Z surowców powstałeś, w surowce się obrócisz

"Hewlett-Packard poinformował o wprowadzeniu na rynek stacji roboczej zaprojektowanej wg zasad ekologii i ergonomii". "Od roku 1987 ilość odpadów niebezpiecznych dla zdrowia, wytwarzanych przez IBM, zmniejszyła się o 60%". "Prestiżową brytyjską nagrodę za osiągnięcia w dziedzinie ochrony środowiska przez przemysł w kategorii przedsiębiorstw średniej wielkości zdobywa w roku 1995 - będące własnością ICL - Centrum Renowacji Sprzętu w Byley". "Strategia firmy Compaq w drugiej połowie lat 90. jest zdecydowanie skierowana na zminimalizowanie wpływu na środowisko naturalne wszystkich jej wyrobów, procesów produkcyjnych i usług". Tytuły publikacji prasowych największych światowych firm komputerowych mówią same za siebie. Zagadnienia ekologii zaczynają być dla nich tak samo ważne, jak wielkość i jakość produkcji - postrzegane są bowiem jako jeden z głównych czynników zwiększających konkurencyjność na coraz bardziej wymagającym rynku.

"Hewlett-Packard poinformował o wprowadzeniu na rynek stacji roboczej zaprojektowanej wg zasad ekologii i ergonomii". "Od roku 1987 ilość odpadów niebezpiecznych dla zdrowia, wytwarzanych przez IBM, zmniejszyła się o 60%". "Prestiżową brytyjską nagrodę za osiągnięcia w dziedzinie ochrony środowiska przez przemysł w kategorii przedsiębiorstw średniej wielkości zdobywa w roku 1995 - będące własnością ICL - Centrum Renowacji Sprzętu w Byley". "Strategia firmy Compaq w drugiej połowie lat 90. jest zdecydowanie skierowana na zminimalizowanie wpływu na środowisko naturalne wszystkich jej wyrobów, procesów produkcyjnych i usług".

Tytuły publikacji prasowych największych światowych firm komputerowych mówią same za siebie. Zagadnienia ekologii zaczynają być dla nich tak samo ważne, jak wielkość i jakość produkcji - postrzegane są bowiem jako jeden z głównych czynników zwiększających konkurencyjność na coraz bardziej wymagającym rynku.

"Im bliżej wieku XXI, tym bardziej konkurencyjny musi być przemysł komputerowy; to samo można powiedzieć o programie ochrony środowiska - nie można już go pominąć, jeśli chce się pozostać w biznesie" - czytamy w internetowym serwisie Compaqa. Święte słowa - chciałoby się rzec. O ile jeszcze niedawno przemysł światowy w pogoni za zyskiem dopuszczał się bezwzględnej eksploatacji i zanieczyszczania środowiska naturalnego Ziemi, to począwszy od lat 80. tendencje ekologiczne zaczynają odgrywać coraz większą rolę w strategiach rozwoju praktycznie wszystkich liczących się producentów.

Pierwsze kroki

Przemysł informatyczny rozwija się na dobre dopiero od przełomu lat 70. i 80. - na ten okres datują się też pierwsze inicjatywy ekologiczne. Jak podaje IBM - niekwestionowany weteran branży - ilość odpadów wytwarzanych w procesie produkcyjnym sprzętu komputerowego zaczęła być przez firmę mierzona i notowana od 1984 r. Jeszcze wcześniej statystykę tę rozpoczął europejski potentat - brytyjska firma ICL. Pierwsze próby kierowania zużytych mainframe'ów do drugiego obiegu i zmniejszenia ilości wyrzucanych części pochodzą sprzed - jak twierdzi firma - "mniej więcej piętnastu lat".

Tamte działania miały jeszcze niewielki wpływ na zwiększenie poziomu ochrony środowiska - ograniczały się do eksperymentów dokonywanych w dość wąskim zakresie działalności wymienionych firm. Liczba producentów podejmujących podobne kroki była też niewielka. Ruch w interesie rozpoczął się na dobre dopiero w latach 90. Waga problemów ekologicznych stała się na tyle duża, że niektóre firmy utworzyły specjalny wydział zajmujący się tylko tymi sprawami. W ICL-u taki Wydział ds. Ochrony Środowiska powstał w 1992 r. i w rok później przedstawił niezwykle szczegółowy program kompleksowych działań, mających na celu zrealizowanie 28 konkretnych celów ekologicznych do roku 1997.

Mówią i robią

Nie wszyscy producenci sprzętu komputerowego mają takie same osiągnięcia na polu ograniczania ilości odpadów i oszczędzania energii. Na pewno jednak wszyscy bardzo dużo mówią na te tematy - publikacje papierowe i wirtualne pełne są zapewnień o wielkiej trosce, z jaką wytwórcy traktują uwzględnienie ekologii w procesie produkcyjnym. Jeśli przyjrzeć się serwisom tych największych, liczących się na rynku przedsiębiorstw, dostrzeżemy, że za szczytnymi

deklaracjami kryje się także dużo konkretnych działań.

Compaq osiągnął w 1994 r. status wiodącego światowego producenta komputerów osobistych. Taki wynik zobowiązuje. Od roku 1993 firma wdraża zatem program drobiazgowych pomiarów efektywności stosowanych tam procedur proekologicznych. Pomiary przeprowadzane są w skali rocznej na całym świecie i mają na celu uchwycenie związku między rodzajem materiałów używanych w produkcji a poziomem odpadów i stopniem odzysku surowców. To z kolei prowadzi do usprawniania procesów produkcyjnych i pozwoliło już zmniejszyć zużycie składników szczególnie szkodliwych dla zdrowia o znaczące 23%.

Compaq nawiązał współpracę z wieloma firmami zajmującymi się odzyskiwaniem surowców. Wspólnie opracowuje strategie optymalnego projektowania sprzętu, tak aby był on po zakończeniu eksploatacji łatwy do rozkładania. Podobnie pracuje się nad najbardziej trafnym doborem rodzajów materiałów, które łatwo poddają się procesowi recyklingu. Nacisk położony jest także na zwiększenie ekologicznej odpowiedzialności kooperantów, dostarczających firmie niezbędne części i podzespoły. Efektem tych prac było powstanie w ub.r. serii spełniających proekologiczne kryteria komputerów Deskpro i ProLinea. Był to sprzęt energooszczędny, łatwy do naprawy, rozbudowy i późniejszego recyklingu.

"Filozofia zwracania bacznej uwagi na czynniki ekologii realizowana jest u nas na najwyższych szczeblach zarządzania korporacją i powiązana ze strategiami rozwoju firmy każdej gałęzi organizacyjnego drzewa firmy. Wierzymy głęboko, że taki model pracy pozwoli utrzymać pozycję lidera w branży" - czytamy w internetowym biuletynie firmy Compaq.

Ekologiczni giganci

Jedną z najstarszych i jednocześnie najbardziej zaangażowanych w dzieło ochrony środowiska firmą jest Hewlett-Packard. "HP od lat dokłada starań, by zmniejszyć ilość odpadów i oszczędzać surowce. Obecnie komputery HP z serii Vectra VL noszą prestiżowy niemiecki znak ®Niebieskiego AniołaŻ, przyznawany jedynie wyrobom

spełniającym surowe kryteria ochrony środowiska" - pisze rzecznik prasowy HP.

W maju br. odbyła się europejska premiera nowej stacji roboczej produkcji Hewlett-Packard, którą zaprojektowano wg

zasad ekologii i ergonomii. Zgodnie z optymalnym modelem postępowania, proces dostosowania do norm ochrony środowiska rozpoczęto już na etapie wstępnego projektu urządzenia. Nową koncepcję konstruowania komputerów nazwano HP-EPAC (Ecological Packaging Assembly Concept). Polega ona na zastąpieniu metalowych stelaży i ram elementami wykonanymi z pianki polipropylenowej. Materiał ten całkowicie poddaje się powtórnemu przetworzeniu i jest nieszkodliwy dla środowiska. Nowa stacja robocza ma mniej części mechanicznych niż wyroby standardowe, można ją szybko i łatwo składać i rozkładać.

Nowa norma HP powoduje, że produkowane zgodnie z nią komputery mają mniej części składowych, zmniejszona jest więc konieczność napraw, a żywotność sprzętu wzrasta. Komputery są też lżejsze, zmniejszają się wymagania stawiane opakowaniom oraz koszty transportu. Wszystko to spowodowało, że nową stację roboczą o symbolu HP 9000 Series 715 zdecydowano się nazwać "Zielona Stacja Robocza" (Green Workstation).

Program zmniejszania ilości części wyrzucanych do śmieci w IBM obrazowo nazwano "Wojną z odpadami". Od roku 1994 realizowany jest w tej firmie program ekologiczny, którego najważniejsze zasady to redukcja (odpadów), odnawianie (części składowych sprzętu), odzysk (surowców) i bezpieczne składowanie (tego, czego nie da się już użyć ponownie).

Najbardziej niebezpieczne dla środowiska odpady - trujące chemikalia - poddawane są recyklingowi na miejscu ich wytwarzania oraz w wyspecjalizowanych zakładach, których wiele już powstało na świecie. Ten rodzaj materiałów w firmie IBM przetwarzany jest w 85%. Dalsze 8% poddawane jest rozpuszczeniu i spaleniu; w rezultacie tylko 7% tego typu odpadów musi być składowane w ziemi. Ogólna ich ilość maleje systematycznie od 1987 r.

Odpady, traktowane jako bezpieczne (metale, tworzywa sztuczne, papier, drewno, karton ,szkło), też poddaje się procesowi powtórnego przetworzenia. W roku 1994 przerobiono w ten sposób 71% takich surowców, choć są zakłady, w których ten wskaźnik jest jeszcze wyższy: fabryka IBM w San Jose przerabia aż 84% odpadów bezpiecznych, a odzyskiwanie tworzyw sztucznych zwiększyło się tam ośmiokrotnie, licząc od 1991 r. "Jednym z najlepiej odzyskiwanych surowców są poliwęglany, które pobieramy ze starych dysków twardych. Przysyłane do nas są nie tylko dyski IBM, ale także innych wytwórców, z którymi zawarliśmy umowy" - mówi przedstawiciel

zakładu w San Jose Jim Dumanowski.

Jednym ze sposobów walki z odpadami, jaką prowadzi koncern, jest także finansowanie badań naukowych dotyczących nowych sposobów utylizacji śmieci. Jeden z takich programów, realizowany na Uniwersytecie Carnegie Mellon, nazwany jest "Projektowanie Przyjazne dla Środowiska" (PDE, czyli Product Design for the Environment). Badania obejmują zagadnienia związane z takim projektowaniem sprzętu (pod uwagę brane są samochody, komputery i inne wyroby elektroniczne), aby po zakończeniu eksploatacji łatwo było go rozkładać i odpowiednio selekcjonować surowce.

Zobaczyć, to uwierzyć

Szczególne podejście do problemów ekologii prezentuje firma ICL, która pod tym względem znajduje się niewątpliwie na głównym miejscu w Europie. O ile inne firmy zwykle ograniczają się do informowania na piśmie o swych poczynaniach (lub umieszczania odpowiednich wiadomości na serwerach WWW), o tyle brytyjski koncern regularnie

organizuje pokazy i konferencje dla dziennikarzy z całej Europy, w ten sposób popularyzując zarówno swoją działalność, jak i samą ideę ochrony środowiska możliwej do zrealizowania przez przemysł komputerowy bez rezygnowania z osiągnięcia jego typowo biznesowych celów działalności.

Wiosną br. odbyło się w Londynie kolejne spotkanie, na którym wielu prelegentów szczegółowo omówiło problemy związane z wdrażaniem proekologicznych programów produkcji. Nie to jednak stanowiło o niezwykłości tej imprezy. W ciągu dwóch następnych dni kilkunastu dziennikarzy miało okazję zwiedzić zakłady, realizujące założenia przyjętej przez ICL polityki ochrony środowiska i na własne oczy przekonać się, że ideały określone teoretycznie możliwe są do osiągnięcia w praktyce. Zorganizowany przez brytyjską firmę pokaz był doskonałą ilustracją wszystkich aktualnych obecnie trendów światowych, dotyczących standardów ekologicznych, stosowanych powszechnie przez wiodące firmy komputerowe.

D2D

Pierwszym zaprezentowanym zakładem było - będące w całości własnością ICL - Centrum Renowacji Sprzętu w Byley k. Manchesteru. Centrum to ma też popularną nazwę "Od projektu, do sprzedaży" (Design to Distribution, czyli D2D). Zakład skupia się całkowicie na przetwarzaniu wycofanego z użytku sprzętu komputerowego produkcji ICL oraz innych firm, dostarczających elementy wyposażenia systemów instalowanych przez koncern u swoich klientów. Działalność D2D składa się z trzech elementów:

- "Odświeżanie" (refurbishing) sprzętu, czyli dużych mainframe'ów, komputerów osobistych oraz urządzeń zewnętrznych. Odbywa się ono na zasadzie wymiany wadliwych elementów, zastępowania układów elektronicznych ich nowoczesnymi, mniejszymi i bardziej niezawodnymi elementami (dotyczy to głównie układów pamięci), niekiedy wymiany obudowy i wreszcie ponownej sprzedaży sprzętu, który po kuracji prezentuje się "jak nowy".

- Odzyskiwanie niektórych elementów używanych następnie jako części zamienne do napraw bieżących sprzętu użytkowanego przez klientów firmy (działalność zwana reklamacjami).

- Recykling, obejmujący metale szlachetne i zwykłe, tworzywa sztuczne i szkło (realizowany częściowo na miejscu, w pozostałej części w kooperujących zakładach specjalistycznych).

Centrum D2D zdobyło wiele nagród krajowych i europejskich, ma też wielu klientów zewnętrznych. W roku 1993 zakład przetworzył 512 ton przekazanego sprzętu, z czego 324 t odzyskano w postaci surowców, 86 t przekazano jako części zamienne, zaś 77 t poddano odświeżeniu. W rezultacie jedynie 5% należało poddać składowaniu, jako nieprzerabialne odpady.

Walijski olbrzym

Drugiego dnia, zorganizowanej przez ICL trasy, dziennikarze udali się do usytuowanej w Walii fabryki Mayer Cohen, zajmującej się odzyskiwaniem surowców z elementów sprzętu komputerowego i aparatów telefonicznych. W olbrzymiej hali o powierzchni 15 tys mkw. zatrudnionych jest 200 osób (w większości kobiet), które pracują głównie przy sortowaniu sprzętu, rozbieraniu go na elementy oraz identyfikacji surowców. Jeden z wydziałów zajmuje się odnawianiem aparatów telefonicznych i przygotowaniem ich do powtórnej sprzedaży po wyposażeniu oczyszczonych obudów w nowoczesne elektroniczne wnętrze (taki aparat jest ok. 15% tańszy od nowego).

Telefony to specjalność zakładu, jednak trafia tu także sprzęt komputerowy, co jest wynikiem długoterminowej umowy zawartej między Mayer Cohen i ICL. Przerabiane są klawiatury i monitory telewizyjne, z czego zwłaszcza wydział CRT jest prawdziwą dumą firmy. W czasie długiego i wyrafinowanego technologicznie procesu, kineskopy są kruszone i następnie poddawane płukaniu dla odzyskania metali ciężkich. Zakład finansuje badania mające na celu wdrożenie zaawansowanej technologii odzyskiwania niektórych metali przez bakterie, poddane specjalnej operacji genetycznej.

Mayer Cohen to wielki zakład, przerabiający rocznie ponad 2 mln aparatów telefonicznych i odzyskujący 82% z 2 tys. ton materiałów, wliczając w to również opakowania! Corocznie fabrykę opuszcza 1 tys. ton polimerów, które są granulowane i pakowane w olbrzymie, jednotonowe worki albo przerabiane na miejscu w kolorowe rury, używane w budownictwie i inżynierii drogowej do prowadzenia instalacji gazowych, wodnych lub klimatyzacji.

W zakładzie znajduje się niewielkie muzeum, w którym wyeksponowane są wybrane elementy, ilustrujące główne idee

przetwarzania realizowane przez firmę. Jeden z nich ma znaczenie zaiste symboliczne dla działalności całego przemysłu odzyskiwania surowców wtórnych: jest to elektroniczna waga, jakiej używa się na poczcie do ważenia listów i niewielkich przesyłek; obok niej ujrzeć można pozostałość z takiego przedmiotu po przejściu przez proces

recyklingu - sześć małych kupek surowców różnego koloru. Tak oto w surowce obracają się używane przez nas aparaty i urządzenia - a wszystko dla dobra naszej kochanej, choć bardzo przez nas zniszczonej planety.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200