Wyjaśniali CEPIK

Leszek Ciećwierz podsekretarz stanu w MSWiA oraz Gustaw Pietrzyk, dyrektor Departamentu Rejestrów Państwowych, podczas spotkania z Sejmową Komisją Administracji i Spraw Wewnętrznych wyjaśniali wątpliwości dotyczące przetargu na budowę systemu CEPiK.

„Prasa osiągnęła dno” – mówił wzburzony minister Ciećwierz, komentując pojawiające się w mediach informacje o potencjalnych nieprawidłowościach w przygotowaniu przetargu i późniejszym wyborze wykonawcy systemu CEPiK. Twierdził, że doniesienia te były efektem działalności lobbingowej „jedego z konkurentów” Softbanku, startującego bez powodzenia w rozstrzygniętym na początku października przetargu. Nie wskazał jednakże bezpośrednio na IBM, ComArch czy ComputerLand, który oficjalnie oprotestował wynik postępowania przetargowego. Przypomnijmy, że wątpliwości budził m.in. sam proces powstania specyfikacji systemu CEPiK, zwłaszcza fakt, że przygotowała go często kojarzona z Prokomem (a więc i Softbankiem) spółka Infovide, współpracująca z integratorem m.in. w projekcie wdrożenia KSI ZUS. Jednakże Infovide jako firma doradcza współpracuje także np. z ComputerLandem. Leszek Ciećwierz i Gustaw Pietrzyk wyrazili zdziwienie, że w „prasowej nagonce” właśnie teraz podnoszone są owe argumenty, podczas gdy specyfikacja systemu CEPiK znana jest od ub.r. Minister Ciećwierz przypomniał, że od 2002 r. MSWiA organizowało cykliczne konsultacje branżowe związane z budową systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.

Kolejnym wątkiem przetargowego zamieszania jest faktycznie zaskakująco niska cena jaką zwycięski Softbank zaoferował za zbudowanie i utrzymanie systemu CEPiK do 2009 r. (230 mln zł brutto). Samo MSWiA, zakładając ok. 20% marżę dla wykonawcy oceniało koszt budowy rozwiązania na 330 mln zł brutto. Posłów z sejmowej komisji w szczególności interesowała bardzo duża rozpiętość cen za wykonanie systemu i „podejrzanie niska” oferta Softbanku. „Być może oferenci nazbyt sugerowali się powielanymi w mediach szacunkami dotyczącymi wartości projektu” - mówił dyr. Pietrzyk. Koszt budowy CEPiK-u szacowany był nawet na 500 mln zł. Według strony rządowej startujące w przetargu firmy przyjmowały zapewne różne współczynniki do wkalkulowania ryzyka inwestycyjnego.

Zobacz również:

  • Arm oferuje sektorowi motoryzacyjnemu nową gamę produktów

Argumentem Softbanku jest fakt, że występująca w z nim w konsorcjum spółka Face Technologies z RPA, oferuje w dużej mierze gotowe rozwiązanie, które trzeba zlokalizować. Spółka ta miała zaoferować ponadto atrakcyjną cenę za oprogramowanie, gdyż wdrożenie w Polsce byłoby okazją do „promowania jej rozwiązań na innych rynkach europejskich.” Cenowa oferta Softbanku, określana jako dumpingowa rodziła podejrzenie, że integrator będzie chciał „wymusić” na MSWiA podpisanie późniejszych aneksów do umowy, w miarę postępu prac na systemem CEPiK. Ta kwestia na dzisiejszym spotkaniu szczególnie interesowała posła Ludwika Dorna z PiS. W odpowiedzi przedstawiciele MSWiA poinformowali, że nie będzie żadnych aneksów do umowy na budowę i eksploatację systemu CEPiK. "Trzymamy za słowo panie ministrze - podsumowali spotkanie posłowie sejmowej komisji".

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200