Nie musimy wyrzucać dotychczasowych kamer ani wypruwać ze ścian przewodów koncentrycznych. Starą infrastrukturę przyłączymy do urządzeń kodujących, wyposażonych w wejścia koncentryczne i serwujących na wyjściu przetworzony i skompresowany obraz, dający się już zapisać wraz z sygnałem przesyłanym przez kamery IP. Warto zaznaczyć, że obraz z kamer IP może być rejestrowany albo przez dedykowane urządzenia NVR (Network Video Recorder), albo bezpośrednio na macierz dyskową za pomocą protokołu iSCSI.

Przy stopniowej rozbudowie systemu, warto rozważyć wyposażenie krytycznych lokalizacji w kamery IP, oferujące wyższe rozdzielczości.

Warto czy nie warto?

W wielu miejscach można przeczytać o "niezależnych badaniach" wskazujących, że systemy oparte na kamerach IP są tańsze ze względu na niższy całkowity koszt posiadania (TCO), szczególnie dla systemów zawierających kilkadziesiąt i więcej kamer. Niestety, tego typu twierdzenia udało się nam znaleźć tylko na portalach bądź u producentów, których nie można określić mianem "niezależnych", zaś w żadnym z tych raportów nie podano dokładnie, jaka instytucja przeprowadzała badania.

Nie da się ukryć, że kamery IP wciąż są dość drogim, choć taniejącym rozwiązaniem. Jednocześnie do mocnych ich atutów należy zaliczyć: dobrą jakość obrazu, prostotę rozbudowy, możliwości przeszukiwania materiału oraz techniki pozwalające na automatyczne wychwytywanie interesujących zdarzeń.

Decydując się na tego typu inwestycję warto raczej zwrócić uwagę na to, czy system spełni nasze obecne oczekiwania niż na cenę. Jeżeli planujemy rozbudowywanie systemu, dobrze jest pamiętać o możliwości podłączenia analogowej części systemu do systemu opartego na kamerach IP. Być może potrzeby bezpieczeństwa centrum danych zaspokoją pojedyncze kamery IP umieszczone w newralgicznych miejscach, współpracujące z istniejącym analogowym systemem, którego wymianę pozostawimy na czas zwiększonego budżetu IT i niższych cen tego typu rozwiązań.