Zmienne media elektroniczne

To rodzaj ciała elektorskiego, do którego członków delegowałyby odpowiednio reprezentatywne organizacje pozarządowe, w tym stowarzyszenia twórcze - Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich, Konferencja Rektorów Uczelni Artystycznych, a także - co ciekawe - kilka wybranych związków samorządów lokalnych. Każdej z w wymienionych enumeratywnie kategorii przysługiwałaby określona liczba miejsc w Radzie. Ma się rozumieć, że każda z uprawnionych organizacji organizowałaby pewnie własne wybory, a także musiała znaleźć metodę uzgodnień z innymi podmiotami w tej samej kategorii. Członkowie Komitetu nie byliby wynagradzani, ale obsługiwałoby ich stałe biuro.

Kwestie finansowe mediów publicznych miałaby rozstrzygać inna instytucja - siedmioosobowa Rada Mediów Publicznych. Ten organ wykonawczy, wyłania - w drodze konkursów - Prezydium Komitetu. Rada organizowałaby też konkursy na dyrektorów mediów publicznych, ustalała ich wynagrodzenie, decydowałaby o tworzeniu i łączeniu jednostek organizacyjnych, zatwierdzała plany programowe, publikowała sprawozdania, zawierała kontrakty samorządowe, które dotyczyłyby między innymi finansowania misji publicznej. Projekt przewiduje również utworzenie Instytutu Mediów Publicznych, jako organu doradczego Rady oraz Funduszu Mediów Publicznych. Rada Funduszu w liczbie 11 członków byłaby wybrana przez Komitet spośród osób zgłoszonych przez te same podmioty, które tworzą wspomniany już wyżej zasób kadrowy.

Ukłonem twórców w stronę nowoczesności, jest utworzenie oprócz istniejącej telewizji i radia również nowej instytucji Portalu Mediów Publicznych, który jak należy rozumieć, ma udostępniać zasoby audycji i treści, w tym działającego odrębnie w strukturze Portalu Archiwum Mediów Publicznych. Jak w tej koncepcji miałaby wyglądać działalność telewizji publicznej w obszarze nowych mediów internetowych, nie jest jasne.

Media do szybkiej wymiany

Zanim posłowie pochylą się nad koncepcją legislacyjną twórców, szybką zmianę ułatwi koniec kadencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Polityczne zabezpieczenie jej ciągłości w ustawie tym razem nie zadziałało. Sprawozdanie KRRiT zostało odrzucone przez Sejm, Senat i prawdopodobnie p.o. Prezydenta. Poprzednim razem skład KRRiT udało się wymienić w 1995 r. Ale czy tym razem uda się wyjaśnić podział technicznych kompetencji dwóch regulatorów rynku UKE i KRRiT, tak jak próbowano bez powodzenia na początku obecnej kadencji Sejmu, nie wiadomo. Ale czym w takim razie będzie się zajmować KRRiT, skoro zabiorą jej media publiczne? Co zrobić z dorobkiem pionu technicznego KRRiT?

Na razie w Sejmie pojawił się poselski projekt nowelizacji obowiązującej ustawy, mający posłużyć szybkiej wymianie zarządów mediów publicznych. Niestety nie określa on kryteriów wyboru, czemu tyle uwagi poświęcili autorzy projektu przygotowanego przez środowisko twórców. Rząd przygotowuje od dawna projekt zmian, w związku z dyrektywą audiowizualną. Do rozstrzygnięcia jest wiele kwestii w związku z wdrażaniem strategii Europa 2020, prawem autorskim, ale czy na te interesujące sprawy merytoryczne zainteresowani będą mieli czas wciąż debatując na temat polityki odpolityczniania mediów?


TOP 200