A zatem co robić, gdy producent forsuje rozwiązanie e-biznesowe?

Przekalkulować, czy bardziej opłaca się nam zainwestować czas i pieniądze we wdrożenie, czy narazić się na zakończenie współpracy w bliskiej przyszłości!

Który system powinien mieć pierwszeństwo: ERP czy e-commerce? Jak powinna wyglądać współpraca między nimi?

Prosta odpowiedź na pierwsze pytanie: dla firm niewielkich i średniej wielkości, gdzie wewnętrzna komplikacja procesów nie jest istotna, pierwszeństwo przyznałbym rozwiązaniom typu e-commerce. Wynika to z faktu, że rozwiązania e-biznesowe mogą przynieść stosunkowo szybki efekt po stronie sprzedaży i zaopatrzenia (relacji z dostawcami), nawet jeżeli brakuje automatyzacji procesów wewnętrznych w firmie.

Dla firm większych, które jeszcze nie wdrożyły ERP, radziłbym rozpocząć (lub zakończyć) wdrażanie systemu ERP i jednocześnie wprowadzać do Internetu te aspekty sprzedaży i zaopatrzenia, które nie wymagają szybkiej obróbki wielu transakcji, a zatem automatyzacji i integracji z systemem ERP.

Główne punkty styku ERP i systemów e-commerce są następujące: (a) księgowość - wprowadzenie wygenerowanych dokumentów zakupu i sprzedaży, (b) zapytania i zamówienia - sprawdzanie dostępności i rezerwowanie towaru w systemach magazynowych, (c) zamówienia - uwzględnianie w planowaniu produkcji, (d) wspólna - a przynajmniej spójna - baza danych dostawców i klientów oraz stosowanych wobec nich warunków rozliczeń, (e) cenniki i typologia produktów - spójne i aktualne.

Wbrew pozorom, nawet w firmach zachodnich wiele rozwiązań e-biznesowych nie jest jeszcze zintegrowanych z systemami ERP. Wniosek - zawsze należy rozważyć cele i oczekiwane korzyści. Czasem korzystniejsze będzie zakończenie wdrożenia ERP, aby na jego bazie zbudować całościowe rozwiązanie e-biznesowe, w innym przypadku lepsze będzie szybkie wdrożenie oddzielnego systemu do obsługi transakcji przez Internet.