Zarabianie na aplikacjach mobilnych

Dynamicznie rozwijającym się rynkiem są aplikacje mobilne. Na początku dominował AppStore, udostępniający oprogramowanie na iPhone’a i iPada. Obecnie liczą się także Android i Windows Phone.

WIĘCEJ W RAPORCIE COMPUTERWORLD TOP200

Aby w pełni zrozumieć zależności panujące na rynku aplikacji mobilnych, trzeba wziąć pod uwagę szereg elementów go tworzących. Oprócz użytkowników, których gusta bywają kapryśne, a wybór aplikacji niekoniecznie oczywisty, należy wziąć pod uwagę także sposoby skutecznej monetyzacji produktów i popularność platformy, na jaką zostanie stworzony program.

Aplikacje płatne

Najbardziej oczywistym sposobem zarabiania na aplikacji jest udostępnienie jej za opłatą. Zaawansowane i rozbudowane aplikacje mobilne można nabyć po różnych cenach, które zależą między innymi od funkcji, jakie ma spełniać dana aplikacja. Najdroższe programy można nabyć za 200 USD, najtańsze kosztują ok. złotówki. Za 472 zł można stać się właścicielem programu pcMapper DB, który jest narzędziem do wprowadzania danych do Systemu Informacji Geograficznej i oferuje wiele rozbudowanych funkcji.

Zobacz również:

  • Nearby Sharing od Google - wygodny sposób na przesyłanie plików
  • Amazon do pracowników: roboty was nie zastąpią
  • Fairphone może zaprojektować tańszy model eko smartfona

Rozmaite programy do ochrony danych zawartych lub mobilne antywirusy mogą kosztować nawet 100 zł. W wypadku niektórych subskrypcję trzeba odnawiać co roku. Najczęściej ceny tych programów oscylują jednak wokół 30-40 zł. Większość producentów oferuje darmowy okres próbny.

Wiele programów kosztuje poniżej 10 zł i są one zazwyczaj rozwiniętymi wersjami aplikacji dostępnych za darmo.

Aplikacje darmowe - z reklamami

Kolejnym sposobem monetyzowania aplikacji jest udostępnienie jej użytkownikowi za darmo w zamian za oglądanie reklam.

Zaletą tego podejścia jest udostępnienie aplikacji bez opłat, co zachęca użytkowników do ściągnięcia jej i używania. Wadą jest znacznie bardziej skomplikowany sposób zarabiania, który bez odpowiedniej bazy użytkowników uniemożliwia zyski. Ustalenie wysokości przychodów z reklam jest trudnym zajęciem, gdyż - podobnie jak w wypadku google ad-words - jest to rynek dynamiczny, a na stawki za każde kliknięcie ma wpływ wiele czynników, takich jak specyfika aplikacji, rynek docelowy czy aktualne zainteresowanie aplikacją.

Google oraz Apple mają własne sieci reklamowe - odpowiednio adMob na Androida i iAd na urządzenia z systemem iOS. Dostępne są także rozwiązania pozwalające łączyć powyższe sieci, takie jak adWhirl.

Sprytne rozmieszczenie reklam pozwala zarobić więcej. Najpopularniejsza mobilna gra Angry Birds ma reklamy umieszczone w miejscu, które, choć nie utrudnia gry, to często zasłania fragment planszy, w który trzeba trafić. Może to skłonić graczy do zakupu, bo pozbawiona reklam wersja kosztuje tylko ok. 3 zł.

Freemium - dopłać za dodatki

Jak sama nazwa wskazuje, freemium są to aplikacje darmowe, które pozwalają na zakup rozszerzonej wersji. Aplikacje freemium dzielą się na dwie grupy - wersje demonstracyjne oraz poszerzone. W wypadku tych pierwszych aplikacja darmowa jest tylko demonstracją potencjału programu.

Aplikacje poszerzone w modelu freemium zapewniają rozsądną funkcjonalność, zaś za opłatą można dokupić dodatkowe możliwości lub wtyczki. Sztandarowym przykładem tego modelu zarabiania jest Endomondo Sports Tracker w wersji PRO, która znajduje się w pierwszej piątce najbardziej dochodowych aplikacji w sklepie Google Play. Darmowa wersja oferuje sporą funkcjonalność, w tym publikowanie swoich wyników sportowych na Facebooku, przygotowywanie sportowej listy utworów muzycznych i prowadzenie dziennika treningowego. Wersja pro za 12 zł zawiera gotowe modele treningów oraz pozwala publikować wykresy zawierające tętno. Zawarty jest także trener audio, który na bieżąco informuje o spalanych kaloriach lub przebiegniętym dystansie. W poszerzonej aplikacji notatnika wersja premium może być wyposażona w słownik. Aplikacja do odczytywania załączników w e-mailu jest poszerzana o nowe formaty.

Mikropłatności - grosz do grosza

W rankingu najbardziej dochodowych aplikacji w Google Play znajdują się także gry - Defender II oraz Wioska Smurfów, obie darmowe, lecz czerpiące ogromne korzyści z mikropłatności realizowanych w grze. Na potędze tego modelu zarabiania zbudowana została firma Zynga ze swoim flagowym produktem - FarmVille. Użytkownicy uzyskują dostęp do pełnowartościowej gry, jednak za drobną opłatą mogą uzyskać dodatki, które pozwolą im zyskać przewagę.

Wiele gier realizuje model pay for money, gdzie użytkownik za realne pieniądze może kupić wirtualną walutę, za pomocą której realizowane są płatności i na przykład za trzy realne złotówki wpłacone SMS-em może kupić sobie miecz, który zapewni mu zwycięstwo we wszystkich pojedynkach ze znajomymi.

Aplikacje zlecone

Spośród aplikacji dostępnych w Google Play i AppStore są tysiące programów odpowiedzialnych za obsługę np. poczty internetowej, Allegro czy Onetu. W tym wypadku developer zarabia na napisaniu aplikacji dla konkretnego podmiotu gospodarczego, zaś firma ma inne źródła przychodu (reklamy na portalu, prowizje, sprzedaż internetową), które są znacznie bardziej dochodowe niż ewentualne płatności w aplikacjach. Bardziej się opłaca udostępnić aplikacje za darmo i bez reklam, niż zniechęcać użytkowników do ich zainstalowania.

Liczy się pomysł, funkcje i specyficzna nisza

Najlepiej zarabiające aplikacje pokazują, że aby stworzyć dochodowy program, potrzebna jest przede wszystkim dobra nisza. Na szczycie najpopularniejszych płatnych aplikacji znajdują się w tej chwili zwykłe kalambury

- program Draw Something by OMGPOP.

Wykonanie i obsługa jest prosta, ważna jest w tym wypadku tak zwana grywalność, czyli chęć użytkownika do kontynuowania lub rozpoczęcia rozgrywki.

Fakt, że najlepsze są aplikacje proste, nie równa się konkluzji, że prostackie. Za dobrym pomysłem i prostotą obsługi powinna iść ergonomia i jakość wykonania. Angry Birds, najpopularniejsza gra mobilna, mimo prostych założeń i zasad jest wykonana bardzo estetycznie, a stworzonym postaciom nie można odmówić uroku. Gadżety przyjmujące postać bohaterów gry można kupić w sklepach z zabawkami i elektroniką, co stanowi dodatkowy dochód dla właścicieli praw autorskich.

Ważne też, aby aplikacja wykorzystywała potencjał, jaki drzemie w nowych urządzeniach i środkach do kontroli - ekranie dotykowym, akcelerometrze itp., istotnie różniących się od spotykanych w tradycyjnych grach.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200