Zdaniem rynku: fuzja Asseco-Prokom

Zdaniem rynku: fuzja Asseco-Prokom
"Powstaje gigant o kapitalizacji przekraczającej 5 mld zł, który będzie wyróżniać się nie tylko w Polsce, ale i w regionie. Firma staje się jednym z czołowych europejskich integratorów i producentów oprogramowania. W efekcie będzie mogła brać udział w naprawdę znaczących projektach, w tym również - a może przede wszystkim - poza granicami Polski. Myślę, że dzięki fuzji uda się wydobyć duży, niewykorzystany potencjał Prokomu. Ekspansja zagraniczna jest o tyle istotna, że w Polsce cały czas trwa marazm, jeśli chodzi o duże projekty IT w administracji publicznej, co zresztą jest przyczyną problemów wszystkich większych polskich integratorów. W przypadku polskich firm IT nie widzę dla nich możliwości reakcji przez przejęcia. Z kim mieliby się łączyć? Opcją i przeciwwagą dla działań Asseco mogłaby być próba znalezienia zagranicznego inwestora strategicznego. Tu jednak cały czas jest jeden podstawowy problem - struktura właścicielska. Konkurencję ze strony poważniejszego gracza o bardzo szerokim wachlarzu usług i referencjach powinny zaś odczuć najbardziej HP i IBM".

Paweł Olszynka, szef działu analityki rynku telekomunikacyjnego i IT w PMR

***************************

"Transakcja niewątpliwie świadczy o dojrzałości rynku. Wystarczy zresztą spojrzeć na to, co działo się w ostatnich kilku latach. Przez polski rynek przeszła fala przejęć i połączeń. Gdyby nie polityka, to zapewne spokojnie dokończono by fuzje ABG Ster-Projekt ze Spinem, następnie połączono by tę spółkę z Asseco i uwieńczono to za 2, 3 lata megafuzją z Prokomem. Niewątpliwie dobrą decyzją jest pozostawienie marki Asseco kojarzonej z doskonałą, dynamiczną firmą, aktywnie rozwijającą się w całym regionie i konsekwentnie budującą swoją pozycję. Oczywiście podejrzewam, że nie obejdzie się bez, miejmy nadzieję niezbyt krwawego, procesu restrukturyzacji spółki przejmowanej. Wiele kompetencji w zakresie administracji, sprzedaży, marketingu i księgowości pozostanie po stronie Asseco, wiele może zostać przeniesionych z Gdyni do Rzeszowa, ale to już cena, której nie da się uniknąć. Powstanie gigant, szczególnie jeśli spojrzymy na rynek usług IT. Od kilku lat obserwujemy stopniowe uciekanie pierwszej dziesiątki, dwudziestki firm świadczących usługi IT od peletonu. Po połączeniach ostatnich miesięcy ta odległość jeszcze się zwiększy. Zapewne spowoduje to serię połączeń wśród mniejszych graczy oraz silniejszą specjalizację pojedynczych firm, które na połączenia się nie zdecydują. Znane twierdzenie "get big, get niche or get out" będzie coraz bardziej prawdziwe także w przypadku polskiego rynku. Aby się na nim utrzymać, konieczna będzie albo odpowiednia wielkość, albo wybitnie wąska specjalizacja".

Ewa Zborowska, analityk IDC Poland


TOP 200