Yahoo pośrednio przyznaje, że hakerzy wykradli z jego serwerów poufne dane

Wygląda na to, że hakerzy rzeczywiście wykradli z serwerów Yahoo wiele milionów rekordów zawierających dane o kontach użytkowników. Bo nie jest chyba przypadkiem to, że wielu użytkowników tego serwisu zostało ostatnio poproszonych podczas próby logowania się o to, aby zmienili hasła.

Yahoo wszczął w tej sprawie dochodzenie już na początku sierpnia, po tym gdy na czarnym internetowym rynku pojawiły się oferty sprzedaży wielu milionów rekordów zawierających poufne dane o kontach użytkowników tego serwisu. Zawierały one takie informacje, jak nazwy użytkowników, hashe haseł, daty urodzin czy adresy e-mail. A rekordów wystawionych na sprzedaż było bardzo wiele, bo ponad 200 mln, a do włamania miało dojść jeszcze w 2014 roku.

Sprawa widać jest bardzo poważna, skoro Yahoo skierował do tak wielu użytkowników w ciągu ostatnich dwóch dni prośby o to, aby pilnie zmienili hasła. Piszą o tym użytkownicy tego serwisu na Twitterze.

Zobacz również:

Haker, który wystawił na sprzedaż skradzione z serwerów Yahoo rekordy, użył w ofercie wyrażenia „peace_of_mind”. To istotne, ponieważ świadczy to o tym, że jest to ta sama osoba, która handlowała wcześniej rekordami skradzionymi z serwerów należących do takich firm, jak MySpace, LinkedIn, Tumblr. Sprawa jest więc poważna.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200