Zgaduj-zgadula

Technologie uzupełniają się wzajemnie

Transport jest starszy od informatyki i widać na tym przykładzie wyraźnie, że różne technologie mogą się znakomicie uzupełniać. Własna, pełna konfiguracja komputerowam, to jedna sprawa, a możliwość skorzystania z Internetu, to inna kwestia. Jest też całkowicie zrozumiałe, że producenci baz danych chcieliby dostać jak największy kawałek tortu, jakim jest biznes jutra: infostrada dla każdego.

Inaczej mówiąc: firmy takie chciałyby kontrolować swoim oprogramowaniem wielkie ilości centralnie zgromadzonego sprzętu, którego moc byłaby sprzedawana końcowemu użytkownikowi. Oznaczałoby to również przesunięcie się sfery wpływów: od wytwórców sprzętu w stronę producentów oprogramowania. Niezależnie od tego, prognozy IDC dotyczące rozwoju usług on-line, mówią o 200 mln internautów w roku 2000 i o miliardzie 10 lat później.

Sercem komputera pozostanie jednak procesor (procesory). Choć może częściowo funkcję tę przejmie sama pamięć operacyjna, wówczas nie potrzebna byłaby transmisja danych do i od procesora. Brzmi to trochę bardziej jak fiction niż science? Idea zyskuje jednak obecnie na znaczeniu i wcale nie jest nowa, bo liczy sobie już ponad ćwierć wieku: dla odciążenia procesora możliwe jest wykonywanie elementarnych operacji arytmetycznych bezpośrednio w kostkach RAM-u.

A co na to sam procesor? Czy dalej będzie rosła długość jego słowa? Im dłuższe słowo, tym bardziej skomplikowana struktura wewnętrzna. Tzw. prawo Moore'a powiada, że liczba tranzystorów na chipie podwaja się co dwa lata. Pośrednio związany jest z tym fakt podwajania się długości słowa procesora co ok. 6 lat (w dużym uproszczeniu). Wynika z tego, że na początku przyszłego stulecia rozpowszechnią się procesory 128übitowe. W jakiej technologii będą wykonane?

Na dzień dzisiejszy komercyjną granicą jest 0,35 mikrona (Intel). Eksperci uważają, że możliwe jest osiągnięcie 0,25, a nawet 0,1 mikrona, ale tu "kończą się" prawa fizyki i niezbędne są nowe założenia technologiczne. Dlatego też projektanci mikroprocesorów "uciekają" w trzeci wymiar, analogicznie do metod stosowanych od lat przy produkcji wielowarstwowych obwodów drukowanych.

Tendencje rozwoju technologii informacyjnej

Niezależnie od tego, czy hardware jutra będzie bazować na krzemie, strukturach DNA czy bakteriach (tak jest!), przyjrzyjmy się bliżej globalnym tendencjom, które będą określać w niedalekiej przyszłości kształt technologii informacyjnej. O kształcie informatyki, w jej pierwszym 40-leciu, decydowali wojskowi. Współczesne komputery to krzem, a krzem to piasek. Dosłownie: piasek pustyni.

Podczas II wojny światowej dowódcy alianckiej artylerii w Afryce Północnej meldowali, że na miękkim podłożu dochodzi do przesunięć dział podczas strzelania, co zmniejsza ich celność. Ręczne przeliczenie trajektorii arytmometrem wymagało godzin. Amerykańscy wojskowi z niecierpliwością oczekiwali na zbudowanie szybkiego, elektronicznego komputera. Efektem prac podjętych na Uniwersytecie Pensylwańskim (Filadelfia) w 1942 r. był słynny ENIAC, który po wojnie został zainstalowany w Centrum Artylerii w Aberden (Maryland).

Wystarczy prześledzić historię techniki naszego stulecia, aby zobaczyć, jak wiele wynalazków dokonywanych było dla potrzeb militarnych. Tak jednak nie musi być nadal. Od momentu eksplozji komputerów osobistych w latach 80. i zakończenia zimnej wojny, ton informatyce zaczynają nadawać potrzeby czysto cywilne, przy czym szczególną dynamiką cechuje się przemysł rozrywkowy i bezpośrednie zaspokajanie wymagań indywidualnego odbiorcy.

Z jednej strony będziemy więc mieli do czynienia z rosnącym rynkiem użytkowników domowych, środek zajmują tradycyjnie "komputerochłonne" zastosowania gospodarcze, a na przeciwległym biegunie da się zaobserwować malejący wpływ armii na rozwój technologii informacyjnej. Błędem byłoby jednak w tym kontekście przedwczesne spisywanie kompleksu wojskowego na straty. Świadczą o tym choćby plany Pentagonu na najbliższą pięciolatkę.

Amerykański Department of Defense (DoD) zamierza do roku 2000 wydać 15 mld USD na badania informatyczne. W dokumencie "Defense Science and Technology Plan" wojskowi eksperci wymieniają 19 obszarów badawczych o priorytetowym znaczeniu do roku 2005; większość z nich dotyczy technologii informacyjnej. Szacuje się, iż wówczas Pentagon będzie musiał się uporać z gigantyczną masą danych - 0,5 PB dziennie (1 petabajt = 1000 terabajtów). Już tylko to założenie determinuje planowane kierunki prac:

  • sieć o światowym zasięgu, 500 MB/s

  • dyski optyczne 4 GB

  • trójwymiarowe ekrany i multimedia.

    W kierunku nowego świata

    Nieprzypadkowo punkty te pokrywają się z trendami czysto cywilnymi, bowiem współczesna strategia DoD określana jest mianem "dual use" tzn. rozwój technologii podwójnego zastosowania: wojskowego i cywilnego. Podobnej natury są też badania biopsychometryczne, których celem jest m.in. stworzenie broni sterowanych myślą (?!). Ściślej rzecz biorąc chodzi tu w pierwszym rzędzie o rozpoznawanie pewnych stanów ludzkiego mózgu np. dla automatycznego podziału decyzji, jakie musi podejmować pilot: między człowieka i pokładowy komputer.

    Powszechne łączenie się komputerów będzie w coraz większym stopniu rzutować na obraz świata:

  • transport materii zastępowany będzie przez przepływ danych (m.in. telepraca)

  • wymiana informacji stanie się ważniejsza niż wymiana towarów (handlowy obrót informacjami, elektroniczny pieniądz)

  • coraz efektywniejsze, międzynarodowe struktury gospodarcze i społeczne będą powodować zanik klasycznego państwa narodowego

  • możliwości i umiejętności korzystania z informatycznych zasobów wiedzy będą w znacznym stopniu decydować o miejscu człowieka w hierarchii społecznej.

    Wielu konsekwencji informatycznego rozwoju nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Z drugiej strony, całe to futurologiczne zamieszanie winniśmy traktować ze sporą dozą spokoju i zdrowego rozsądku. Nasuwają się tu spostrzeżenia twórcy Ogólnej Teorii Systemów - Bertalanffy'ego - który twierdził, że cały rozwój cywilizacji to ograniczona ilość podstawowych idei, które, niczym po wznoszącej się spirali, ciągle wracają w nowych wariantach, na coraz wyższych poziomach postępu.


  • TOP 200