Z notatnika informatyka
-
- Jan Orlik,
- 25.01.1999
Zastanawia mnie, dlaczego my informatycy jesteśmy tak dyskryminowani.
Zastanawia mnie, dlaczego my informatycy jesteśmy tak dyskryminowani.
Wymaga się od nas nie wiadomo jakich kwalifikacji, a tymczasem na przykład jedna z najlepszych posad - posada prezydenta - nie wymaga od kandydata żadnych kwalifikacji, a jedynym ograniczeniem, nie wiem czy zbyt drastycznym, jest konieczność ukończenia 35 lat. A tu byle firemka żąda od reprezentantów naszej profesji wyższego wykształcenia, kilku lat doświadczeń (najlepiej na stanowisku kierowniczym), znajomości języków obcych i wieku przeważnie poniżej 35 lat. A może dlatego to wszystko trzyma się kupy? Jeżeli tak, to dumny jestem z Was, koledzy.