Za rok w centrach danych zabraknie prądu

Aby poprawić wydajność energetyczną centrów, Osram Sylvania skorzystał z usług firmy Degree Controls, która przeprowadziła analizę termiczną obu obiektów. Zainstalowano m.in. nowoczesne urządzenia z serii AdaptivCool, monitorujące temperaturę i kierujące strumienie powietrza tam, gdzie w danej chwili jest najcieplej. Dodatkowo, dzięki zastosowaniu technologii wirtualizacji, udało się wyeliminować 4 z 9 wykorzystywanych serwerów IBM AIX. Pozostałe maszyny mają zostać umieszczone w taki sposób, aby uniemożliwić tworzenie się punktów o znacznie wyższej niż średnia temperaturze.

Nowe technologie są bardziej zielone

Budowane obecnie centra projektuje się także z uwzględnieniem możliwości wykorzystania wiatru, wody oraz promieni słonecznych jako naturalnych klimatyzatorów lub źródeł energii. Postęp techniczny nie ominął także samych systemów chłodzenia. "Nowe klimatyzatory, wraz ze specjalnymi wentylatorami, pobierają od 30% do 60% mniej energii niż urządzenia starszego typu" - mówi Miles Kelly z 365 Main, firmy zajmującej się budową nowoczesnych centrów danych.

Miles Kelly podkreśla również oszczędności, jakie może za sobą pociągnąć wykorzystanie naturalnych źródeł energii. "W obsługiwanym przez nas centrum w Newark z powodzeniem wykorzystujemy naturalne ruchy powietrza. Jeśli temperatura powietrza na zewnątrz jest niższa niż 15 stopni Celsjusza, doskonale pomaga on w utrzymaniu niskiej temperatury wewnątrz centrum. Zakładając, że w Newark odpowiednia temperatura i warunki atmosferyczne utrzymują się średnio przez 4 miesiące, szacujemy, że takie wykorzystanie wiatru pozwoli na ograniczenie kosztów o ok. 500 tys. USD rocznie" - mówi.

Koszty budowy ekologicznego centrum danych nie są wiele wyższe (średnio o ok. 10%), niż w przypadku centrum, które nie wykorzystuje uwarunkowań naturalnych. Zdaniem Milesa Kelly można je dodatkowo obniżyć przez wykorzystanie surowców wtórnych i usług firm lokalnych. Poza tym niektórzy amerykańscy dostawcy energii elektrycznej oferują specjalne upusty cenowe.

Oszczędności w zasilaniu

Wyniki badań Gartnera pokazują, że całkowite koszty energii, wykorzystywanej do zasilania amerykańskich centrów danych w 2005 r. przekroczyły 6 mld USD. Większą częścią kosztów utrzymania centrum danych jest marnotrawiona przez nieefektywne systemy zasilania. "Stosunek mocy wejściowej do użytecznej w większości zasilaczy serwerów nie przekracza 75%. To znaczy, że 1/4 prądu jest marnotrawiona i przekłada się na ciepło, za odprowadzenie którego trzeba dodatkowo płacić" - mówi Jeff Biggs z firmy Peak 10.

Niektórzy eksperci proponują rezygnację z komputerowych zasilaczy wysokonapięciowych i przejście na urządzenia korzystające z napięcia 12V. Obliczenia przeprowadzone na zlecenie Google potwierdzają korzyści wynikające z takiego rozwiązania. Przedstawiciele koncernu twierdzą, że gdyby w 100 mln komputerów zainstalować tego typu urządzenia, przyniosłoby to oszczędności w wysokości ponad 13 mld kWh rocznie (1,5 mld USD według kalifornijskich stawek za energię).

Jeff Biggs zachęca również do wykorzystywania na szerszą skalę bezprzerwowych zasilaczy UPS. Przy odpowiednio dużym obciążeniu ich wydajność to prawie 90%, 15% więcej niż w przypadku normalnych zasilaczy. Dlatego Jeff Biggs proponuje także rozwiązana wykorzystujące akumulatory, agregaty prądotwórcze i przetwornice, które pozwalają ograniczyć straty energii.

***

Tekst oparty na artykule z amerykańskiego wydania Computerworld - "Data center designers share secrets for going green" autorstwa Denni Connor.

Opracowanie: Piotr Waszczuk


TOP 200