Wspólne dorastanie

Dalej przyszła kolej na rozszerzanie funkcji oprogramowania na zarządzanie finansami, gospodarką magazynową lub produkcją oraz ich integrację. Dopiero później nastał czas na wdrożenie systemów obsługi sprzedaży, transportu i rozwiązań wspierających zarządzanie relacjami z klientami lub dostawcami. Pojawiły się też systemy analityczno-raportujące.

Często okazywało się, że kto pierwszy zdecydował się wykorzystać rozwiązania IT w nowym obszarze działalności, zanim zrobiła to konkurencja, zyskiwał najwięcej. "Kończy się era systemów uwzględniających w swym zakresie obszar pojedynczego przedsiębiorstwa, a dążenie do powiązania elementów łańcucha dostaw jest wymuszane tendencją do jego zoptymalizowania. Mechanizmy informatyczne są tu niezbędne. Największe firmy już to dostrzegają. Przedsiębiorstwa muszą przyzwyczaić się do konieczności udostępniania części informacji na zewnątrz po to, aby od razu optymalizować cały łańcuch, a nie tylko poszczególne jego części składowe" - twierdził w 1998 r. Lech Barszczewski, wówczas główny informatyk Petrochemii Płock. Dziś zinformatyzowane jest prawie wszystko.

Powszechna informatyka

Spowszedniały też korzyści wynikające z wykorzystania systemów IT. "Nawet nie sposób oszacować wszystkich niewymiernych zalet wynikających z zastosowania scentralizowanego systemu. Dzięki niemu dokładnie wiemy, co się dzieje na całej trasie przesyłki, i w związku z tym mamy możliwość śledzenia kosztów każdej jednostkowej usługi, a także zapobiegania wszelkim niepożądanym niespodziankom, które mogą pojawić się w trakcie transportu" - mówił 10 lat temu Marek Kozak, ówczesny dyrektor rozwoju systemów informatycznych w firmie SPEDPOL. Dziś posiadanie systemów wspierających działalność przedsiębiorstwa na różnych szczeblach i w różnych obszarach biznesu jest koniecznością, a korzyści z informatyzacji wynikają w dużej mierze z integracji ponad jedną organizacją i ponad jednym sektorem gospodarczym. Informatyka zdecydowanie ułatwiła m.in. integrację łańcuchów dostaw od dostawcy przez producenta, instytucje finansowe, aż po dystrybutora.

Mówiąc wprost, dzięki IT można robić więcej za mniej. Tyle tylko, że dziś wszyscy robią więcej - wymusza to gospodarka wolnorynkowa. Wobec tego, aby być konkurencyjnym, przedsiębiorcy często sięgają po kolejne "nowinki". Nawet przyjmując, że dzisiejszy biznes poradziłby sobie bez narzędzi IT, a informatyzacja jednego obszaru działalności owocuje podniesieniem efektywności całej organizacji o kilka procent to - po zsumowaniu dziesiątek i setek drobnych usprawnień - zapewne okazałoby się, że bez informatyki duże firmy handlowo-usługowe ustępowałyby na rynku niewielkim sklepom rodzinnym.


TOP 200