Wirtualny uniwersytet - szkoły bez budynków

Wirtualizacja i improwizacja

Telenauczanie, jak każda młoda dziedzina wykazuje jeszcze szereg typowych "chorób wieku dziecięcego", niemniej można w tym zakresie wyróżnić dwa główne trendy:

  • model całkowicie wirtualny (single mode)

  • model mieszany (dual mode).

    W pierwszym przypadku student nigdy nie przekroczy progów swojej uczelni, bo ich po prostu nie ma. Cyberprzestrzeń jest salą wykładową, biblioteką, tablicą ogłoszeń i korytarzem wypełnionym gwarem akademickich dyskusji. Jedynie "cierpki stołówki wikt" i atmosfera domu studenckiego nie dadzą się zasymulować. Ale uczelnia to nie tylko zdobywanie wiedzy, to także procesy wychowawcze i kształtowanie osobowości człowieka a ponadto rozwój tzw. "miękkich" umiejętności, jakże niezbędnych w późniejszym życiu zawodowym:

  • praca w grupie ludzi

  • rozwiązywanie konfliktów międzyludzkich

  • odporność na sytuacje stresowe

  • podejmowanie decyzji

  • samodzielność

  • komunikatywność werbalna i pozawerbalna

  • standardy kulturowe i mentalnościowe

  • zdolność koncentracji pod "ciśnieniem czasowym"

  • strategie konkurencyjności

  • nawiązywanie znajomości.

    Listę możnaby rozszerzać ale najistotniejszym pozostaje pytanie: które z tych cech mogą rozwinąć się podczas studiów na uniwersytecie wirtualnym? Nawet bez popadania w sentymenty widać, że cała "romantyka" studiów i otoczenie procesu zdobywania wiedzy mają także swoje znaczenie. Po prostu: rzeczywistość jest prawdziwa i uczyć się jej można tylko na równie prawdziwej uczelni. Owszem, wirtualna edukacja może być znakomitym uzupełnieniem klasycznych studiów. Opcja taka jest zresztą całkowicie niezbędna również dla sprostania, jakże aktualnemu, nakazowi pogłębiania swej wiedzy podczas całego życia zawodowego. Model mieszany ma zatem tę wielką zaletę, że teleedukacja nie jest w nim celem samym w sobie a jedynie efektywnym i nieodzownym rozszerzeniem dotychczasowej metodologii kształcenia.

    Na co się zatem zdecydować? Odpowiedź może mieć tutaj jedynie bardzo indywidualny charakter, w zależności od osobistych preferencji i możliwości. Warto zapoznać się z ofertą amerykańskiego uniwersytetu wirtualnego Athena University (http://www.athena.edu) bądź CASO's Internet University (http://www.caso.com), na którego liście znajdziemy ponad 2000 kursów, m.in. z zakresu:

  • socjologii (195 pozycji)

  • psychologii (151 pozycji)

  • historii (141 pozycji)

  • zarządzania (129 pozycji)

  • literatury (128 pozycji)

  • matematyki (123 pozycje)

  • informatyki (122 pozycje)

  • prawa (108 pozycji)

  • ekonomii (60 pozycji)

  • jezyków (38 pozycji)

    Kursy realizowane są przez różne instytucje edukacyjne. Przykładowo kurs z zakresu literatury środkowoeuropejskiej (Bośnia, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Polska, Rumunia, Serbia, Słowacja, Węgry) prowadzony jest przez City University (Hornbrook). Na liście uczelni (wraz ze szczegółowymi informacjami dotyczącymi opłat) znajdziemy także takie uczelnie jak: New York Institute of Technology, Harvard University, Dakota State University czy Indiana University.

    Ogromny wykaz kursów (pona 15 tysięcy) znajdziemy w bazie danych Światowej Akademii Sieciowej GNA (Globewide Network Academy -http://uu-gna.mit.edu:8001/uu-gna) lub na stronach internetowych DETC (Distance Education and Training Council -http://www.detc.org). Z kolei na liście Uniwersytetu Kansas (Department of Communication Studies University of Kansas) centra nauczania uniwersyteckiego online uporządkowane są według krajów i regionów. Nasz kontynent reprezentowany jest tu nader skromnie: przez fiński Uniwersytet Techniczny z Helsinek (Helsinki University of Technology, Internet Writig Project) i holenderski University of Limburg z Maastricht (Educational Research & Development).

    Perspektywy

    Cyberprzestrzenny uniwersytet to niebezpieczeństwo uczenia się głównie metodą autodydaktyczną. Wiadomo, że w takim przypadku często wyważa się już otwarte drzwi, zajmując się ponadto zbędnymi szczegółami, ze stratą dla możliwości uchwycenia kompleksowych zjawisk w przekroju, w sposób syntetyczny. Autodydaktyka sprzyja indywidualnej, pogłębionej analizie problemu ale nie może zastąpić zdroworozsądkowego spojrzenia "z lotu ptaka" o charakterze całościowym. Jest to jedna ze słabszych stron hipernauczania na uniwersytecie wirtualnym.

    Pozostaje najważniejsze pytanie: czy hipernauczanie sprzyja rozwojowi, naprawdę kreatywnego myślenia, czy też raczej jest pożywką dla pasywnej, "telewizyjnej" mentalności? Odrzućmy ponadto złudzenia, że nowa technologia jest panaceum na stare problemy. Wręcz przeciwnie. Nowa technologia to potężny katalizator, powodujący iż źle funkcjonujący system zaczyna działać jeszcze gorzej. Jedynie w sprawnie pracującej instytucji nie sprawdzi się złośliwe prawo Murphy'ego: stara technologia to stare problemy, nowa technologia to nowe . . . i stare problemy.


  • TOP 200