Wyspy nie takie wymarzone

Z chłodni do IT

Nie wszystkim jednak znalezienie pracy przychodzi tak łatwo. Co prawda na witrynach z ogłoszeniami pojawia się kilkadziesiąt ofert dziennie, jednak rynek jest nasycony ludźmi chętnymi do pracy. "Znam co najmniej kilka osób, które pracowały dla dużych firm, takich jak IBM i od dłuższego czasu nie mogą znaleźć pracy" - mówi Dawid Kieroński, informatyk zatrudniony w Anglii. Sam znalazł pracę związaną z informatyką dopiero po czterech miesiącach poszukiwań. Do Wlk. Brytanii trafił jeszcze w lutym 2004 r. bezpośrednio z Niemiec, gdzie pracował jako programista w firmie Lufthansa Systems. Aby zdobyć pozwolenie na pracę w niepełnym wymiarze godzin, zapisał się na kurs biznesowy na studiach. Nawet dopełnienie wymogów formalnych nie pomogło mu jednak w znalezieniu zajęcia. Aby się utrzymać, przez 1,5 miesiąca musiał pracować w chłodni, potem w biurze firmy kurierskiej i wreszcie jako tester oprogramowania w Sharp Telecommunication.

Kiedy zaczął już rozważać powrót do Polski, otrzymał wreszcie dobrą propozycję. Od lipca pracuje jako inżynier wsparcia sieci bankomatów jednego z dużych banków w Wlk. Brytanii. "Dopiero ta praca pozwoliła mi trochę odetchnąć" - opowiada Dawid Kieroński. Mimo niezbyt wysokich zarobków, zaczął odkładać pieniądze na kursy z SAP. Od kilku miesięcy pracuje po 70-90 godzin tygodniowo i równolegle uczęszcza na kolejne szkolenia z ERP. Mimo dotychczasowych problemów, Dawid Kieroński nie chce wracać do Polski. "Tu wciąż stać mnie na pewne rzeczy, których z polskiej pensji nie mógłbym kupić" - mówi. Liczy, że dzięki szkoleniu znajdzie pracę jako wdrożeniowiec. Jest to dość prawdopodobne, gdyż popyt na konsultantów SAP utrzymuje się w Wlk. Brytanii od lat na wysokim poziomie.

Miłe złego początki

Czyżby tak niewielkie zainteresowanie informatyków wyjazdem do Wlk. Brytanii po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej oznaczało, że obawy osób przewidujących emigrację rzesz fachowców były chybione? Niekoniecznie. Sytuacja z wyjazdami na Wyspy Brytyjskie przypomina nieco historię programu "zielonych kart" ogłoszonego przez kanclerza Gerharda Schroedera prawie cztery lata temu.

Wtedy także z początku polscy informatycy nie kwapili się do wyjazdu za granicę. Po roku ich liczba ledwie przekroczyła 100 osób. Potem jednak mimo kryzysu dynamika wyjazdów wzrosła i - według danych z grudnia 2004 r. - w Niemczech pozwolenia na pracę zgodnie z "przyspieszoną ścieżką" opracowaną przez niemiecki rząd otrzymało już prawie 700 specjalistów.

Nie można więc wykluczyć, że z pracą w Wlk. Brytanii będzie podobnie. Za rok, dwa lata, po kilkudziesięciu pionierach za kanał La Manche ruszy prawdziwa fala specjalistów. Będą lepiej znali realia tamtejszego rynku pracy. Będą także bardziej przygotowani do ubiegania się o stanowiska na tamtejszym rynku.

Oczywiście wraz z postępującą integracją z Unią Europejską poziom zarobków polskich specjalistów zacznie rosnąć, przez co płace oferowane przez firmy na Wyspach Brytyjskich będą się stawać coraz mniej konkurencyjne. Inwestycje zagraniczne i wzrost liczby projektów informatycznych powinny także przyczynić się do powstania nowych miejsc pracy w Polsce, więc coraz mniej ludzi będzie wyjeżdżać po prostu w poszukiwaniu jakiegokolwiek zatrudnienia.

Trzeba jednak pamiętać, że - tak jak w przypadku Niemiec - informatycy wybierający się za granicę nie jadą tylko z myślą o wyższych zarobkach, ale przede wszystkim o lepszym komforcie pracy i życia. A w tych dziedzinach zarówno Niemcy, jak i Wlk. Brytania, Irlandia czy Szwecja mają wciąż dużo do zaoferowania.

700 odważnych

Z dniem 1 stycznia 2005 r. w Niemczech weszła w życie nowa ustawa imigracyjna, która znosi przywileje związane z programem "zielonych kart" wprowadzonych prawie cztery lata temu przez Gerharda Schroedera. Według ostatnich danych przedstawionych przez rząd niemiecki z programu ogłoszonego prawie cztery lata temu skorzystało 12 875 obcokrajowców, przede wszystkim z Indii (3734), Rumunii (889) i Rosji (781). Do pracy w Niemczech przyjechało także 689 Polaków, 450 Słowaków i 9 Czechów.


TOP 200