Kasparow udzielił w zeszłym tygodniu wywiadu serwisowi Wired, podczas konferencji poświęconej właśnie sztucznej inteligencji. Powiedział w nim, że jego zdaniem sztuczna inteligencja zniszczy w najbliższych latach większość miejsc pracy. „Przez wiele dziesięcioleci ludzie szkolili się chcąc dorównać komputerom, a teraz narzekają iż ich miejsca pracy są zagrożone. I mają rację, bo są rzeczywiście zagrożone”, mówi Kasparow.

Garry Kasparow mówi, że kiedy przegrał w 1997 roku z komputerem Deep Blue, był prawdopodobnie jedną z pierwszych osób, której pozycji zawodowej zagroziła maszyna. Ostrzega więc wszystkich Amerykanów (gdyż konferencja ta odbyła się w Nowym Jorku), że powinni teraz jak najbardziej obawiać się tego samego.

Zobacz również:

• Projektowanie zorientowane na użytkownika - Polska powyżej europejskiej średniej
• Oficjalna premiera modelu Llama 3
• Musk ostrzega, że ludzkość nie docenia sztucznej inteligencji

Według Kasparowa na 100 pracowników aż 96 może stracić pracę, ponieważ zastąpi ich sztuczna inteligencja. Opinie taką potwierdza Organization for Economic Cooperation and Developmen(Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju). Szacuje ona, że już obecnie około 14% miejsc pracy w USA jest zagrożonych automatyzacją, co oznacza iż pracę może stracić kilkadziesiąt milionów osób.

Kasparow przewiduje, że w przyszłości ludzie będą pełnić co najwyżej rolę swego rodzaju jak to ujął pasterzy starających się wesprzeć sztuczną inteligencję, tak aby lepiej funkcjonowała. I dodaje. „Wszyscy mówią o konieczności stworzenia etycznej sztucznej inteligencji. To bzdury, gdy to ludzie nadal mają monopol na zło. Problemem nie jest sztuczna inteligencja ale to, że ludzie używają nowych technologii po to, by zaszkodzić innym ludziom”. Gorzkie słowa, ale być może dobrze oddające dylematy, przed jakimi stoi ludzkość.