Źródła w depozycie

Zdaniem autora niniejszego artykułu, nawet w przypadku gdyby licencjodawca zawarł umowę przechowania kodu źródłowego z innym podmiotem niż bank (np. z wyspecjalizowaną firmą) lub zawarta została umowa trójstronna, to w konkretnym stanie faktycznym może istnieć ryzyko, iż w przypadku upadłości licencjodawcy syndyk, na podstawie przepisów prawa upadłościowego, będzie uprawniony do odstąpienia od umów depozytu (odbierz depozyt). Przedstawienie szczegółowej argumentacji prawniczej w tym zakresie przekracza, niestety, ramy artykułu.

Wydaje się zatem, iż najbezpieczniejszym rozwiązaniem dla licencjobiorcy jest zawarcie przez niego z licencjodawcą umowy określającej warunki depozytu, a następnie samodzielne zawarcie umowy będącej podstawą przechowania kodu źródłowego (np. umowy skrzynki bankowej).

Dostęp i wykorzystanie

Zagwarantowanie sobie przez licencjobiorcę dostępu do kodu źródłowego oraz dokumentacji na wypadek upadłości czy likwidacji producenta oprogramowania, to jedynie "połowa" sukcesu. Licencjobiorca powinien również zagwarantować sobie prawo do wykorzystywania wydobytego z depozytu kodu źródłowego, w szczególności dalszego rozwoju i modyfikacji oprogramowania. Umowa depozytowa powinna przewidywać udzielenie licencjobiorcy przynajmniej niewyłącznej licencji na korzystanie z wydobytego kodu źródłowego, w tym prawa do zwielokrotnienia, tłumaczenia (tu szczególnie kompilacji) oraz modyfikacji oprogramowania (art. 74 ust. 4 pkt 1 i 2 prawa autorskiego).

W praktyce koniecznym może okazać się powierzenie przez licencjobiorcę dalszego serwisu i rozwoju kodów źródłowych innej firmie informatycznej. Przewidując taką sytuację, licencjobiorca powinien dążyć do zapewnienia sobie prawa do udzielania sublicencji na wydobyte kody źródłowe firmom świadczącym na jego rzecz usługi w zakresie dalszego serwisu i rozwoju oprogramowania.

Ze względu na przepisy prawa upadłościowego, niezwykle istotną kwestią jest prawidłowe określenie momentu udzielenia licencji na kody źródłowe. Niekiedy spotyka się umowy depozytowe, przewidujące, iż licencja na kody źródłowe zostaje udzielona lub rozszerzona dopiero po ziszczeniu się opisanych w umowie depozytowej warunków uzasadniających wydobycie kodów z depozytu (np. ogłoszenie upadłości licencjodawcy). Należy jednak zauważyć, iż zgodnie z przepisami prawa upadłościowego nieważne są postanowienia umowy zastrzegające na wypadek ogłoszenia upadłości zmianę stosunku prawnego, którego stroną jest upadły (art. 83 PrUpNr). Zdaniem autora niniejszego artykułu, istnieje ryzyko prawne, iż powyżej opisana praktyka narusza postanowienia prawa upadłościowego. Wydaje się zatem, iż bezpieczniejszym dla licencjobiorcy rozwiązaniem będzie uzyskanie licencji na kody źródłowe w zakresie pozwalającym na ich modyfikację już w chwili zawarcia umowy depozytowej, przy jednoczesnym zobowiązaniu się licencjobiorcy do niekorzystania z tychże uprawnień do czasu wydobycia kodów źródłowych z depozytu (co jest możliwe tylko w przypadkach opisanych w umowie depozytowej).

Roman Bieda jest prawnikiem w kancelarii radców prawnych Maruta i Wspólnicy.


TOP 200