IBM-owski zamiar wstawienia jeszcze w tym roku PowerPC do komputerów nabiurkowych okazuje się nierealny. Przyczyna: OS/2 dla PowerPC określany mianem Workplace OS będzie gotów najwcześniej latem 1995 r. Komputery IBM z procesorem PowerPC, które koncern zademonstruje w październiku br. jako komputery pozbawione dedykowanego systemu operacyjnego, nie będą jeszcze szlagierem rynkowym co najmniej przez najbliższych 9 miesięcy.

IBM oficjalnie utrzymuje, że system operacyjny przystosowany do architektury PowerPC będzie gotów do końca br., ale dochodzą sygnały, iż termin ten jest nierealny. Koncern z Armonk w dalszym ciągu planuje oficjalną inaugurację komputerów osobistych z PowerPC w dniu 18 października, lecz wiadomo już, iż będą one pracować pod kontrolą systemów operacyjnych Windows NT 3.5 i AIX. Rzecznik IBM uchylił się od skomentowania tych zmian w strategii koncernu, lecz oznajmił, że komputery z PowerPC lokowane będą na rynku mniej więcej "między mocniejszymi komputerami osobistymi a słabszymi stacjami roboczymi". Oznacza to, iż będzie to sprzęt klasy PC działający pod kontrolą systemów operacyjnych dla serwerów czy stacji roboczych - połączenie, które w opinii analityków rynku może być hitem na rynku.

Przykładem hybrydowego wyrobu jaki IBM chce wprowadzić może być laptop z systemem operacyjnym AIX. Wyposażony jest on w zestaw programów do przetwarzania tekstów obejmujacy WordPerfect i wiele aplikacji SmartSuite Lotusa - pod kontrolą emulatora WABI (licencjonowanego od Sun Microsystems). Natomiast użytkownicy w pełni zainteresowani funkcjonalnymi komputerami z PowerPC będą musieli poczekać na Workplace OS do połowy przyszłego roku.

IBM liczył na przygotowanie OS/2 w terminie rozpoczęcia dostaw komputerów osobistych z PowerPC (AIX i NT miały być jedynie alternatywami dla Workplace OS). Zdaniem analityków komputery z PowerPC, zdolne jedynie do pracy z którymś z systemów AIX lub NT, mogą zainteresować tylko niektórych użytkowników stacji roboczych z powodu niskiej ceny, od 2500 USD wzwyż, lecz nie stanowią atrakcji dla użytkowników komputerów osobistych. "Gdyby faktycznie IBM miał oferować komputer nabiurkowy z procesorem PowerPC ale bez systemu operacyjnego stosującego potencjał tegoż procesora, to sądzimy, że wyrób taki byłby skazany na porażkę" - oświadczył Randy Giusto, analityk z BIS Strategic Decisions. Wtórował mu John Duckle, prezes Workgroup Technologies Inc. "Któż kupowałby komputer posługujący się PowerPC po to, aby uruchamiać stare 16-bitowe aplikacje, osiągając wydajność Windows NT dla i486 33 MHz?"