Wirtualizować można wszystko!

Istnieją trzy metody wirtualizacji systemów pamięci masowych. W pierwszej (In-Fabric) wirtualizacją zajmuje się dedykowane do tego celu urządzenie (może to też być przełącznik), zainstalowane w sieci SAN. Druga metoda (In-Array) zakłada, że funkcje wirtualizacji są zagnieżdżane w macierzach. W trzecim przypadku (metoda Host-Client) za wirtualizację odpowiada oprogramowanie instalowane w pamięci serwerów aplikacji i plików. Każda z tych metod ma wady i zalety. Wybór zależy zawsze od architektury konkretnego środowiska, do którego wprowadzamy technologię wirtualizacji.

Co więcej, każda z tych metod kryje ryzyko polegające na tym, że użytkownik wiąże się z jednym dostawcą. W przypadku rozwiązań In-Array użytkownik musi stosować macierze produkowane przez jednego dostawcę. W dwóch pozostałych metodach (In-Fabric i Host-Client) użytkownik musi wszędzie stosować oprogramowanie wirtualizujące dane (lub dedykowane do tego celu urządzenie) pochodzące od tego samego dostawcy.

Najpopularniejsza obecnie metoda to In-Fabric, w której za wirtualizację zasobów odpowiada urządzenie zainstalowane w sieci SAN. Rozwiązania oparte na tej metodzie mają w swojej ofercie takie firmy, jak DataCore Software (SANsymphony), EMC (InVista), FalconStor (IPStor), IBM (SAN Volume Controller), NetApp (V-Series) i StoreAge (SVM). Są to produkty dostępne już od kilku lat, oparte bądź to na dedykowanych do tego celu urządzeniach, bądź na oprogramowaniu instalowanym w pamięci serwerów. Oprogramowanie rozpoznaje zasoby pracujące w całym środowisku (pamięci masowe) i następnie buduje metadane, którymi administrator może zarządzać, traktując je jako jedną wirtualną pulę.

Na rynek wchodzą też rozwiązania In-Fabric, które są zagnieżdżane w przełącznikach SAN. Rozwiązania takie oferują firmy Brocade, Cisco, McData, QLogic i EMC. Dzięki temu, że funkcje wirtualizacji danych realizuje przełącznik, jej wydajność rośnie, ponieważ dane przepływają tylko przez przełącznik, a nie dodatkowo przez dedykowane do tego celu urządzenie.

Wirtualizacja In-Fabric jest rozwiązaniem typu "cross platform", co oznacza, że można je implementować w środowiskach opartych na różnych platformach sprzętowych i programistycznych. Umożliwia budowanie wielu wirtualnych pul, a nie bez znaczenia jest też fakt, że administrator może elastycznie rozbudowywać całe rozwiązanie.

Wadą tej technologii jest pojawienie się w sieci nowego elementu (np. dedykowanego do tego celu urządzenia), który z reguły spowalnia przetwarzanie danych. Do wad należy też zaliczyć fakt, że metadane mogą być rozsiane po całej sieci i przechowywane w wielu różnych pamięciach masowych.

Metodę In-Array stosuje Hitachi, implementując ją w swoich sieciowych kontrolerach pamięci masowych linii TagmaStore. Stosując to rozwiązanie, dane mogą być przechowywane w pamięciach masowych różnych typów, produkowanych przez różnych dostawców. To najpotężniejszy tego rodzaju system, jaki został do tej pory zaprojektowany. TagmaStore Universal Storage Platform wirtualizuje informacje, tworząc pojedynczą pulę z danymi o ogólnej pojemności do 32 petabajtów. Jest to rozwiązanie z najwyższej półki przeznaczone dla dużych korporacji (przepustowość rzędu 81 GB/s), oparte na firmowej technologii Universal Star Network.

Dzięki technologii In-Array sieć pamięci masowych nie bierze udziału w wirtualizacji danych, a przez to pracuje wydajniej, ponieważ wszystkie zadania z nią związane wykonuje macierz. Metadane są przechowywane w pamięci jednego systemu pamięci masowej (macierzy), co powoduje, że zarządzanie nimi jest dużo łatwiejsze. Metodę tę opłaca się stosować tylko w bardzo dużych systemach informatycznych, składających się z większej liczby systemów pamięci masowych. Jej słabością jest też to, że w sieci pojawia się pojedynczy punkt awarii. W razie awarii macierzy wirtualizującej dane, cały system przestaje świadczyć swoje usługi.

Kolejna metoda to Host-Client. W tym przypadku oprogramowanie wirtualizujące dane jest instalowane w pamięciach serwerów plików i aplikacji. Tutaj duże doświadczenie ma Veritas (obecnie oddział Symanteca), produkujący oprogramowanie Veritas Storage Foundation w wersjach do instalowania w pamięci serwerów pracujących pod kontrolą różnych systemów operacyjnych, co pozwala wirtualizować dane generowane np. w środowiskach Unix i Windows.

Technologia ta jest znana i stosowana od dawna. Pozwala, w miarę pojawiania się nowych potrzeb, stopniowo i elastycznie rozbudowywać system wirtualizacji danych. Natomiast jej wadą jest to, że administrator może nieraz mieć trudności, będące wynikiem braku zsynchronizowania oprogramowania pracującego na różnych serwerach aplikacji i plików, utrudnione jest też zarządzanie. Technologia ta powoduje zwiększenie ruchu w sieci, będące wynikiem przenoszenia przez sieć dużych porcji metadanych.

Wirtualizacja plików

Wirtualizować można wszystko!

File Area Network

Podobnie jak wirtualizacja bloków upraszcza zarządzanie siecią SAN, wirtualizacja plików eliminuje poziom skomplikowania i wiele ograniczeń związanych z serwerami NAS w przedsiębiorstwach. W coraz większej ilości środowisk jest to konieczny zabieg - dane pozostające w plikach wciąż są bardzo ważne, zaś pliki te trudno ułożyć w jakąkolwiek strukturę. Tymczasem liczba samych plików wciąż rośnie, a wraz z tym trudniejsze staje się zarządzanie.

Poprzez analogię do sieci SAN podjęto próbę stworzenia podobnej architektury dla dużych systemów plików rozsianych w wielu oddziałach przedsiębiorstw i zbudowania sieci plików, czyli File Area Network (FAN). FAN pozwala usystematyzować wiele istniejących technologii związanych z plikami w dzisiejszych przedsiębiorstwach. Jej celem jest dostarczenie przedsiębiorstwom skalowalnej, elastycznej i inteligentnej platformy, dzięki której będą mogli obniżyć koszty zarządzania przechowywaną w firmie informacją. Architektura FAN ma dostarczyć firmom dotychczas niedostępne poziomy zarządzania plikami i możliwość rozliczania.

Każda sieć FAN ma mieć przypisany własny wirtualny system plików z możliwością przechowywania ich, zarządzania nimi i odczytywania przez uprawnionych użytkowników. Funkcjonalność ta, porównywana do tradycyjnych systemów plików, nazywa jest "zbiorem nazw" (namespace). To jeden z głównych elementów, wokół których oscyluje sieć FAN. W sieciach FAN mogą funkcjonować trzy rodzaje zbiorów nazw - współdzielony, niewspółdzielony oraz globalny zunifikowany zbiór nazw. Różnią się one od siebie poziomem i głębokością wirtualizacji pamięci masowych i plików (szczegółowo techniki wirtualizacji plików opisaliśmy w kwietniowym numerze NetWorlda -http://www.networld.pl/artykuly/54733.html ).


TOP 200