostosować pozycje fotela kierowcy i lusterek w sposób odpowiedni dla danego kierowcy bez konieczności jakiejkolwiek interakcji z użytkownikiem.

Dlaczego nie unikniemy zjawiska Internet of Self?

Połączenie analizy danych biometrycznych z urządzeniami podłączonymi do Internetu Rzeczy to nie jedna z wielu możliwości – to pewny kierunek rozwoju technologii.


TOP 200