Woda na młyn

Z punktu widzenia klientów końcowych najtrudniejsze okażą się lata ok. 2013 i 2020 r., gdy gwałtownie wzrosną ceny energii elektrycznej ze względu na objęcie obowiązkiem zakupu uprawnień do emisji gazów cieplarnianych dla 30% wytwarzania energii w 2013 r. i 100% wytworzonej energii w 2020 r. Przy założonej cenie uprawnień na poziomie 60 euro za tonę CO2, należy się liczyć ze wzrostem cen dla przemysłu o 17% w 2012 r. i 18,5% w 2013 r. Po 2021 r. ceny realne będą się utrzymywać na podobnym poziomie dzięki elektrowniom jądrowym. Natomiast ceny ciepła sieciowego będą wzrastać bardziej monotonicznie ze względu na duży udział bezpłatnych uprawnień do emisji CO2 dla potrzeb ciepłownictwa.

Pod prąd

Jak można się domyślić, nic po inwestycjach w bloki energetyczne czy elektrownie jądrowe, jeśli natychmiast nie zacznie się modernizacja i budowa nowych linii przesyłowych i rurociągów. "Elektroenergetyczne sieci dystrybucyjne projektowano głównie z myślą o dostarczaniu energii do odbiorców, w postaci sieci promieniowych, które obecnie nie zapewniają ciągłości zasilania. Większość linii dystrybucyjnych wybudowano w latach 70. i 80. XX wieku" - przypomniał uczestnikom konferencji prezentującej "Politykę energetyczną Polski do 2030 r." w Ministerstwie Gospodarki, Stanisław Majtyka wiceprezes Enion Grupa Tauron.

Największa gęstość sieci występuje na południu kraju, najmniejsza zaś na północnym wschodzie. W dystrybucji nastąpiło zatem dalsze zwiększenie niedoinwestowania elektroenergetycznych sieci rozdzielczych, i tym samym zmniejszenie bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej. W ocenie Stanisława Majtyki, uwzględniając aktualne ceny usług na wymianę potrzebujących tego sieci i urządzeń energetycznych starszych niż 30 lat, trzeba będzie wydać ponad 55 mld zł. Tymczasem dzisiaj dystrybutorzy inwestują zaledwie ok. 3 mld zł rocznie, z tego tylko ok. 1 mld zł wydają na odtworzenie sieci, zaś ok. 2 mld zł idzie na inwestycje w nowe przyłączenia odbiorców. Żeby uzmysłowić stopień degradacji technicznej systemu sieci dystrybucyjnej, wystarczy dodać, że nie jest on przystosowany do odbioru mocy jednocześnie z farm wiatrowych i elektrowni węglowych.

Eksperci w tej dziedzinie za warunek sine qua non poprawy sytuacji uważają szybkie uchwalenie zmian prawa w celu ułatwienia pozyskania prawa drogi oraz skrócenia i usprawnienia procedur związanych z realizacją inwestycji sieciowych (dotyczy to również sieci teleinformatycznych). Następnie należy pozyskać środki na dofinansowanie projektów inwestycyjnych w maksymalnym dostępnym zakresie. Zarazem to należy skorelować z działaniami na rzecz zwiększenia społecznej świadomości kosztów zużycia energii elektrycznej, stymulujących bardziej efektywne korzystanie z niej oraz promujących technologie energooszczędne. Założenie jest proste: lepiej oszczędzać energię elektryczną, jeżeli chce się uniknąć problemu trwałych niedoborów mocy i energii.


TOP 200