Herbapol Wrocław jest największym producentem leków ziołowych w Polsce. To firma z wieloletnią tradycją sięgającą czasów sprzed pół wieku, kiedy prywatne praktyki zielarskie zaczęto zastępować spółdzielniami. Obecnie Herbapol Wrocław dysponuje pięcioma zakładami produkcyjnymi, wyspecjalizowanymi pod względem asortymentowym. Ciekawostką jest fakt, że dwa zakłady produkcyjne są zlokalizowane w ścisłym sąsiedztwie wrocławskiego rynku. "My zostaliśmy na swoim miejscu, to miasto się rozrosło" - żartuje Tomasz Mucha, wiceprezes zarządu i dyrektor ds. rozwoju spółki. Pozostałe zakłady są oddalone nawet o kilkadziesiąt kilometrów. Produkuje się w nich ponad 100 leków ziołowych i ziołowo-chemicznych. Wśród nich m.in. Nervosol i Raphacholin.

Dekadę temu firma przeżyła rewolucję związaną z wprowadzeniem zasad kontroli jakości. "Po wejściu do UE zaczęły nas obowiązywać unijne przepisy m.in. w zakresie kontroli jakości w przemyśle farmaceutycznym. Na nasze działy jakościowe spadła więc konieczność harmonizacji produktów i technologii oraz walidacji procesów pod kątem zgodności z zasadami GMP" - mówi Tomasz Mucha. Teraz przyszła kolej na zasadnicze zmiany w środowisku informatycznym spółki. "Od momentu, kiedy informatyka zagościła w Herbapolu, wiele rzeczy robiliśmy samodzielnie. Obecnie korzystamy głównie z dedykowanych systemów tworzonych na nasze potrzeby w ciągu ostatnich lat. Ich wadą jest minimalny stopień zintegrowania i brak spójności technologicznej" - uważa Edyta Sapijaszko, kierująca projektem po stronie firmy Herbapol Wrocław. Według niej dotychczasowe oprogramowanie obejmuje swoim zasięgiem przede wszystkim obszar finansów i księgowości, sprzedaży, obsługi zamówień, kontraktacji i HR. "Przyszedł najwyższy czas na decyzję, czy dalej inwestujemy w rozwój posiadanych rozwiązań, czy kompleksowo wdrażamy nowy system" - twierdzi Edyta Sapijaszko. Na początku 2010 r. zapadła decyzja o wdrożeniu nowego systemu zintegrowanego, zdolnego obsłużyć specyficzne procesy branżowe i zweryfikowanego pod kątem zasad kontroli jakości w przemyśle farmaceutycznym. "Uznaliśmy, że musimy wprowadzić usprawnienia, idąc w kierunku większej informatyzacji. W pewnym sensie zmieniamy sposób pracy wypracowany przez kilkadziesiąt lat. To duże wyzwanie dla firmy i przełomowa sytuacja" - mówi Tomasz Mucha.

Zobacz również:

• Trendy i wyzwania dla przedsiębiorców w 2024 roku – ekspercka analiza Comarch

Rok przygotowań

Nie da się ukryć, że kierownictwo spółki skrupulatnie podeszło do kwestii wyboru oprogramowania, dostawcy i przygotowania firmy na zmiany naturalnie towarzyszące wdrożeniu. Proces wyboru oprogramowania rozpoczęto od przeprowadzenia szczegółowej analizy procesów biznesowych wrocławskiego Herbapolu. Na tym etapie władze spółki zdecydowały się skorzystać ze wsparcia firmy doradczej Infoconsulting. "Jako firma nie mamy żadnych doświadczeń w tym zakresie - nigdy wcześniej takich wdrożeń nie przeprowadzaliśmy. Zależało nam na skrupulatnym przygotowaniu i uściśleniu umów oraz na przewidywalności kosztów" - podkreśla Krzysztof Kluszczyński, kierownik Działu Informatyki wrocławskiego Herbapolu. Po wstępnej analizie ofert pod uwagę brano systemy firm Microsoft, IFS, QAD, BPSC, Comarch i SAP.